Nie miałam zdjęć i zjadłam tyle, że wieczorem bolał mnie brzuch, więc nie sądzę by był to dobry jadłospis ;) Żeby wstawić muszę być zadowolona. Zdradzę tylko, że zjadłam między innymi 1/3 powyższego chlebka bananowego ^^
truskawki <3 u mnie już nie ma świeżych, wszystkie już przerobione, albo zamrożone ;) ten chlebek kusi mnie coraz bardziej... mam banany i brzoskwinie, więc chyba wezmę się do robotki :D
dzięki za wczorajszą radę w sprawie tego przytcia. na kolację bym śmiało zjadła całą kajzerkę, ale zabrakło ;) tata mi sprzed nosa sprzątnął. generalnie, to wszyscy mi mówią, że łatwiej przytyję na 'białym' pieczywie, a wolałabym jeść bardziej wartościowe. no ale bez paranoiwiem, że nie koniecznie to musi pomóc, ale to jest bezpieczna, naturalna metoda. najpierw chcę, żeby organizm się uspokoił, wrócił do 'normalnego' stanu (jaki miał przy normalnej wadze). na pewno to nie zaszkodzi. jeśli taka metoda zawiedzie, dopiero bym sięgnęła po hormony
what a shame, jeszcze nigdy nie piekłam ani nie jadłam chlebka bananowego. a to tylko dlatego, że zawsze szkoda mi takich mega dojrzałych bananów, bo piję codziennie z nich koktajl i w rezultacie każdego tygodnia zjadam ich 21 :D
Tu raczej nie chodzi bezpośrednio o to, że na pszennym szybciej się tyje tylko o to, że po pełnoziarnistym czuje się dłużej pełnym i po prostu mniej pełnoziarnistego zmieścisz. Ale jak najbardziej możesz jeść i takie pieczywo. Nie widzę sensu w odmawianiu sobie, skoro lubisz i nie będzie to kosztem ilości :)
Jesli chcesz odzyskac okres, jedz maslo zwierzece i mieso. Ja po zrzuceniu 20 kg nie mialam okresu przez 3 miesiace, ale wrocil, bo zaczelan jesc maslo, pic mleko sojowe i jesc wiecej miesa. A to dlatego, ze bialki i tluszcze zwierzece sa potrzebne do wydzielania hormonow, dzieki ktorym kobieta miesiaczkuje. Maslo jem nadal, okres w miare regularny:-)
Głupie przesądy... Ja co prawda odzyskałam okres nieregularny jedząc mięso, ale gdy je odrzuciłam- poprawił się, uregulował i mam ładniejszą skórę i lepszy humor, bo hormony mam w normie. Naród hinduski musiałby chyba w takim razie dawno wymrzeć z powodu epidemii niepłodności. Olulu, przybijam piątkę :)
I nie chcę tu nikogo urazić, bo sama kiedyś byłam przekonana o tym, że to prawda. Ten mit tak mocno wrósł w zbiorową świadomość, że sama długo nie mogłam się pozbyć tego przeświadczenia :)
Moim zdaniem najbardziej te błędne przeświadczenia utrwala forum wizażu. Teraz nieraz śmieję się czytając, ale nie każdy podchodzi do zdań innych z takim dystansem.
A ja całkiem nie wiem skąd się biorą takie teorie. Nie jem mięsa będzie z 12 lat, a masła używam sporadyczne i żadnych problemów nigdy ze zdrowiem nie miałam. Jedno w nich jest prawdziwe - że kobieta do prawidłowej gospodarki hormonalnej potrzebuje choćby odrobiny tłuszczu i tyle. Więc jak się go wykluczy z diety i drastycznie schudnie to jest problem. A skąd od będzie to cóż - sprawa drugorzędna - orzechy, soja, jajka, wszelkie nasiona albo tłuste mleko - co kto lubi.
Przepiękne zdjęcia! Możesz mi powiedzieć jakie masz ustawienia włączone w aparacie,że wychodzą tak żywe kolory i piękne;)? Też mam lustrzankę, dobrą, i nie wiem jak to ustawić.
