Gdy robimy coś dla kochanej osoby, staramy się najbardziej na świecie. Ten tort był prezentem urodzinowym, dla Alicji.
Zawsze w niezwykły sposób zachwyca mnie różnica pomiędzy wypiekami przygotowanymi z naturalnych składników, jak jajka od kur z wolnego wybiegu, a tymi na przykład kupionymi w cukierni, które nie widziały nawet jajek w łupinkach (rozwój psychologii oszczędzania i jajka w proszku). Podobnie jest z resztą z wszystkimi innymi potrawami, bez wyjątku. Smak, zapach, a nawet kolor, w rzeczywistości wszystko woła o poprawienie kontrastu, wyostrzenie w jakimś graficznym programie. Ten tort przygotowany jest z jajek od "ciotek ze wsi", które znam odkąd pamiętam, które znają chyba wszyscy w małym miasteczku, które od lat cały czas są ciotkami i cały czas wyglądają tak samo. Stąd żółć z "prawdziwych" żółtek kontrastuje z bielą kokosu, stąd 4, a nie 7 białek jaj to cała ich szklanka. Kiedyś ludzie jadali żółtą jajecznicę i chleb z chrupiącą skórką, domowe ciasta, warzywa z pola i sery z okolicy. Nie traćmy smaku.
Tort motyl
część ciemna
okrągły, kakaowy biszkopt
dżem truskawkowy
biszkopt orzechowo-kokosowy (4 białka ubić na sztywno powoli dodając 7 łyżek cukru, delikatnie wymieszać z 150g posiekanych orzechów włoskich i 2-3 łyżkami wiórków kokosowych. Piec na połówce okrągłej formy - na drugiej połowie ułożyć zrobiony według tych samych proporcji, biszkopt z samych wiórek kokosowych. Na papierze, około 20 minut w 180°C.)
Biszkopt przeciąć na pół, tworząc dwa półkola. Jedną część posmarować dżemem, rozsmarować połowę kremu i przykryć kokosowo orzechowym plackiem. Ułożyć resztę kremu, przykryć resztą biszkoptu, posmarowanego od spodu dżemem.
część jasna
okrągły, jasny biszkopt
dżem truskawkowy
biszkopt kokosowy (przepis wyżej)
Biszkopt przeciąć na pół, tworząc dwa półkola. Jedną część posmarować dżemem, rozsmarować połowę kremu i przykryć kokosowym plackiem. Ułożyć resztę kremu, przykryć resztą biszkoptu, posmarowanego od spodu dżemem.
dekoracje
biały krem
podprażone płatki migdałów
galaretka cytrynowa
winogrona
ananas z puszki
mandarynki z puszki
2 rurki do lodów
zgadłam! :D
OdpowiedzUsuńwspaniały prezent :)
W moim domu rodzinnym kuchnia zatrzymała się w czasie, jaja są od sąsiada, niektóre warzywa też. To czego nie mam stamtąd kupuję w sklepie z ekologiczną żywnością (może poza produktami gotowymi, ale o naturalne nietrudno w każdym supermarkecie, wystarczy analizować skład). Chleby od niedawna piekę sama. I powiem szczerze, że podoba mi się to zaufanie do natury, które wyniosłam z domu.
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba..)))
OdpowiedzUsuńWidzę, że i coś z naszego maila.:D Jajka w proszku...;p Tak. To niestety się zdarza już większości piekarni i cukierni, dlatego, lepiej nie kupować wypieków po 0,30gr lub nawet drożdzówki za 90gr, bo wiadomo, że produkcja takiej drożdzówki chyba nie mogła nawet tyle wynosić!
OdpowiedzUsuńboski. wspaniały prezent ;)
OdpowiedzUsuńTort przepiękny i tak smacznie wygląda...
OdpowiedzUsuńJaja mam wiejski, bratowa mi dostarcza; warzywa i owoce oprócz cytrusów mam od Mamy zpola i ogrodu, chleb zaczęłam piec sama, tylko mleka i masła mi brak...
wspaniały tort :)
OdpowiedzUsuńarcydzieło! jest cudowny ;)
OdpowiedzUsuńWyszedł przepiękny, dawno nie widziałam tak ładnego tortu :)
OdpowiedzUsuńI te wszystkie warstwy, robi wrażenie :)
Co do ekologicznych produktów to chyba nigdy nie miałam okazji spróbować i posmakować różnicy. Ale za to zdecydowanie preferuje domowe ciasta, te z cukierni są mocno przesłodzone i nadmuchane.
