Strony

.330.

 pełnoziarniste pancakes z jagodami, kremowym serkiem i masłem słonecznikowym, zielona herbata
whole wheat blueberry pancakes, cream cheese and sunflower butter, green tea
Pancakes przygotowałam z 1/2 tego< przepisu. Na maślance, z wymieszanej mąki pełnoziarnistej, otrąb pszennych i mielonego siemienia, bez ubijania białka, bo nie chciałam obudzić domowników.
I prepared pancakes with 1/2 this< recipe. With buttermilk, wholemeal flour mixed with wheat bran and ground flaxseed, without whipping the egg white, because I didn't want to wake the household.

Wraz z napływem chęci na zrobienie miliona rzeczy niepotrzebnych, powprowadzałam do systemu Endomondo prawie wszystko, co ćwiczyłam od sierpnia. Czyli w ruch poszedł stary, dobry notatnik i mapy google. Co mi dało te przepisywanie? Nie wiem, ale jakoś nie śpieszno mi do czytania "Lalki" i "Potopu". Mam ferie, szkoła idzie w zapomnienie, myślę o wyjeździe, a rano smażę placki.

63 komentarze:

  1. JEst i słynne masło słonecznikowe! Jak smakowało?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W smaku dorównuje orzechowemu. Jest świetne! I już myślę o zakupie słonecznika, bo te pół słoika na długo mi nie starczy ;)

      Usuń
    2. Nieźle! Naprawdę potrafisz zachęcać do eksperymentowania w kuchni.

      Usuń
    3. prażyłaś pestki czy zmieliłaś takie "świeże"? i dodawałaś coś do tego? :)

      Usuń
    4. Prażyłam na patelni, jak widać na zdjęciu. Dodałam sól i trochę brązowego cukru.

      Usuń
  2. Och, czuję, że oprócz decydującego tutaj innowacyjnego masła, miałam swój udział w śniadaniowym wyborze (dzika sonda na fcb), yay, I'm so proud.

    Oprócz tego, świetne pankejksy! Totalna zazdrość mnie bierze, bo wszystkie placki w mojej karierze były do bani, muszę chyba poczekać, aż ktoś zrobi to za mnie. Eh, no nic, Lalka jest super, szybko przebrniesz. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze mówisz! Apetyczne śniadanko, też bym takie schrupała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potop? Zdecydowanie nie, ale Lalka była moją ulubioną lekturą! :)

      Usuń
  4. Twoje placuszki zawsze tak nieprzyzwoicie kuszą;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądają niesamowicie, uwielbiam Twoje zdjęcia i sposób, w jaki przedstawiasz na nich otaczający nas świat. Interesujesz się fotografią?

    OdpowiedzUsuń
  6. o a gdzie się wybierasz ?:>

    OdpowiedzUsuń
  7. wow nie wie działam, że istnieje takie coś jak masło słonecznikowe O.o'' i w dodatku tak samo dobre jak orzechowe ... kurde trzeba spróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nigdy nie wyjeżdżam w ferie zimowe. Zresztą nawet nie miałabym chyba ochoty, lubię odpoczywać w domowym zaciszu.
    Pyszne pancakes i masełko niezwykle kuszące ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. wiesz, że wczoraj w sklepie przechodząc obok półek ze słonecznikiem pomyślałam właśnie o przerobieniu go na masło : hihi oj widzę, że trochę mamy ze sobą wspólnego :D

    OdpowiedzUsuń
  10. placuszki wyglądają bardzo apetycznie + świetny pomysł z tym masłem ze słonecznika ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie lubię słonecznika, ale placuszki porywam :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. niedzielne śniadanie na bogato :) to lubię!
    muszę spróbować masła słonecznikowego, to jest kupne, czy sama robisz? ja do tej pory samodzielnie robiłam tylko orzechowe i cytrynowe (tzw. lemon curd).

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam prośbę, czy mogłabyś mi polecić jakieś masło orzechowe ;)?
    Niestety mój blender po raz 3 nie podołał i jestem skazana na jakieś kupne :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupuję orzechowe firmy Black Rose, z kawałkami orzechów. Pycha !

      Usuń
  14. Penkejki boskie <3
    Kisnę z zazdrości przez te Twoje ferie boskie,
    Idę z siebie zrobić i zrobić z siebie naleśnika kocowego tzn. zawinąć się niczym zawija się twarożek w naleśnika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja matmy nie lubię. Ale matematyków lubię. Kochani ludzie. Zawsze pomagali za ciastka/babeczki/czy napisanie wypracowania na historię lub język polski :D

      Usuń
  15. Hej, to podasz ten jadłospis, o który wczoraj prosiłam? ;)

    /Julka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodałam już do wczorajszego wpisu ;)

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo. :) Hej, tylko tak z czystej ciekawości: co to jest to obok mandarynki? Przypomina mi chałwę.

      Usuń
    3. Tak, to kawałek chałwy :)

      Usuń
  16. Ja też dziś rano jadłam penkejki! Ach ten cynamonowy smaczek za mną chodził. ;3
    Masełko ciekawe. Przypomniałaś mi, że moje orzechowe się już skończyło. ;p

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie pankejki dzisiaj na lunch :) Oczywiście na maślance, bo faktycznie są najlepsze:)
    Masło słonecznikowe? Chyba trzeba wypróbować to kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zainteresowało mnie szczególnie to masło słonecznikowe, widziałam już kiedyś coś takiego, a potem zapomniałam, teraz zapamiętam i muszę w takim razie spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Super ppancakes. Przez Ciebie mam straszną ochotę na jagody! : < Chciałam nawet kupić mrożone, ale niestety cena powala i wyglądają na przemrożone.

