owsianka z mlekiem sojowym, budyniem waniliowym, jabłkiem, suszonymi morelami i pestkami dyni
oatmeal with soy milk, vanilla pudding, apple, dried apricots and pumpkin seedsŚniadaniowcy! Pochwalicie się zapasami? Smarowidła zbierane przez kolejne miesiące, płatki kupowane po jednej paczuszce (wszystko, żeby nie doprowadzić rodziców do bankructwa ;)). Kto by się spodziewał, że będzie tego aż tyle. Pomijam mąki, których widoczne dna opakowań, wołają o spacer do sklepu. Nieobecny jest też akurat klonowy syrop, a nierafinowany cukier trzcinowy spokojnie spoczywa na półce z makaronami i ryżem. Reszta uporządkowana, obfotografowana i żal byłoby nie pokazać. Tym bardziej, że sama uwielbiam podglądać czyjeś żywieniowe zakupy. Jeśli chodzi o jedzenie, jestem okropnie wścibska, najchętniej wpadłabym i poszperała u was. Może u kogoś obudzę dzisiejszym postem potrzebę podzielenia się zawartością szafek? Zainspirowała mnie jedna dziewczyna z licznych ostatnio blogów o zdrowym odżywianiu, pokazująca na filmie zawartość swojej lodówki. Gdyby ktoś znał adres, to prosiłabym o podesłanie. Ja pamiętam tylko, że ćwiczyła jogę, smarowała kanapki czekoladowym masłem orzechowym i smażyła bananowe pancakes...
2 1/2 szkl. płatków owsianych
1 szkl. innych płatków (jęczmienne, żytnie, orkiszowe,...)
1 szkl. różnych otrąb i zarodków przennych
1 szkl.:
po czubatej łyżce kaszy manny i mielonego siemienia
po dwie łyżki poppingu z amarantusa, siemienia w ziarnach, płatków ryżowych i płatków jaglanych.
Wystarczy zalać mlekiem i ugotować.
świetny zbiór śniadaniowy! trochę przypomina mi mój :D masło kokosowe Twojej roboty? jesli tak to proszę o podanie sposobu jego przyrządzenia, uwielbiam kokos! <3
OdpowiedzUsuńTak, domowe. Przygotowałam z wiórków kokosowych i odrobiny ekstraktu waniliowego. Miksowałam do kremowej konsystencji :)
Usuńa może chciałabyś jeszcze powiedziec jakiego sprzetu do tego uzywasz? zapewne zwykly beldener nie wystarczy?
UsuńUżywam zwykłego blendera z wymienną końcówką, gdy mielę orzechy doczepiam końcówkę z pojemnikiem.
UsuńJednna z najciekawszych notek jakie miałam okazję widzieć! Ja też uwielbiam takie podglądanie. Może zdecyduję się pokazać co mam u siebie- wtedy pochwalę się linkiem do takiego posta :D
UsuńPrzepyszne śniadanie, owsianka z budyniem mmm.
OdpowiedzUsuńChętnie włamałabym się do Twojego domu i pożyczyła trochę z tych zapasów :)
Marzę o takim wyposażeniu! Nie stać mnie, ale marzę. :D
OdpowiedzUsuńMnie tam zmobilizowałaś do zrobienia porządku w szafkach. :D
owsianka z budyniem mniam:) lubiee, ja narazie kończe zapas prawie 0,5kg paczki płatków czekoladowych i skończyć nie mogę ehh :P
OdpowiedzUsuńu mnie zapasy podobne do Twoich:P
Rewelacja :) Ile płatków :) I niby Sylvia ma ortoreksje lub anoreskje ??? Osoby chore nie jedzą słodkich płatkó, ani masła orzechowego itp. Odczepcie się od Sylvii
OdpowiedzUsuńjak cudnie zapełnione szafki, jest w czym wybierać :D
OdpowiedzUsuńu mnie w szafkach burdel i zawsze mało wszystkiego hehe ;|
Jesteś jak moja Mama normalnie! Jakbym widziała jej szafki w kuchni-napakowane do granic możliwości.Z ty,że Mama poszukująca miejsca moje owsianki wysłała mi...pocztą! Hihi Może jak będę w domu i znajdę coś ciekawego to pokażę :D
OdpowiedzUsuńA moje? Moje zapasy wszystkie na wykończeniu(choć i tak w porównaniu z domownikami moja szafka jest full wypchana-zresztą moje jadłospisy znasz) :D Jadę do domu to Mama mi wpakuje do walizki dużo rzeczy(ostatnio nawet chleb wpakowała bo przecież tam na studiach nie ma takiego jak w domu,siłą powstrzymałam ją by mi sera żółtego nie pakowała i sałatek w słoikach)
Hmm a lodówka?