Motyl jest uroczy ;) masz rację, lokalne produkty smakują milion razy lepiej, niż te z supermarketu, które przyjechały nie wiadomo skąd
OdpowiedzUsuńbajeczny *_*
OdpowiedzUsuńJa nie mogę, zrobić tort to dla mnie jakiś kosmos... nie wiem, czy bym podołała. Piękny!
OdpowiedzUsuńpiękny ten tort!!! aż zwiększyła mi się ochota na coś słodkiego!! na szczęście też coś upiekłam:)
OdpowiedzUsuńMoja babcia mieszka na wsi więc ma świeże jajka, i mleko prosto od krów. Jej ciasta zawsze są pięknie wyrośnięte i żółciótkie. Kiedy przyjechała do nas i piekła ucierane ciasto, które zawsze jej wychodzi, trzy razy wyszedł zakalec.
OdpowiedzUsuńWniosek nasuwa się sam :)
A tort genialny, koleżanki to mają z Tobą dobrze ;)
Tort w stylu wypas! Wolę lekkie kremy (np. niedużo masła albo na żółtkach z serkiem mascarpone), ale każdy domowy lepszy niż kupny! Tym bardziej, że te kupne to mają wątpliwą świeżość i masę sztuczności... chociaż zjadłam jakiś czas temu dobrą wuzetkę i byłam w szoku:P Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńjaka kulturalna impreza! dawno na takiej nie byłam(od osiemnastek minęło dużo czasuuuu potem to się dzieje...ciekawie)
OdpowiedzUsuńależ ta Ala ma z Tobą dobrze. Och taki prezent?Domowy tort? Na pewno zapamięta Go na długo! anioł z Ciebie a nie przyjaciółka!
Widać, że robione z miłością :)
OdpowiedzUsuńmniam! Robienie tortów dla bliskich to jedno z moich ulubionych wypieków, w końcu robienie czegoś pysznego i dzielenie się z innymi to świetna sprawa i daje tyle satysfakcji szczególnie jeśli każdemu smakuje ; )
OdpowiedzUsuńPiękny, kolorowy bardzo apetyczny
OdpowiedzUsuńNaprawdę śliczny!
OdpowiedzUsuńUwielbiam robić torty dla bliskich ;) A motyla planuję dla mojej małej kuzynki. Miał być w tym roku, ale imprezy raczej nie będzie, więc poczeka do przyszłego.
OdpowiedzUsuńWygląda przecudnie, dostac taki prezent...mmmm:-)
OdpowiedzUsuńNo, no, takim tortem to nawet ja bym nie pogardziła. Pamiętam, jak na któreś urodziny kuzyn (cukiernik) zrobił mi tortowego misia. Mniam <3
OdpowiedzUsuńI tak, jestem za niekupowaniem jedzenie gotowego, a własnoręcznym przyrządzaniem go :)
Wspaniały. A jedzenie tylko domowe. Tort z cukierni nie ma smaku, a tylko wygląd.
OdpowiedzUsuńtort jest genialny! świetnie wygląda :) gratuluję pomysłowości :D
OdpowiedzUsuńfaktycznie kolory ma mooocne ;)
OdpowiedzUsuńmoja mama dzisiaj tez wykorzystala to, ze mamy jajka ze wsi i upiekla babe. jest az za zolta ;p bez kurkumy i innych dodatkow
tort marzenie :). Ja również przywiązuję uwagę jakich jajek używam.
OdpowiedzUsuńnaprawdę dzieło sztuki, smacznie wyglądał i na pewno tak smakował...
OdpowiedzUsuńwspaniały tort! tylko pozazdrościć solenizantce
OdpowiedzUsuńPrzecudowny tort!
OdpowiedzUsuńTwoj tort powalil mnie na kolana! :) wyglada pieknie!
OdpowiedzUsuńprzepiękny!
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Podziwiam talent plastyczny!
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że nie ma to jak domowe ciasta, z jajek dobrej jakości, najlepiej jeszcze z mlekiem prosto od krowy... Całe szczęście dość często mogę sobie pozwolić na tę przyjemność :)
Super, bardzo efektowny:) a jakie smaki... mniam!
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentuje :) Baaardzo efektowny i na pewno pyszny :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten tort! I na zewnątrz i w środku. Wspaniały!:)
OdpowiedzUsuńTorcik jak malowany .Cudo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTych jajeczek zazdroszczę i tych ciotek wyglądających tak samo .Wielkie miasto zmienia ludzi ,zdarzenia jak w kalejdoskopie
motyli tort czeka na moje urodziny, gdzieś widziałam i zakodowałam sobie, piękne Twoje wykonanie!
OdpowiedzUsuńCudny prezent! Śliczny ten motylek:)
OdpowiedzUsuńBaaaaaaaaaaaaaaaardzo śliczny motylek, brawo!!!
OdpowiedzUsuń