Strony

Kuchnia śląska. Piernik z bakaliami, bez proszku.


Wzięłam "Kuchnię śląską", chciałam żeby pachniało świętami. Pachniało i to jak! Nuta cytryny, aromat piernika i owocowa słodycz. Całość bardziej przypomina krajankę niż tradycyjny piernik, ale gorąco polecam, bo na świąteczną przekąskę jest jak znalazł. Uwielbiam książki kulinarne z dużą ilością zdjęć, ale teraz odkryłam, że cudowne jest to oczekiwanie i szczypta lęku. Nigdy bowiem nie wiadomo co wyjdzie. Dzisiaj jest pysznie i jestem przekonana, że kolejne przepisy ze starej księgi będą równie udane :)


Piernik /32 kwadraciki/
1 i 1/2 szklanki cukru*
4 szklanki mąki (może być pełnoziarnista)
2 jajka
2 łyżki margaryny lub masła
3 czubate łyżeczki przyprawy do piernika
100g pokrajanych bakalii
50g rodzynek
1 łyżka miodu
tarta skórka z jednej cytryny
cukier lub ekstrakt waniliowy
polewa czekoladowa

Przyrządzić karmel: Połowę cukru zalać dwiema łyżkami wody i podgrzewać dopóki się lekko nie zrumieni. Następnie dodać reszrę cukru i mieszać do rozpuszczenia. Mąkę, wszystkie dodatki oraz przestudzony karmel połączyć i wyrobić ciasto. Wyłożyć na dobrze wysmarowaną formę i rozciągnąć. Piec ok. 40 minut w 180 stopniach. Upieczony piernik polać polewą i kroić w kostki.

*Użyłam brązowego trzcinowego i dodałam trochę więcej wody.

23 komentarze:

  1. :D i za to lubię takie ciasta bo idzie mało tłuszczy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj widzę że do ciebie też już zapukał mikołaj:)
    Fajny piernik bo widać że ma dużo bakalii a takie lubię najbardziej

    OdpowiedzUsuń
  3. photo with Santa is very delicious ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. oooch, coś dla mnie, dużo bakalii i ... czeeekolada! ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię piernika, podoba mi się Twój z tymi bakaliami:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. smakowicie wygląda!

    http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię przepisy ze starych książek. Ostatnio znalazłam u siebie książkę kucharską sprzed dobrych kilkudziesięciu lat. A piernik wygląda pysznie:). Może nawet spróbuję zrobić na święta? Robiłaś z mąką pełnoziarnistą czy zwykłą?

    OdpowiedzUsuń
  8. Mikołaj padł z wrażenia :]]

    OdpowiedzUsuń
  9. Duużo bakalii. Jak byłam mała, zawsze je wydłubywałam, ale przy takim pysznym pierniku chyba bym sobie odpuściła ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. To ta poranna polewa czekoladowa z piernika się wzięła? WOW! Podziwiam,że rano zachciało Ci się piec. Nie chcesz może studiować nad morzem? Wywali się współlokatorkę i będzie pokój dla Ciebie :D

    Nie znam totalnie kuchni śląskiej, ale chyba polubię-piernik nieziemski!*.*

    OdpowiedzUsuń
  11. Amy: Dałam pół na pół zwykłą i razową :)

    OdpowiedzUsuń
  12. po wyjęciu rodzynek na pewno będzie genialny ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowne kwadraty! Też lubię to oczekiwanie, kiedy nie wiadomo jak ma wyglądać ciacho :D

    OdpowiedzUsuń
  14. przecudny! te zapachy, wygląd, to ciężkie ciasto do mnie przemawia! dobrze, że od samego jedzenia oczami się nie tyje :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne zdjęcia. I jakie ciasto! To mi się dopiero podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja też uwielbiam książki ze zdjęciami, ale masz rację, przepis bez zdjęcia ma w sobie pewną tajemnicę

    OdpowiedzUsuń
  17. dziś mam straszną ochotę na słodkie.
    zjadłabym pewnie więcej niż jeden kwadracik, a tu cip.
    dieta;<

    buziak Kochana!

    OdpowiedzUsuń
  18. bardzo ładnie prezentuje się pokrojony na małe kawałki. do podbierania jak ciasteczka :)

    OdpowiedzUsuń
  19. bardzo ciekawy przepis na piernik, koniecznie muszę wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ostatnie zdjęcie jest po prostu mistrzowskie!

    OdpowiedzUsuń
  21. Mikołajek dopiero się skrada czy już leży objedzony tymi pysznościami ????

    OdpowiedzUsuń