To ciekawe stworzenie ta lodówka Nasza.Niby mała a jak trzeba to mieści i opakowanie pizzy, moje obiady na trzy dni, alkohol i nawet znajdzie się miejsce dla namiętnie jedzonych galaretek przez wspólokatorkę.I to nieprawda że mamy tylko światło i spirystus w lodówce!
Panna I. ma na rzut oka w lodówce nutellę, almette,talerz naleśników,twarożek smakowy, sok.
A ja? ja mam puszkę fasolki czerwonej, obiad taki jak wczoraj do odgrzania, mleko,4jajka,2serki wiejskie, twaróg,dżem domowy, masę makową i orzechy.
Po bokach wala się dietetyczny majonez,ketchup włocławek,sos włoski i ulubiona śmietanka do kawy współlokatora(mamy dwie lodówki ale on korzysta z naszej-twierdzi,że w tamtej śmietanka zostaje mu kradziona przez rodzoną siostrę,która nota bene kupuje mu tą śmietankę...)i jakieś coś w opakowanku(nie wnikam bo nie moje xD)
Na dole leżą warzywa-pomidory,papryka,wódka,owoce w spirytusie i gino rossi(nie wiemy czyje jest to alkohol-naprawdę! My jesteśmy grzeczne )
Zamrażarka to: pierogi, kotlety z kaszy jaglanej, brokuły i zdechłe zamrożone porzeczki.
Masła nie mamy bo jesteśmy biedni studenci i wczoraj w okolicach północy jajecznicę robiliśmy. A nie ma Nam kto kupić i iść do sklepu, bo Jeleń tfu najdroższy wspólokator ma już wolne
W pewnym sensie? :D
UsuńNo bo jest świt Sylwio!(dla mnie hihi)
UsuńLudzie albo śpią albo terroryzują nauczycieli tudzież pracodawców.
Miłego Dnia!
Ile produktów! :) Ja jestem zmuszona do chowania niektórych rzeczy w moich szafkach, bo w tych głównych często brakuje miejsca. Smakowite śniadanie.
OdpowiedzUsuńszalejesz ! Szafki wypełnione po brzegi ^^
OdpowiedzUsuńŚniadanie - cudowny zastrzyk energii !
Zwykle jem bardziej wypasione śniadania, ale po wczorajszych urodzinach koleżanki nie byłabym w stanie "wcisnąć" w siebie więcej. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapasy jedzonka. Zawsze kupuję wszystkiego ponad stan. Nawet gdy postanawiam sobie "że od dzisiaj" kupuje tylko to co napiszę sobie na kartce. Nigdy nie dotrzymuję sobie danego słowa w tej sprawie. Zawsze coś wypatrzę w sklepie co przyciąga mnie do siebie. A to jakiś pyszny ser, a to cukier trzcinowy, no bo przecież jeden woreczek w domu to za mało nie?, kilka czekolada - zapas musi być, bo co wtedy gdy będę chciała upiec czekoladowe ciasto? Mozzarella i mascarpone, 5 kg mąki różnych rodzajów itp. W zasadzie u mnie to rodzinne. Babcia ma u siebie w domu olbrzymią szafę z różnymi produktami. Do tej pory szperam w tej szafie kiedy tylko tam jestem. A co to? jak małe dziecko ciekawe świata :). Chomikowanie jedzonka i robienie zapasów to moja specjalność :).
