Chleb, jajecznica z wędzoną brotolą i koperkiem, a na deser sernik na zimno z brzoskwiniami i herbata.
Bread, scrambled eggs with smoked salilota and dill. No-baked peach cheesecake and tea.
Dwie bloggerki i Rybnik - ciąg dalszy.
Nie lubię promowania fast-foodów, ale na mega szybkie lody czy kawę w McDonaldsie jestem w stanie się skusić nawet dwa dni z rzędu. Co poradzić gdy przychodzisz jednego dnia, bierzesz ulubiony smak, po czym siadasz i widzisz nową świetnie się zapowiadającą wersję. "Chałwa! No to jutro też idziemy." Jak to robię od wieków, wzięłam bez polewy. Smakiem postawiłabym ją na równi z lionem i pewnie jeszcze kiedyś skorzystam z tej słodyczy. Tak oto, siedząc na rynku w cieniu sieciowych parasolów oraz wykpiwając sieciowe jedzenie, zastanawiałyśmy się co wrzucimy do sieci. Tak oto w tej właśnie sieci pojawia się pierwsza wzmianka o McFlurry z chałwą królewską. Tak oto, bo wcześniej nie znał jej nawet stary dobry wujek google ;)
Ale my cały czas dobre rzeczy jemy <3
OdpowiedzUsuńoj zgadzam się, tak tylko patrze i zazdroszczę posiłków i towarzystwa :D
UsuńUwielbiam wszystkie serniki :)
OdpowiedzUsuńMcFlurry też lubię i też wolę bez polewy, bo z są straszliwe słodkie ^^ Z chałwą muszę spróbować.
o,o takich nie słyszałam!
OdpowiedzUsuńwszystko jak zawsze pyszne :)
Ale świetne wakacyjne zdjęcia! :) Też nie słyszałam o tej wersji z chałwą!
OdpowiedzUsuńrozwala mnie Twój uśmiech, poważnie:) Uwielbiam Takich radosnych ludzi ♥
OdpowiedzUsuńraz jadłam brotolę , teraz nigdzie w sklepacg jej nie widziałam, więc zajadam wędzonego tuńczyka, dorsza i makrelę :) pozdrawiam i ślę mnóstwo uśmiechów :**
oo, sernik na zimno *.* uwielbiam! jeden z moich ulubionych deserów w takie upalne dni!
OdpowiedzUsuńa na lody i kawę do McDonald's też sama chętnie zaglądam!
sernik na zimno jest idealny na taką pogodę : )
OdpowiedzUsuńidę sobie zrobić porządne śniadanie!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie
www.pokonacsiebie.pl
nakarm mnie, kochana. nie lubię chałwy,ale skoro zachwalasz to warto spróbować... :) chwilę mnie nie było i muszę szybko nadrobić wszystkie pyszności na twoim blogu. pozdrowienia dla was dwóch bez dwóch zdań :D
OdpowiedzUsuńTak jak już wspominałam u Emmy ten smak przypadnie do gustu mojej mamie. ;)
OdpowiedzUsuńŚniadanka macie boskie. I te wasze uśmiechnięte buźki. :d
aaaa! chałwa! ja kocham chałwę... dlaczego do tego pieruńskiego fastfooda mam ponad 30km ;/
OdpowiedzUsuńależ jesteście ładne dziewczyny!:)
OdpowiedzUsuńsamo śniadanko pyszne, ale bardziej zaciekawiło mnie to McFlurry! muszę koniecznie spróbowac po powrocie do domu, a na razie pozostaje mi rozkoszowac się McFlurry Magnum, mam do wyboru klasyczne, z migdałami i brownie :D
świetny serniczek <3
OdpowiedzUsuńa o smaku pierwszy raz słyszę ;p
uwielbiam Wasze śniadania :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam chałwę <3 chyba wybiorę się do McDonald's :)
OdpowiedzUsuńwczoraj jadlam, jest przepyszne! wzielam z karmelowa i zaslodzilam sie na caly dzien :)
OdpowiedzUsuńchociaż dzisiaj na jedzenie a szczególnie słodycze nie moge patrzeć, to sernik porywam na jutro:D
OdpowiedzUsuńA ten sernik jest na serkach, gotowany, czy jaki?;)
UsuńNa zimno to raczej nie gotowany ;) Na serkach homo, z śmietaną i biszkoptami.
UsuńA jest też na zimno i gotowany. Przeeepyszny!
