Strony

.472.

Tosty graham z masłem, serem i ketchupem, czereśnie, kawa ricore z mlekiem sojowym.
Whole wheat toast with butter, cheese and ketchup, cheeries, chicory coffee with soy milk.



Power, siła i ciągle chce mi się biegać (gdybym jeszcze nie pochłaniała takiej ilości jedzenia, to byłoby fajnie). Upał przeszkadza. Wybieram godzinę 20 za zdatną do jakiejkolwiek aktywności i czekam na wakacje, w które mam zamiar przestawić się na poranne treningi. W październiku półmaraton? Uda się, muszę tylko podzielić swój tydzień na różne rodzaje biegu, żeby były i podbiegi, i szybkościówki, i wybiegania, i regeneracja. Może po raz kolejny zacznę (i tym razem skończę) jakiś plan z internetu lub książki... A i wywalczyłam szóstkę z wfu, a 10-osobowe lekcje zamieniły się w projekcje i ploty.

64 komentarze:

  1. jakie zwykłe śniadanko, a jakie pyszne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ilości pochłanianego jedzenia?. Jak podajesz jadłospisy to wcale tak dużo nie jesz,nawet kalorycznie bo u Ciebie dużo warzyw. Jem więcej i przy mniejszej aktywności chudnę i to mnie wkurza, a może powinnam się cieszyć i jeść jeszcze więcej,bo chudnąć nie zamierzam. To proszę podaj też wieczorem tutaj swój jadłospis;). Kaja

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Twoje tosty.
    I gratuluję wywalczenia 6. Mówiłam, że Ci się należy ! :)
    I powodzenia w wykonaniu jakieś planu treningowego. Trzymam za Ciebie mocno kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie śniadania :)

    Mi się obecnie najlepiej ćwiczyć wieczorem, ale wiadomo, że nie wyjdę na rower o 21. Także też będę się próbować przestawić na poranne. A do tego mamy świetny, zumbowy grafik na wakacje :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki brzuch! Też chcę taki... I pracuje nad tym. ;)
    Ja do planów z internetu się jednak chyba jeszcze nie nadaje- wolę biegać kiedy mam ochotę i na ile mam siły- i na ile pozwala pogoda, bo nie jestem szczęśliwcem z bieżnią w pokoju...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dawno nie jedłam takich tostów... ;) gratuluję sportowej motywacji i 6! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bieganie uzależnia!
    Wczesnym rankiem cudownie się biega:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja od paru dni czuje sie beznadziejnie,migreny i nudnosci wiec mam przerwe. ale nie wyobrazam sobie innej pory na bieganie niz wieczor ;)
    czeresnie uwielbiamn !

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny brzuch! Widać, że ćwiczysz:)
    A co do śniadania, to takie trójkątne tosty to wspomnienie z podstawówki:) Kochałam je:D

    OdpowiedzUsuń
  10. O co Ci chodzi z pochłanianiem jedzenia? Chciałabyś schudnąć?! Jesteś bardzo chuda, jak dla mnie nawet za chuda. Przy takim ruchu to nie jest dobry pomysł mniej jeść. Wiem z własnego doświadczenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może wcale u Sylvvi tak kolorowo nie jest;) I mimo, że z nią lepiej to wciąż z tyłu głowy ma jakieś "głosy" o chudej, smuklejszej sylwetce itd.. Ja mimo to, że jem zdecydowanie więcej niz jak się odchudzałam, bałam się przytyć, to jem więcej i nie mam oporów jeść ciast, tłuszczy itd, to mam myśli, że może jem za dużo, powinnam mniej. Nie łatwo się tego wyzbyć

      Usuń
  11. Jak dopiero zaczynałaś biegać, to ile byłaś w stanie przebiegnąć? Pytam, bo sama chciałabym w wakacje zacząć, ale moja kondycja nie jest zbyt dobra ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakieś 5 minut i to baaaardzo powoli ;)

      Usuń
    2. wooow, a moje początki to była minuta i to bardzo powoli ;) tzn. przebiegłabym 5minut, ale nic więcej, a biegałam interwałami minuta biegu - 2 minuty marszu. i stopniowo sobie wydłużałam bieg i skracałam marsz. minęły dwa miesiące, a ja dopiero teraz biegnę 5min na minutę marszu. tylko pod koniec zazwyczaj jeszcze 10min bięgnę... baaardzo powoli, ale biegnę ;D boże kiedy ja dojdę chociaż do 30min biegu? ^^
      btw - to między innymi dzięki Twojemu blogowi wreszcie przemogłam się do biegania ;) wcześniej miałam już dwa podejścia, ale mój słomiany zapał powodował, że kończyłam po trzech wyjściach na bieganie ^^