OdpowiedzUsuńJak zwykle po wizycie na Twoim blogu... zgłodniałam ;)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z tymi zdjęciami ^^ muszę się przyznać, że ja też jestem trochę wścibska jeśli chodzi o czyjeś kuchnie/zawartość tychże :P lubię baaardzo "podglądać" i inspirować się :) i tak samo jak Ty, segreguję sobie produkty "tematycznie", żeby potem było wiadomo co gdzie jest. ale ostatnio doszłam do wniosku który mnie trochę zdołował - a mianowicie, że mam za małą kuchnię! :< buu.
OdpowiedzUsuńJa nie lubię mieć dużo pootwieranych rzeczy, bo zawsze mam wrażenie, że o czymś zapomnę i się zepsuje... I tym sposobem moje główne śniadaniowe zapasy to mały koszyk, gdzie aktualnie znajdują się otręby żytnie, popping z amaratusa, kasza manna, trochę wolnego miejsca po płatkach ryżowych, które dziś skończyłam i mleko w proszku (którego używam w sumie tylko czasem do ciast). Do tego gdzieś pałęta się słoik masła orzechowego, a w szafce stoi duży pojemnik płatków owsiany.
OdpowiedzUsuńA tych Twoich maseł chętnie bym spróbowała. :D
Zazdroszczę tylu posegregowanych produktów ! Sama zmierzam do podobnej ilości, ale niestety trochę nie mam miejsca za bardzo żeby to chować + muszę wreszcie kupić pojemniki bo bez nich nie da się nie mieć bałaganu, więc zbieram kasę :D
OdpowiedzUsuńZ takich pyszności można wymyślić nieskończenie wiele śniadań :>
Też lubię oglądać zawartość obcych szafek, zwłaszcza cioci, bo ona kupuje dużo takich zdrowych produktów, ale niekoniecznie je używa :P
Można wiedzieć jaką przyprawę do piernika polecasz? Ja kupiłam taką, w której w ogóle tego smaku nie czuć, więc nie wiem już sama czy to kwestia firmy, czy tak po prostu ma być. Z góry dzięki :)
OdpowiedzUsuńoj, fajny post! podoba mi się.
UsuńJak urządzę kuchnię (to nie będzie szybko, ze względu na kasę niestety) to też taki zrobię (o ile jeszcze będę prowadzić bloga)
Monika
acha, a ja używam bardzo dobrej przyprawy piernikowej firmy gellwe - jest bardzo dobra. Ja zawsze wybieram takie przyprawy w których nie ma cukru, bo i po co... chciałabym też znaleźć bez mąki, bo po co mi mąka w przyprawie, ale to już z cudem graniczy.
UsuńMonika
Też mam tą z gellwe. Polecam :)
UsuńNo i bez glutaminianu sodu.
UsuńMoje nowe zboczenie. :D
Po prostu walą go wszędzie gdzie mogą a po kiego? :)
Łał, chyba naprawdę kochasz śniadania:) Imponująca kolekcja, w sam raz na piękne poranki!
OdpowiedzUsuńsuper! takie sniadania to ja lubie:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysl ze zdjeciami, a sniadanie pyycha (;
OdpowiedzUsuńWow...imponujące te twoje zapasy! :] Jestem pod prawdziwym wrażeniem!
OdpowiedzUsuńA masło kokosowe i słonecznikowe zamierzam zrobić, ale niech najpierw skończy się sesja! :) Pozdrawiam :)
ale zapasy :))
OdpowiedzUsuńu mnie nie ma takiego bogactwa w szafkach, az Ci zazdroszczę ;))
aaa, zapomniałam zapytać, ta pumpkin pie spice to gotowa jakaś?