Tobie naleśniki nie wychodzą reprezentacyjnie? :) Robisz chyba najlepsze naleśniki (i inne śniadania oraz potrawy) w całym śniadaniowym środowisku! I jeszcze tak świetnie je fotografujesz :D
Wiesz, jak zrobić komuś apetyt nawet po śniadaniu. ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę truskawek...
A, przy okazji, wróciłam też do strefy śniadań.
oo skąd o tej porze jeszcze truskawki ;((((
OdpowiedzUsuńZe straganu :)
UsuńMożna było spodziewać się chlebka ;D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma wczorajszego jadłospisu na notideal..
Nie miałam zdjęć i zjadłam tyle, że wieczorem bolał mnie brzuch, więc nie sądzę by był to dobry jadłospis ;) Żeby wstawić muszę być zadowolona. Zdradzę tylko, że zjadłam między innymi 1/3 powyższego chlebka bananowego ^^
UsuńWłaśnie podejrzewam, że jak upiekę chlebek albo jakieś ciasto, to zjem połowę tego samego dnia, dlatego się powstrzymuję ;D
UsuńE tam, na zdrowie! ;)
UsuńA co jeszcze było oprócz chlebka,że brzuch aż bolał;)?
UsuńSywlio, czasami właśnie szalone jadłospisy min. prawie cały bananowy chlebek+inne, też będą fajne, " coś innego i więcej każdemu się należy" ;)
UsuńNie mam zamiaru się spowiadać ze wczorajszego dnia ;)
Usuńtruskawki <3 u mnie już nie ma świeżych, wszystkie już przerobione, albo zamrożone ;) ten chlebek kusi mnie coraz bardziej... mam banany i brzoskwinie, więc chyba wezmę się do robotki :D
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim - na tarasie! :)))
OdpowiedzUsuńdzięki za wczorajszą radę w sprawie tego przytcia.
OdpowiedzUsuńna kolację bym śmiało zjadła całą kajzerkę, ale zabrakło ;) tata mi sprzed nosa sprzątnął. generalnie, to wszyscy mi mówią, że łatwiej przytyję na 'białym' pieczywie, a wolałabym jeść bardziej wartościowe. no ale bez paranoiwiem, że nie koniecznie to musi pomóc, ale to jest bezpieczna, naturalna metoda. najpierw chcę, żeby organizm się uspokoił, wrócił do 'normalnego' stanu (jaki miał przy normalnej wadze). na pewno to nie zaszkodzi. jeśli taka metoda zawiedzie, dopiero bym sięgnęła po hormony
what a shame, jeszcze nigdy nie piekłam ani nie jadłam chlebka bananowego. a to tylko dlatego, że zawsze szkoda mi takich mega dojrzałych bananów, bo piję codziennie z nich koktajl i w rezultacie każdego tygodnia zjadam ich 21 :D
Tu raczej nie chodzi bezpośrednio o to, że na pszennym szybciej się tyje tylko o to, że po pełnoziarnistym czuje się dłużej pełnym i po prostu mniej pełnoziarnistego zmieścisz. Ale jak najbardziej możesz jeść i takie pieczywo. Nie widzę sensu w odmawianiu sobie, skoro lubisz i nie będzie to kosztem ilości :)
UsuńJesli chcesz odzyskac okres, jedz maslo zwierzece i mieso. Ja po zrzuceniu 20 kg nie mialam okresu przez 3 miesiace, ale wrocil, bo zaczelan jesc maslo, pic mleko sojowe i jesc wiecej miesa. A to dlatego, ze bialki i tluszcze zwierzece sa potrzebne do wydzielania hormonow, dzieki ktorym kobieta miesiaczkuje. Maslo jem nadal, okres w miare regularny:-)
Usuńodnośnie bananów, to przez to, że już wiem czemu nie jemy końcówki bananów to momentalnie przestałam je jeść ;p teraz mnie obrzydzają
UsuńWedług tej teorii kobiety-wegetarianki i weganki nie powinny mieć okresu wcale? O.o Co jak co ciekawa teoria :P
UsuńGłupie przesądy... Ja co prawda odzyskałam okres nieregularny jedząc mięso, ale gdy je odrzuciłam- poprawił się, uregulował i mam ładniejszą skórę i lepszy humor, bo hormony mam w normie. Naród hinduski musiałby chyba w takim razie dawno wymrzeć z powodu epidemii niepłodności. Olulu, przybijam piątkę :)
UsuńI nie chcę tu nikogo urazić, bo sama kiedyś byłam przekonana o tym, że to prawda. Ten mit tak mocno wrósł w zbiorową świadomość, że sama długo nie mogłam się pozbyć tego przeświadczenia :)
UsuńMoim zdaniem najbardziej te błędne przeświadczenia utrwala forum wizażu. Teraz nieraz śmieję się czytając, ale nie każdy podchodzi do zdań innych z takim dystansem.