    OdpowiedzUsuń
  20. Masło słonecznikowe ? U Ciebie zawsze jakieś nowe smaki widuję :D
    Zazdroszczę Ci takich pysznych pancakes :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nigdy nie słyszałam o maśle słonecznikowym :)
    Słonecznik zawsze jem tak prosto z pola, w formie "do poskubania".
    I niestety u mnie nikt nigdy nie wpadł na inne wykorzystanie słonecznika. Na pewno zrobię sobie takie masełko.

    OdpowiedzUsuń
  22. oo u mnie też jagódki, ale wczoraj ;)
    lubię niedzielne nieśpieszne, trochę bardziej pracochłonne śniadania ;)
    A masło słonecznikowe po prostu musi być pyszne ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Muszę chyba skorzystać z Twojego przepisu, bo mi nigdy nie wychodzą takie pulchne :c

    OdpowiedzUsuń
  24. Zaprosiłam Cię do pewnego tag'u na swoim blogu. Mam nadzieję, że zgodzisz się wziąć w nim udział, ponieważ jestem bardzo ciekawa Twojej wypowiedzi na ten temat :>

    OdpowiedzUsuń
  25. Masło słonecznikowe? Brzmi taniej niż orzechowe, wypróbuję w najbliższym czasie :D
    Zazdroszczę Twoich placuszków, ja nie mam talentu do tego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, niestety wiem co to codzienne chodzenie na przystanek. Codziennie po 20 minut w jedną i 20 minut drugą. Oczywiście jak mi się uda, bo czasem się spóźnię, albo autobus nie pasuje i muszę iść na inny 30 minut :P

      Usuń
  26. Mmm, jagody! Ja muszę zadowolić się takimi w syropie ze słoiczka, ale to nie to samo co mrożone, czy tym bardziej świeże...
    Apetyczne, złociste placuszki, pycha! A masło słonecznikowe brzmi intrygująco ;>

    OdpowiedzUsuń
  27. Ciekawi mnie masło słonecznikowe :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Placki jak zwykle wyglądają smakowicie :)
    A gdzie kupujesz taki serek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To president naturalny. Kupiłam w miejskim sklepiku, ale myślę, że będzie w każdym większym sklepie :)

      Usuń
  29. W jakim sklepie kupiłaś bieżnie? ;D

    OdpowiedzUsuń
  30. dziękuję, napewno nie wpędzę się znowu w to samo, za dobrze pamiętam tamte czarne dni brrr.
    Ale nie mam pojęcia jak mam jeść, mam tak rozwalony metabolizm że mam wrażenie że tyję po wszytkim, ale już się zamykam.

    dobranoc :*

    OdpowiedzUsuń
  31. Hej. Od jakiegoś czasu obserwuję Twojego bloga i podziwiam Cię za zdrowy tryb życia, bieganie, ćwiczenia i jedzenie. Może jak znajdziesz kiedyś chwilę to napiszesz jak zaczęła się twoja przygoda z bieganiem? Mam zamiar zacząć biegać jak tylko zrobi się ciepło i przydałby mi się jakiś mini poradnik. Czyli jak często i ile biegać na początku żeby się nie zrazić. Biegałam trochę w wakacje ale jedynym skutkiem tego było to że ledwo wciskałam spodnie w udach:P
    Pozdrawiam, Kaf :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogółem nigdy nie znosiłam biegania. Na wfie w szkole podstawowej kończyłam po kilku kułkach dookoła sali gimnastycznej, bo łapała mnie kolka, a w gimnazjum razem z koleżankami ukrywałyśmy się w szatni, żeby nie ćwiczyć ;) Zaczęło się od tego, schudłam, a także tata kupił bieżnię, więc grzech byłoby nie skorzystać z takiej okazji. Zaczynałam od bardzo drobnych dystansów ok. 3 razy w tygodniu. Na początku góra 1,5km, bo więcej nie dawałam rady. Stopniowo zwiększałam, a potem znalazłam plan dla początkujących na stronie bieganie.pl. Wzorowałam się na nim i chociaż nie udawało mi się zaliczać każdego treningu, kondycja mocno się poprawiła. Polecam ułożyć jakiś harmonogram czy coś w tym stylu, mnie bardzo to motywuje :)

      Usuń
    2. Zapomniałam napisać, że jeśli chcesz zacząć biegać "na serio", niezbędne są buty do biegania. Dzięki nim na stopy odpowiednio rozkłada się ciężar i bieganie nie obciąża kolan :)

      Usuń
    3. Dziękuję bardzo za tak obszerną odpowiedź i porady :)

      Usuń
  32. nie słyszałam nigdy o maśle słonecznikowym, ale że lubię,ba!Bardzo lubię słonecznik to takie masło musi być rozkoszą dla podniebienia. Co do biegania - również je wszystkim polecam, ze wszystkich aktywności fizycznych to jest właśnie to, co mi pasuje najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  33. that sunflower butter sounds like the perfect match for these pancakes, perfect

    OdpowiedzUsuń
  34. Great post. I am going through a few of these issues as well.
    . payday loans dayton ohio
    Here is my homepage ... payday loans

    OdpowiedzUsuń