OdpowiedzUsuńDomowa, jest tu:
Usuńhttp://makaronirodzynka.blogspot.com/2011/10/dyniowa-granola-czyli-jesienne.html
Mam pytanie. Tutaj: http://makaronirodzynka.blogspot.com/2011/06/jagody-gofry-i-pozegnanie.html napisałaś, że 1 i 1/2 kubka mąki to 240 ml. Tyle że chodzi o 1 kubek, czy całość (1 i 1/2 tego kubka)?
OdpowiedzUsuńChodzi o to, że 1 kubek to 240ml :)
UsuńO kurde... chyba największe wrażenie na mnie zrobiła ilość rodzai płatków O.o''
OdpowiedzUsuńmuszę przyznać, że masz same zdrowe pychotki i w połączeniu z owockami i innymi produktami tworzysz poranne skarby :)
Może to i nie moja sprawa, ale pisałaś kiedyś, że często przygotowywujesz obiady, ogólnie posiłki tylko dla siebie... Dlaczego? Twoi rodzice nie podzielają Twojej pasji? Gdybym tylko ja miała okazję jeść takie pyszności, jakie robisz... och :D Pozdrawiam i nie uznaj mojego komentarza jako obraźliwego, bo pytam z czystej ciekawości. Martyna.
OdpowiedzUsuńMam rodziców tradycjonalnych mięsożerców i brata pizzożercę ;) Gdy trafiam w gusta, to robię więcej i jemy razem lub gdy zatęsknię za tradycyjnymi smakami czy nie mam czasu i jem to co przygotuje mama :)
UsuńWow!! ale zapasy! moje to się przy twoich chowają :D jakbędę miała czas to cyknę foto! bo na razie to nauka nauka i nauka :D Ale po jutrzejsze poprawce odetchnę, jeśli zdam :D
OdpowiedzUsuńIle bym dała, żeby mieć tyle pyszności! A co do podglądania to też to uwielbiam. Czasem trudno jest mi się powstrzymać ; )
OdpowiedzUsuńA śniadaniem znowu inspirujesz! Pyszności!
już kiedyś myślałam o obfotografowaniu tego, co mam w szafkach, ale zrezygnowałam, bo nie mam wszystkiego tak ładnie poukładanego ;) może kiedyś...
OdpowiedzUsuńa póki co, to mam 90% z tego, co tu prezentujesz :)
nie wątpię, że dzisiejsze śniadanie było pyszne, choć ja jednak nie przepadam za owsiankami z morelami szuszonymi i pestkami dyni ;) choć, jeśli chodzi o same owsianki, to ostatnio mogłabym je jeść codziennie.
Też jestem taka wścibska, jeśli chodzi o jedzenie;). Marzę o takich zapasach! Na razie mam mniej więcej 1/3 tego co Ty. Świetny pomysł na obfotografowanie szafek, chyba w najbliższym czasie też zrobię taką sesję i wrzucę na bloga:).
OdpowiedzUsuńPiękny zbiór, mój nie jest tak pokaźny, ale też brakuje miejsca w szafkach :D
OdpowiedzUsuńMoże jak nie będę miała nic lepszego do roboty, to podzielę się swoją kolekcją :D
Kurczę, właśnie opadła mi szczęka. Ja właśnie doprowadzam rodziców do bankructwa, chociaż i tak kupuję turami. Póki co moje zapasy zajmują jedną szafeczkę, więcej do dzierżawy nie dostałam.