      Usuń
    3. Cieszę się, że mogę inspirować :) Ja mam to szczęście, że w moim domu pojawiła się bieżnia i to na niej się wyćwiczyłam do 30 minut (nikt nie widział, że po 5 minutach wracam do domu, bo nawet z niego nie wychodziłam ;)

      Usuń
  12. Już na endo zauważyłam, że obie wybieramy godziny wieczorne do biegania...
    Inaczej jest za ciepło! A dzisiaj pada ;/ Ehhhhmmmm ;/

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeny, jak dawno nie jadłam tostów...:o Przypomniałaś mi o nich! :)
    No dzisiaj nie mogę powiedzieć, że jest za gorąco na bieganie, wręcz przeciwnie bo cały dzień leje deszcz, ale takie wieczorne bieganie kiedy słońce zachodzi i jest przyjemne, ciepłe powietrze to sama przyjemność.
    Siedzenie w klasie z 11 ludźmi to moim zdaniem bezsens, ale jeszcze tylko kilka dni i wreszcie koniec roku... :-D

    OdpowiedzUsuń
  14. Tosty z serem to smak mojego dzieciństwa. Aż nabrałam ochoty!

    OdpowiedzUsuń
  15. Współczuję kolejnych ' rozmów ' ^^

    OdpowiedzUsuń
  16. mogłabym się dowiedzieć co zazwyczaj jesz na obiad i podwieczorek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwne pytanie ;) Zapraszam na mojego drugiego bloga: http://makaronirodzynka.blogspot.com/

      Usuń
  17. Ale piękny brzuszek, Twój? :)
    Życzę powodzenia, na pewno uda Ci się z tym półmaratonem!

    +narobiłaś mi smaka na czereśnie!

    OdpowiedzUsuń
  18. mi też się twój brzuch podoba! mogłabyś napisać obwód talii i pod pępkiem? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie, to nad pępkiem, pod 70cm

      Usuń
    2. w talii 66?

      Usuń
    3. czyli w najgrubszym miejscu "tak zwanej oponce" masz 70? to bardzo mało! płaski bardzo jest :D

      Usuń
    4. Wiem ;) Brzuch lubię.

      Usuń
    5. ja mam dziwny w takim razie... bo mam 64 w tali, ale 78 w najgrubszym miejscu! ale to już się też trochę kości biodrowe łapią... tak pod pępkiem

      Usuń
    6. No to może źle mierzę. W najgrubszym 72-73cm.

      Usuń
    7. co byś poradziła na zmniejszenie mojej oponki?!

      Usuń
    8. Ze swojej strony polecam jogę, która najbardziej wpłynęła na mięśnie mojego brzucha + "Tamilee Webb - Ja chcę mieć taki brzuch", to drugie wystarczy raz w tygodniu.

      Usuń
  19. 10 osób? No nieźle, u mnie do szkoły wciąż chodzi jakieś 30 na 32 :)

    OdpowiedzUsuń
  20. piękny brzuszek :)
    uwielbiam chrupiące tosty <3

    OdpowiedzUsuń
  21. u mnie też dzisiaj tosty <3
    gratuluję 6 z wf-u : )

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratuluje 6 i trzymam kciuki za przygotowania do polmaratonu. Tez wole biegac wieczorem.
    Masz sliczny brzuch i jak zwykle smaczne sniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo lubię takie tosty!Życzę powodzenia w realizacji biegowych planów :D

    PS.Ładny brzuch:P

    OdpowiedzUsuń
  24. ale mam ochotę na takie zwykłe, pyszne tosty! :D
    a 6 gratuluję! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. za dużo jedzenia?! dziewczyno, spalasz dziennie średnio 600 kcal uprawiając sport! plus ok 1800 zapotrzebowania to daje conajmniej 2400 kcl do zjedzenia dziennie! z tego co piszesz jesz mniej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz mi, że jem odpowiednio :) Nie chodziło mi o dietę, nie miałam niczego konkretnego na myśli. Tak tylko napisałam, zauważając, że ja ciągle coś jem (np. w szkole) gdy inni siedzą i się ślinią ;)

      Usuń
    2. no i dobrze! :) niech zazdroszczą że możesz jeść ciągle i dobrze wyglądać :D
      ja teraz tez ciągle jem, ale z konieczności przytycia.
      dlatego wiem z właśnego doświadczenia, że im więcej ruchu tym więcej jedzenia, bo z wagi leci sie zybko, a potem trudno to nadrobić... ;/

      Usuń
    3. Z takimi Anonimowymi mogę gadać :) Niektórzy nieznani komentujący za to nazywają moje nogi parówami i mówią, że jak na osobę dużo ćwiczącą, jestem gruba ^^ Fajny internetowy świat ;)

      Usuń
    4. Zazdrość.

