Wzięłam zamrożoną, sypką kruszonkę (została mi po wykonaniu zbyt dużej ilości do tego ciasta: http://makaronirodzynka.blogspot.com/2011/09/wspone-pieczenie-ciasto-kleks.html) Dodałam trochę waniliowego mleka sojowego, tak, by ciasto zaczęło się kleić, oraz siekane migdały i zagniotłam. Do lekko wysmarowanego masłem naczynia żaroodpornego wrzuciłam 3 pokrojone kiwi, 1 banana i wymieszałam z ekstraktem z wanilli (ok. łyżki). Posypałam kruszonką i piekłam ok. 25 minut w 210 stopniach. Wyszły dwie, przepyszne porcje. Dlaczego ja nigdy wcześniej nie robiłam kruszonki z owocami? ;p
odbiję trochę od tematu, powiedz mi kochana co ja mogę robić źle, jeżeli ciasto do pancaków mi pęka, robi się taka siatka jak je przekręcam na drugą stronę... wiesz co może być przyczyną?
Super słodkie śniadanko, tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńAle apetyczne... Nie wpadłabym nigdy na to... Zapiekałaś to??? I jak zrobiłaś kruszonkę?? Proszę podaj przepis
OdpowiedzUsuńkruszonka? pycha:)
OdpowiedzUsuńAlez to pysznie wyglada! Tak moglabym zaczynac kazdy dzien :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle oryginalnie! ;D
OdpowiedzUsuńkruszonka?
OdpowiedzUsuńśliczne i zapewne przepyszne. A można prosić przepis? Bardzo ładnie proszę.
OdpowiedzUsuńkruszonka? a to ciekawostka :) fajnie.
OdpowiedzUsuńObłędnie wygląda i pewnie też tak smakuje :o jak to zrobiłaś?
OdpowiedzUsuńŚniadanie idealne :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, robiłam sama i tak, zapiekłam.
OdpowiedzUsuńWzięłam zamrożoną, sypką kruszonkę (została mi po wykonaniu zbyt dużej ilości do tego ciasta: http://makaronirodzynka.blogspot.com/2011/09/wspone-pieczenie-ciasto-kleks.html)
Dodałam trochę waniliowego mleka sojowego, tak, by ciasto zaczęło się kleić, oraz siekane migdały i zagniotłam.
Do lekko wysmarowanego masłem naczynia żaroodpornego wrzuciłam 3 pokrojone kiwi, 1 banana i wymieszałam z ekstraktem z wanilli (ok. łyżki). Posypałam kruszonką i piekłam ok. 25 minut w 210 stopniach. Wyszły dwie, przepyszne porcje.
Dlaczego ja nigdy wcześniej nie robiłam kruszonki z owocami? ;p
Niezbyt trudne, a bardzo oryginalne :) Zawsze lubiłam wyjadać kruszonkę z ciacha!
OdpowiedzUsuńCiekawe i wierzę , że pyszne śniadanie :)Żałuję, że nie piekę często ciast i nie mam kruszonki :(
OdpowiedzUsuńMożna przygotować na bieżąco, mniejszą ilość: masło, mąka, cukier i już :)
OdpowiedzUsuńśniadanko super :) podoba mi się
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
Ja też jeszcze nigdy nie robiłam takiej kruszonki, ale coś czuję, że jak najszybciej muszę to zmienić. Wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na wykorzystanie pozostałej kruszonki. Uwielbiam kruszonkę <3
OdpowiedzUsuńAleż to musiało pachnieć... ^^
OdpowiedzUsuńodbiję trochę od tematu, powiedz mi kochana co ja mogę robić źle, jeżeli ciasto do pancaków mi pęka, robi się taka siatka jak je przekręcam na drugą stronę... wiesz co może być przyczyną?
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś apetytu! Niegrzecznie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam owoce pod kruszonką..
agu-incredible: Dziwne, nigdy nie spotkałam się z czymś takim. A próbowałaś już z różnymi przepisami?
OdpowiedzUsuńinny, jakże smakowity i pomysłowy crumble :) pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńMmm, kruszonka to coś co pierwsze znika z mojego kawałka ciacha, drożdżówki itd. ;)
OdpowiedzUsuńtak, dokładnie wykorzystałam ostatnio ten:
OdpowiedzUsuńPancakes polskie z mleka Δ
Bardziej jak naleśniki.
Składniki:
• 2 szklanki mąki
• 2 jajka
• 1 i 1/2 szklanki mleka
• 75 g rozpuszczonego masła
• 3 łyżeczki proszku do pieczenia
• 1/3 szklanki cukru pudru
• szczypta soli
tylko zamiast cukru pudru użyłam zwykłego cukru... czy to może być przyczyną?
Może rzeczywiście chodzi tu o cukier, bo jest go tu dość sporo jak na placki.
OdpowiedzUsuńjaka się głodna zrobiłam od tego pięknego widoku
OdpowiedzUsuńObłędne śniadanie! Wpadam do Ciebie jutro na taką kruszonkę;)!
OdpowiedzUsuńDobrze, że przed chwilą zjadłam kolacje, bo zaśliniłabym sobie klawiaturę! :)
OdpowiedzUsuńpyszne to ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie;)