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie masło kokosowe. Kupne czy robiłaś sama? Proszę, powiedz, że sama! :P
I ja też jestem bardzo wścibska, na spożywce mogłabym siedzieć godzinami i marzyć, że kiedyś wszystko znajdzie się w mojej kuchni. Chciałam dzisiaj kupić morele, ale są troszkę za drogie. Zazdroszczę esencji waniliowej i lasek wanilii! Podzielisz się nerkowcami? :>
I oczywiście dołączam do akcji, super pomysł! Teraz będę wiedziała co dokupić, masz genialny zbiór. :)
A śniadanko pyszne :D
Domowe, jak pisałam wyżej, przygotowałam je z wiórków kokosowych i odrobiny ekstraktu waniliowego. Miksowałam do kremowej konsystencji :)
UsuńPestki dyni! Jestem od nich absolutnie uzależniona, dodaję do czego się tylko da :)
OdpowiedzUsuńA zbiory pokaźne! Marzę o tak dużej kuchni, żeby pomieściła w swoich szafkach i szufladach takie pyszności!
Takie buszowanie po czyjejś szafce jest całkiem przyjemne, to jak kiedyś była akcja "pokaż co masz w torbie", teraz może na blogach kulinarnych pojawi się akcja "pokaż co masz w szafce" :) Szczególnie spodobało mi się masło kokosowe, samodzielnie robione, czy zakupione? Nie spotkałam się z czymś takim :)
OdpowiedzUsuńDomowe, jak pisałam wyżej, przygotowałam je z wiórków kokosowych i odrobiny ekstraktu waniliowego. Miksowałam do kremowej konsystencji :)
UsuńU mnie niestety brakuje sporo pozycji. Ale może kiedyś się dorobię :P
OdpowiedzUsuńWiększość rzeczy mam wsypane do słoików po kawie, ale w kuchni i tak brakuje miejsca :/ moje produkty zajmują go najwięcej, co wzbudza irytację wśród domowników.
Świetne śniadanko.
Lubię buszowanie po szafkach. I lubię układać,segregować rzeczy. :D
a myślałam,że tylko ja tak chomikuję zapasy :P pyszna owsianka :)
OdpowiedzUsuńOooo, genialna notka, uwielbiam myszkować w czyichś zapasach, podobnie jak Ty. Naprawdę imponująca kolekcja(?)śniadankowych produktów. *.*
OdpowiedzUsuńFajnie jest podejrzeć czyjeś kuchenne zapasy :)
OdpowiedzUsuńTe masła najbardziej mi się podobają :)
Super zwartość i świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńTe masła są genialne! Świetny pomysł, żeby tyle smaków przygotować ;) I które smakuje najlepiej? :P Ciekawi mnie to słonecznikowe i migdałowo kokosowe ;) Dobre są? Najbardziej to chyba słonecznikowe. Powiedz mi, czy to sam słonecznik , czy może dodawałaś tam soli, tak jak do orzechowego?
OdpowiedzUsuńI tak tkwię w nieprzerwanej miłości do fistaszkowego ;) Chociaż reszta tez świetnie się sprawdza. Do słonecznikowego dodałam trochę soli, przez to smakuje bardzo podobnie do tego z orzeszków ziemnych.
UsuńMój spichlerz wygląda dokładnie tak samo :D :D
OdpowiedzUsuńa mogę wiedzieć gdzie kupujesz albo jak robisz ten ekstrakt waniliowy?
OdpowiedzUsuńZalewam laski wanilii wódką (w słoiku lub szklanej buteleczce). Co kilka dni potrząsam, po dwóch miesiącach ekstrakt jest gotowy do użycia.
UsuńMoje szafki też są pełne różnych rzeczy. Mam mnóstwo bakalii i ogrom różnych kasz. Jedyne, czego nie posiadam to słodkie płatki śniadaniowe. Z kupnych płatków wybieram tylko granolę :)
OdpowiedzUsuńJa mikowałam wiórki kokosowe z dodatkiem oleju z pestek winogron i po tygodniu całość mi stwardniała :( Twoje ma nadal kremową konsystencję?
OdpowiedzUsuńTeż twardnieje. Lekko je podgrzewam przed użyciem.
Usuń