UsuńSpróbuj jak nie robiłaś, gorrrąco polecam:D
http://www.kwestiasmaku.com/desery/serniki/sernik_gotowany/przepis.html
Ale wtedy nie nazywa się go sernikiem na zimno ;) W sumie "na zimno" może być każdy gdy się go włoży do lodówki, ale tu sens jest w tym żeby nie był on poddawany obróbce termicznej.
UsuńU nas to taki: http://emmagotuje.blogspot.com/2012/07/letnia-klasyka-czyli-sernik-na-zimno.html#more
Usuńpyszne śniadanie:) zjadałam taki sernik...
OdpowiedzUsuńchyba wybiorę się mc bo jestem ciekawa smaku tych mc flurrów :D
Zachcialo mi się sernika...W te upały własśnie tego mi trzeba. Zazdroszczę Wam!
OdpowiedzUsuńsernik to ja porywam! uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńa mcflurry muszę w końcu spróbować! ;D
Kawa w McDonaldzie jest obłędna :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam sernik na zimno. O tej porze roku to jakby nie patrzeć, moje ulubione ciasto. ;)
OdpowiedzUsuńMcFlurry o smaku chałwy na pewno jest bardzo słodki, ale z pewnością przy najbliższej okazji spróbuję. :D
jakie LEKKIE sniadanie polecasz bo jutro jade nad jezioro z samego rana i wiem ze pozniej bede tam sporo jadla a nie ma tam salatek na obiad wiec bede zmuszona zjesc zapiekanke czy cos wiec sniadanie musze zjesc lekkie. co polecasz?
OdpowiedzUsuńBez przesady, ale w sumie może to być wszystko. Może być jogurt z musli i owocami lub jakieś kanapki czy też jajecznica :)
UsuńMożna Wasz dzisiejszy jadłospis;)?
OdpowiedzUsuńA Ty Sylwio jedziesz do Emmy? Do kiedy u Ciebie zostaje;)?
Jakie przesłuchanie...
UsuńJeszcze nie jadłyśmy kolacji.
po prostu ludzie są ciekawi tego na ile Emma u ciebie zostaję i jak długo mogą się spodziewać ciekawych śniadań we 2 osoby !
UsuńOk ok ;) Naleśnikowa sobota jeszcze będzie wspólna :)
UsuńChałwa to zło, bo nie umiem sobie jej odmówic:D
OdpowiedzUsuńKurczę, ale Wam zazdroszczę tych wspólnych dni.. Rozumiecie się pewnie jak nikt :)
OdpowiedzUsuńA z chałwą to jak długo jest? Od dziś? :D
Też zawsze biorę bez polewy, za słodkie by było ;)
Masz rację ;)
UsuńNie wiem od kiedy, ale z pewnością od krótkiego okresu czasu, bo nikt nie słyszał (google nie słyszało ^^). Polecam.
już słyszało! dzisiaj czytałam artykuł :D to na olimpiadę... dali też kilka innych nowych produktów
UsuńFajne śniadanie, a sernik wygląda bosko, taki owocowy :) Wspólne pieczenie (i jedzenie oczywiście :D) musi być świetnym przeżyciem ;)
OdpowiedzUsuńjejuś jestem zaszczycona faktem, że protoplasta placków na śniadanie chce przepis, poważnie, aż się cała śmieje ;)))))
OdpowiedzUsuńZrobiłam tak;
125g zmielonego już twarogu, jajko i jakieś zaplątane białko z lodówki, szczyptę soli, trochę stevii (na razie nie używam cukru, ze względu na dietę), kilka kropel prawdziwego ekstraktu z wanilii i porządnie wymieszałam, potem dodałam pół szklanki mąki owsianej z wmieszanym tam proszkiem do pieczenia-taka szczypta dosłownie, następnie wsypałam jagody z miseczki (dostałam mnóstwo ;p ) i szpatułką już tak delikatnie wymieszałam żeby nie były całkiem fioletowe ;)
smażyć i wcinać :)
Pozdrawiam Was gorąco obie, bawcie się tam cudownie ♥
*na początku mieszałam mikserem żeby wszytko było jednolite i żeby się zrobiły takie "bąbelki" :) ale jak dosypałam jagody, to już szpatułka weszła do gry :)
Usuń:*
Rybnik <3 moje miasto :D:D:D może Was spotkam? Pozdr, Ann.
OdpowiedzUsuńŚwietne jesteście po prostu. Podziwiam Was za te poranne pyszności.
OdpowiedzUsuń