Strony

.322.

Dziękuję za propozycje piosenek. Jutro podrzucę jeszcze jedną listę utworów, może komuś się przydadzą. Dzisiaj za to droga ze szkoły, czyli śnieg, który ostatnio nie oszczędza, a nawet powiedziałabym, że mam go dość. Wyjątkowo, w drodze tylko ja i aparat. W sumie jak dawniej, bo nigdy nie przeszkadzało mi to towarzystwo i uciekałam do niego w każdej wolnej chwili. Wyjątkowo też przeszłam przystanek dalej, w stronę lasu. Może to nie był zbyt dobry pomysł, do domu wróciłam cała mokra od topiących się, ogromnych, białych płatów. Ale przynajmniej zrobiłam zdjęcia.
Teraz rozpustne śniadanie i lecę na basen, na miasto, na bieżnię, do babci. Przepis na brownie, z resztą z dodatkiem awokado, zamieszczę dzisiaj na makaronie. Uzbrójcie się więc w cierpliwość, bo wracam dopiero wieczorem. Też dzisiaj czekam, ale na coś znacznie ważniejszego niż dodany przepis czy nawet cały ich milion. Czekam, z nadzieją zastępującą pewność i pewnością zastępującą nadzieję. Czekam z przygotowaną w pogotowiu formułką dobrej nowiny, wystarczy kliknąć "wyślij". No kliknij rzesz w końcu...!


zdrowe brownie, starta marchewka i jabłko z rodzynkami, kawa ricore z waniliowym mlekiem sojowym
healthy brownie, grated carrot and apple with raisins, chicory coffee with vanilla soy milk
ps. Widzicie te dziury w drodze  na ostatnim zdjęciu? Chodzę tym chodnikiem codziennie już 8 lat, a one zamiast zmniejszać, cały czas się powiększają. Hmm. Wyobraźcie sobie ulewę w ponury dzień. Idziecie sobie spokojnie chodnikiem z parasolem w dłoni oraz radością, że jesteście w miarę susi i zaraz zjecie w domu pyszny, ciepły posiłek. Wtedy z przeciwnej strony nadjeżdża ciężarówka lub tir... No cóż, zostaje refleks lub sam obiad.

31 komentarzy:

  1. To i trzymam kciuki, byś się doczekała. :)
    Ciasto wygląda pysznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. chętnie zjadłabym Twoje brownie:) miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. jabłko z marchewką uwielbiam, i jeszcze z jogurtem mmmm.

    na moim osiedlu takie dziury też są i już nie raz samochód mnie ochlapał, i to na pewno nie przypadkiem, wrrr ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zimowe migawki:). Brownie z awokado? Oryginalny pomysł. Miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  5. najlepsza surówka na świecie ; )
    a co dziur taaa skąd ja to znam ; ) często idąc do szkoły zostaje ochlapana xd
    wolę chyba twoją wersję i bycie zmoczoną w drodze do domu ; *

    OdpowiedzUsuń
  6. czekam na przepis na brownie, bo właśnie szukam ciekawego ciasta czekoladowego, które zrobię po dzisiejszym/jutrzejszym serniku :)
    i do tego moja ulubiona surówka obiadowa na śniadanie ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Współczuję Ci, że jesteś tak skupiona na jedzeniu i spalaniu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czep się swojego ogona perfidna podróbo wielkiego kronikarza również zwanego Anonimem.

      Śniadanie świetne. Proste a na przepis z chęcią kuknę :D

      Usuń
    2. heh, takie wypowiedzi świadczą jedynie o zazdrości, marazmie i przeciętności "anonimków". każdy ma prawo robić w życiu to, co mu sprawia przyjemność - a że nie wszyscy mają odwagę, czy są zbyt leniwi by znaleźć jakąś pasję (poza prześladowaniem ludzi w necie ;) - to raczej jest powodem do współczucia.

      Usuń
    3. Anonimowy- a ja Ci współczuję, że nie masz nic ciekawszego do roboty, tylko wypisywanie takich bezsensownych komentarzy. Swoją drogą, to najmądrzejsi są zawsze Ci 'anonimowi', którzy nawet nie mają odwagi się podpisać....

      Usuń
  8. Przemykanie przez wielkie dzielnice w deszczu też łatwe nie jest :D
    Trzeba stanąć pół kilometra od pasów żeby Cię nie ochlapali ;)

    A śniegu zazdroszczę! Mi już stopniał!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham takie spacery .. a co do dziur w drodze to cóż... ostatnio byłam szczęśliwa właśnie, że zaraz sobie w miarę sucha wsiądę do busa do domku... a tu buch... jasne jeansy cale w plamach od śniegowej papki...

    OdpowiedzUsuń
  10. Czekam na przepis :)
    Życzę, żeby oczekiwanie nie dłużyło się zbytnio ;)
    Ja czekam na niedzielę, jadę na koncert charytatywny, na którym wystąpi mój ukochany Hunter ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak ostatnio wróciłam ze szkoły, to przez takie właśnie dziury, normalnie ze mnie kapało!
    Również czekam na przepis. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. U nas śniegu już brak :(
    Na mojej wsi są jeszcze większe dziury. W tym tygodniu wracałam oblana ze trzy razy.
    Pyszna surówka, jedna z moich ulubionych, a brownie wygląda fantastycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam tą surówkę. :)
    Nigdy nie jadłam brownie zawsze wydawało mi się straasznie słodkie.
    Tak te dziury w drogach są strasznie. Dobrze, że nie chodzę w miejsca gdzie one występują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieoczekiwanie udało mi się szybko uwinąć :) Jeśli brownie jest dla ciebie za słodkie, to musisz spróbować tego.

      Usuń
  15. Oj zjadłoby się takie ciastko ; )
    Super zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  16. pysznie;D
    ja robię tort Egipski na urodziny;), zapraszam;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Mm uwielbiam taką marcheweczkę :) A dziurawej drogi współczuję, bo każdy powrót do domu grozi niebezpieczeństwem!:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Widzę, że adwokatów Sylwii nie brakuje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jak widać w sprawie komentowania robię się tu niepotrzebna ;)

      Usuń
    2. Przepraszamy, ale gdzieś musimy ćwiczyć umiejętności obrony z racji planowanego zawodu :D

      Usuń
    3. Wcale mi to nie przeszkadza :D

      Usuń
  19. mniami!! Sylwia uwielbiam twoje blogi :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Zawsze do gotowanej rybki zjadam taką surówkę z tym, że zamiast rodzynek dodaję pestki słonecznika ^^ Następnym razem spróbuję z rodzynami ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja lubię biegać w ciszy, słuchając tylko własnego oddechu (tzn. sapania).

    Pomysł na awokadowe brownie super, jestem pod wrażeniem :).

    OdpowiedzUsuń
  22. też potrafisz sobie nieźle z rana dogodzić, może jakiś klub założymy? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne zdjęcia robisz.
    Moja ulubiona surówka, no prawie... :)
    ja swoją robię ze startego jabłka, marchewki i selera, dodaję rodzynki, orzechy i trochę jogurtu naturalnego.

    OdpowiedzUsuń