      Ja też ciągle jem, bo muszę przytyć...

      Usuń
    5. jedzmy i cieszmy sie tym! zdrowie najważniejsze :)

      Usuń
    6. A można prosić o dzisiejszy jadłospis;)?

      Usuń
    7. Hmmm, jeszcze nie jadłam kolacji, wstawię potem, bo nie wiem co będzie.

      Usuń
    8. sandwiche z serem, szynką i ketchupem, czereśnie, kawa

      marchewka, sałatka (sałata, oliwa, pomidor, cukinia i papryka),
      sandwich graham z czekoladą (chleb jak rano, w środku 2 kostki gorzkiej czekolady)

      2 gofry z czereśniami, płatkami migdałów i polewą z białej czekolady (http://makaronirodzynka.blogspot.com/2012/06/gofry-na-bogato-czeresnie-i-czekolada.html), kawał arbuza

      jajecznica z dwóch jaj z ziołami, solą, pieprzem, szpinakiem i pieczarkami, chleb pełnoziarnisty, 2 plastry szynki wieprzowej

      Usuń
    9. khm khm... chciałam zauważyć, że parówy są cienkie, więc może to nie miała być obelga tylko komplement odnośnie Twoich nóg? ;P

      Usuń
    10. Hehe, dzięki ale chyba jednak nie ;)

      Usuń
  26. No cos Ty! Nie każdy musi byc idealny w każdym calu! na pewno nie masz nóg jak parówek zwłaszcza przy takiej ilości biegów i ćwiczeń! Po prostu masz NORMALNE! :)
    i cholernie Ci zazdroszczę, bo sama mam patyki i aż sie ich wstydzę :( do tego odpada wszelki sport aż nie osiągnę granicznej wagi. Oszaleć można!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to witaj w klubie. Mi zakazali trenować dopóki nie osiągnę odpowiedniej wagi... A Ty ile ważysz i masz wzrostu?

      Usuń
    2. nie wiem czy blog Sylwii to odpowiednie miejsce na takie rozmowy ... :)

      Usuń
    3. niestety, na Twoim Anonimowi nie moga pisać :)

      Usuń
  27. Podziwiam Cię za tą aktywność fizyczną ;)
    Gratuluję oceny, zasłużyłaś na nią :)

    Śniadanie pyszne, muszę kupić ser żółty :D

    OdpowiedzUsuń
  28. nie wiem czy blog Sylwii to odpowiednie miejsce na takie rozmowy ... :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Gratuluję szósteczki:-). U mnie już od tygodnia nie ma lekcji.
    Mmm... tościki:). Uwielbiam ten ciągnący się ser.

    PS No z tymi sernikami i plackami to masz trochę racji xdd. Chyba muszę coś urozmaicić, bo pomijając fakt, ze dodaję ciągle podobne przepisy na bloga, to jeszcze monotonnie jem.

    OdpowiedzUsuń
  30. Kurcze, robie sobie rowne treningi, ale na razie z interwalami u mnie ciezko, wracam do domu prawie na czworaka :D SZEKSZOWNY BRZUUUUUCH! :>

    OdpowiedzUsuń
  31. co planujesz jutro na sniadanie?

    OdpowiedzUsuń
  32. jejjejjej chudzinko<3<3 tosty porywam!

    OdpowiedzUsuń
  33. U mnie dzisiaj też tosty na śniadanie! Gratuluje walczności! ;]
    Jak wszyscy komplementują brzuch, to ja się spytam skąd jest bluzka w paski ze zdjęcia po prawej? ;) Jak napiszesz, że z second handu (po polsku z lumpeksu), to rozpłacze się! ;]

    OdpowiedzUsuń
  34. Słodziutkie słit focie! Och i tosty! Choć ja z tostów rezygnuje...na jakiś czas ... mam ich dość xD

    OdpowiedzUsuń
  35. Chyba mnie zmotywowałaś do zrobienia czegoś sportowego w wakacje. Ogólnie w szkole się nigdy nie obijałam jeśli chodzi o wf, ale teraz, gdy zakończyłam liceum, mam najdłuższe wakacje w życiu i muszę ruszyć tyłek.
    Nie dla celu utraty wagi - mam niedowagę, jednak przekonuję się do tego, że fit body jest znacznie lepsze niż skinny body.

    Buźka :**

    OdpowiedzUsuń