kawa ricore z waniliowym mlekiem sojowym
chicory coffee with vanilla soy milk
Postanowienia, zawsze powstają pod jakimś natchnieniem. To pierwsze najbardziej zawdzięczam mojej babci i wrodzonej miłości do wszystkich wypieków. Na pewno nie bez znaczenia jest też fakt, że Sylwestra spędziłam u syna i córki cukiernika. Stąd też, bo ktoś pytał pod poprzednim wpisem, nie robiłam niczego do jedzenia sama. No może poza przygotowaniem piersi kurczaka do kotletów, bo mężczyźni, chociaż technicy żywienia, rady już nie dawali. Pod czujnym okiem spoglądającego z blatu kota.
Postanowienie noworoczne nr. 1 - Piecz więcej.
Nowe ciasto co tydzień lub dwa? Możliwe! W ten sposób uchronię też siebie i swoją rodzinę przed podjadaniem innych mniej zdrowych słodkości - ściśle łączy się z drugim postanowieniem. Chcę doskonalić umiejętność pieczenia, móc kiedyś powiedzieć, że zawdzięczam to swojej pracy. Piec jak babcia, z lekkością i sercem. Keksy, kołaczyki, babki, ciasteczka, torty, pizza... Udało mi się już przestać trzymać w sztywnych ramach przepisów, teraz zaczyna się prawdziwe gotowanie.
Postanowienie noworoczne nr.2 - Nie jedz "śmieci".
Postanowienie noworoczne nr. 4 - Jesteś piękna.
świetne postawnowienia :D życzę powodzenia w ich spełnieniu :P
OdpowiedzUsuńCzasem sama kawa z mlekiem wystarczy do szczęścia. ;)
OdpowiedzUsuńNo, to trzymam kciuki, abyś wypełniła bez żadnych trudności wszystkie postanowienia i pamiętała o nich (a w ramach punktu pierwszego, po cichutku liczę także na podzielenie się ze światem owymi przepisami :>).
Życzę wytrwałości w dążeniu do spełniania noworocznych postanowień. 3mam mocno kciuki =*
OdpowiedzUsuńTen kubek i miseczka są genialne. Od lat mam schizę na temat pandy <3
Oj, nie zaprzeczę. Śniadanie smakowało obłędnie.. bardzo prawdopodobne, że smakowało jeszcze lepiej bo było "spontaniczne" ;D
Moje postanowienia są niemal dokładnie takie same ; )
OdpowiedzUsuńChociaż najbardziej chciałabym w końcu zaakceptować siebie i skończyć z wyrzutami sumienia..
u mnie dzisiaj tosty z omletem, do tego pomidorek, szczypiorek i kukurydza. kawa oczywiście też ;)
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu dzisiaj całkiem przypadkiem, ale widzę, że znalazłam super bloga, już od dawna szukałam takiego śniadaniowego miejsca :) Pozdrawiam :)
dobre postanowienia;)
OdpowiedzUsuńod teraz zapraszam na www.madallens.blogspot.com;)
Moje postanowienia są dość podobne, zwłaszcza "nie marnuj czasu".
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj miałam bardzo fajne śniadanie, bo nie jadłam go sama- pierwszy raz Ktoś spałaszował razem ze mną bananowo-cynamonową kaszkę manną na mleku ^^
Też wypisałam postanowienia. Mam ich 7, chyba za dużo. Ale w końcu cały rok na zrealizowanie! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że postanowienia się spełnią;)
OdpowiedzUsuńI prawidłowo! Postanowienie nr 4- dokładnie to samo mam :)
OdpowiedzUsuńjakie to są według Ciebie śmieci;)?
OdpowiedzUsuńjadasz słodkie jogurty, gotowe kaszki/ryże, czy anwet nie próbowałas;)?
Twoje postanowienia idealnie pokrywają się z moimi. Życzę Ci powodzenia i wytrwałości w ich realizacji, trzymam kciuki ! ;)
OdpowiedzUsuńzauberinn
Same dobre rzeczy postanawiasz, dasz radę! I podkradam punkt czwarty, bo ciągle wyłażą u mnie jakieś głupie kompleksy - czas je wszystkie wymieść z życia!
OdpowiedzUsuńpostanowienie nr.3 to moje postanowienie nr.1 :))
OdpowiedzUsuńzabcia ;)
Anonimowy: Nawet nie wiesz jak mało mnie znasz ;) Próbowałam, ale nie przepadam za tymi gotowcami, jak dla mnie zajeżdżają chemią. Wolę zjeść domową wuzetkę, wypakowaną owsiankę czy tort. Może to i bardziej tuczące, ale co poradzę, że lepsze ;p Zajadam się za to chrupkami i krakersami (ostatnio przesadzam z paluszkami, duszkami i bekonowymi) i to ich chciałabym się w dużej mierze pozbyć, ponieważ niepotrzebnie wypełniają żołądek, a przecież jest jeszcze tyle rzeczy do wypróbowania!
OdpowiedzUsuńjejku, gdy widzę kawę na laptopie dostaję palpitacji serca :)
OdpowiedzUsuńmogłabym sobie wyznaczyć te same postanowienia, ale wiem, że i tak będę je łamać ;p
p.s. chyba mamy te same komórki :)
Sounds like some good resolutions! Happy New Year!
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia wszelkiej pomyślności i spełnienia marzeń! Dotrzymania postanowień, a 4 przecież jesteś! :)
OdpowiedzUsuńI ja dzisiaj posylwestrowo zaczęłam od podobnej kawy, najlepsza na wszelkie dolegliwości :)
OdpowiedzUsuńTwoje postanowienia są wspaniałe. Gdybym tylko ja również sporządzała taką listę :), to mogłabym się podpisać i ręką i nogą.
Czasami wystarczy tylko kawa... i kilka noworocznych postanowień:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńco tak wcześnie? ;)
OdpowiedzUsuńchociaż na Ciebie to i tak późno, jak widzę, że w weekendy dodajesz śniadania o 9 rano... jestem pod wrażeniem;)
ja swoich postanowień jeszcze nie spisałam, ale wiem, że na pewno będzie to 'nie marnuj czasu'. pierwsze chętnie bym zrealizowała, ale wiem, że rodzina mi nie pozwoli, bo mama i babcia próbują się odchudzać, a gdy coś piekę, to znika to głównie w ich brzuchach;)
Nie piję kawy, ale na taką kawkę chętnie bym sobie popatrzyła :) więc... -Poproszę jedną?
OdpowiedzUsuńU mnie zaraz będzie obiad na śniadanie :D
OdpowiedzUsuń4ka najlepsze:)
OdpowiedzUsuńjak kiedyś śpiewał Łona... "kawa, moja wspaniała kawa. nikt zabierać jej nie ma mi prawa"
OdpowiedzUsuń