mandarynki, ciepły pełnoziarnisty precel z masłem, jajecznica z kremowym serkiem i koperkiem, pomidorki koktajlowe
tangerines, warm whole wheat pretzel with butter, scrambled eggs with cream cheese and dill, cheery tomatoes
Z jajek od domowych kur (znaczy, nie moich, ale z wolnego wybiegu, z mojej wsi ;) powstaje najlepsza jajecznicą na świecie, niezależnie od dodatków. Smakuje dzieciństwem, porannym spacerem do kurnika i poszukiwaniami jaj na trawiastej łące. Pachnie kuchnią w starym domu i chrupiącą skórką ciepłego chleba. Dzisiaj po domu rozniósł się zapach świeżych bajgli...
a jajecznica pierwszy raz z serkiem, delikatna, podpatrzona u Marty i do powtórzenia.
Tym sposobem śniadanie przeciągnęło się do 9:30. Kocham ferie.
a jajecznica pierwszy raz z serkiem, delikatna, podpatrzona u Marty i do powtórzenia.
Tym sposobem śniadanie przeciągnęło się do 9:30. Kocham ferie.
Uwielbiam jajecznicę z serkiem! :) Taką zawsze robiła mi babcia - na maśle, z dużą ilością rozpływającego się w ustach serka. Mniam! Szkoda, że ferie nie trwają wiecznie.
OdpowiedzUsuńAh, jak długo się już przymierzam do takich pełnoziarnistych precli.. :) Jak zwykle pysznie.
OdpowiedzUsuńWspaniały blog, obserwuję ;))
OdpowiedzUsuńA ja mam o tyle fajnie, że kury z własnego wybiegu ;)
Mój wujek taką robi.. pyszna jest. Moje jaja też są swojskie. ;D
OdpowiedzUsuńJa ostatnio nie wyobrażam sobie jajecznicy bez serka, bez bazylii, czosnku lub cebulki i jakiejś dobrej szyneczki... mmm... ach te ferie ... piękna pogoda Sylvio polecam spacer czy tam bieganie ^^ słońce pięknie razi w twarz :)
OdpowiedzUsuńte precle to sama piekłaś? mogłabyś podać przepis?;p
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą wrzuciłam tu:
Usuńhttp://makaronirodzynka.blogspot.com/2012/01/precle.html
:)
Królewskie śniadanie i rozkoszny poranek. Miłego wypoczywania!
OdpowiedzUsuńAle ładne ci te precle wyszły!! :D a ja mam też swoje jajka :D tzn. babcine :D od jej kur hihi :D i nawet placki na nich smakuję lepiej :D
OdpowiedzUsuńFerie to najlepszy wynalazek (po wakacjach) ministerstwa! :D
UsuńUwielbiam jajecznicę, jednak preferuję ją w porze obiadowej.
/Nie wiem dlaczego, ale nie mogę poszukać u Cb na blogu opcji SKOMENTUJ, tylko ciągle klikam na ODPOWIEDZ :D
Nie wiem dlaczego ci się nie wyświetla. Na dole jest "Dodaj komentarz".
Usuńpo kliknięciu na "odpowiedz" pojawi Ci się jeszcze niej "dodaj komentarz"
Usuńdawno nie jadłam jajeczniczki . Kolejna propozycja śniadania do nadrobienia ! + porywam precla <3
OdpowiedzUsuń"Jajówa" bo tak określam jajecznicę to świetny śniadaniowy posiłek. Preferuję ze szczypiorkiem :). Pomidorki koktajlowe albo suszone w zalewie to świetny dodatek do niej... albo ciepły chleb. Ale się rozmarzyłam :).
OdpowiedzUsuńmmm jajecznicca, strasznie dawno nie jadłam pysznie:P
OdpowiedzUsuńja osobiscie zywie sie tylko wiejskimi jajami. Sa bezkonkurencyjne (;
OdpowiedzUsuńO precelek :D
OdpowiedzUsuńmniam, mniam.
Ja jajecznicę porzuciłam na rzecz omletów :x
super!! :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę ferii i tych śniadanek:)
OdpowiedzUsuńszkoda tylko, że więcej osób nie wzięło udziału w tej akcji. Myślałam, że będzie więcej chętnych ;(
OdpowiedzUsuńwygląda świetnie ;d
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Ja nie mam jeszcze ferii oraz, że nie trwają one zdecydowanie dłużej. Napewno w czasie ferii skorzystam z Twojego bloga i wspaniałych pomysłów na pyszne śniadanka.:-)
OdpowiedzUsuńPiekłaś precle z samego rana? Jesteś niesamowita! :)
OdpowiedzUsuńA kremowy serek to topiony czy np.president?
President :)
Usuńmmm, uwielbiam jajecznicę. ale uskuteczniam ją raczej wieczorami ;))
OdpowiedzUsuńooo muszę wypróbować i uwielbiam tą piosenkę !
OdpowiedzUsuńJa też używam tylko wiejskich jaj ; ) A takiej jajecznicy jeszcze nigdy nie próbowałam. Dopisuję do listy potraw do spróbowania ; )
OdpowiedzUsuńpysznie jak zawsze;D!
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywnie amniu :)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam, kiedy ostatni raz jadłam jajecznicę...
OdpowiedzUsuńOugh, w tym tygodniu wróciłam po feriach do szkoły i już z niecierpliwością czekam na leniwe, weekendowe poranki, kiedy spokojnie mogę celebrować śniadania...
Uwielbiam jajecznicę i omlety ze "swojskich" jajek :) na szczęście mam często dostawę od babci i mogę się żywić naturalnymi jajami. Smakują o niebo lepiej niż kupne.
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda ta jajecznica! Oj tak, na wakacje dopiero zafunduję sobie takie jajeczka, jak wyjadę na wieś. Zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńMm the eggs look yummy. I'm on a bit of a scrambled egg kick myself these days, so this is great!
OdpowiedzUsuń