UsuńA ja całkiem nie wiem skąd się biorą takie teorie. Nie jem mięsa będzie z 12 lat, a masła używam sporadyczne i żadnych problemów nigdy ze zdrowiem nie miałam.
UsuńJedno w nich jest prawdziwe - że kobieta do prawidłowej gospodarki hormonalnej potrzebuje choćby odrobiny tłuszczu i tyle. Więc jak się go wykluczy z diety i drastycznie schudnie to jest problem. A skąd od będzie to cóż - sprawa drugorzędna - orzechy, soja, jajka, wszelkie nasiona albo tłuste mleko - co kto lubi.
Ciepły chlebek bananowy smakuje niebiańsko:)
OdpowiedzUsuńnaprawdę kusisz tym oryginalnym chlebkiem;))
OdpowiedzUsuńTakiego śniadania można pozazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńbajecznie!
OdpowiedzUsuńporywam truskawki! ^^
OdpowiedzUsuńmmmm ;)
OdpowiedzUsuńchlebek bananowy <3
OdpowiedzUsuńMmmmmmmmmm, fantastyczne śniadanie, i te truskawki!
OdpowiedzUsuńmasz jeszcze takie ładne truskawki,a u nas juz marne resztki w sklepach
OdpowiedzUsuńJuż po miniaturce wiedziałam "To białe z truskawkami" to dla mnie. Ale bym zjadła!
OdpowiedzUsuńpoziom Twych zdjęć bez przerwy rośnie :) oby tak dalej bo niesamowicie Ci to wychodzi :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia i pyszne śniadanko :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam chlebek bananowy ;) Zawsze pysznie smakuje!
OdpowiedzUsuńZwlekam z tym chlebkiem bananowym i zwlekam... ale czas najwyższy żeby go zrobić :) Szkoda, że u mnie już nigdzie nie ma truskawek :-(
OdpowiedzUsuńOoo, uwielbiam tosty z chlebka bananowego. Akurat mam w zamrażarce dyniowy, też pyszny ^^
OdpowiedzUsuńpierwsze zdjęcie jest przepiękne!
OdpowiedzUsuńten chlebek kusi oj kusi ;) szczególnie ,że z brzoskwinką <3
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanie !
Świetny pomysł na śniadanie, ja kupuję równie pyszne bułki z ziarnami w Lidl idealne na śniadanie.
OdpowiedzUsuńSwietnie to wygląda ;) Ja chcę truskawki!!!
OdpowiedzUsuńbędzie dzisiaj jadłospis na notideal.;)?
OdpowiedzUsuńNie wiem, zobaczę.
UsuńAle zazdroszczę. Szczególnie truskawek, bo u mnie już dawno nie ma :)
OdpowiedzUsuńJogurt z truskawką do mnie przemawia:D
OdpowiedzUsuńRobisz cudowne zdjecia. A ten chlebek z tostera wyglada pysznie, i pewnie rownie pysznie smakowal ;)
OdpowiedzUsuńA mi już brakuje słów. Po prostu uwielbiam Twoje śniadania :D
OdpowiedzUsuńGdzie Ty dorwałaś te piękne truskawy?! U mnie już nie ma nic a nic...
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMożesz mi powiedzieć jakie masz ustawienia włączone w aparacie,że wychodzą tak żywe kolory i piękne;)?
Też mam lustrzankę, dobrą, i nie wiem jak to ustawić.
Klaudia
Manual, tryb A, automatyczne iso, przysłona 2.
UsuńOpiekany? mrrrrr! <3 kupione banany leżą i czekają, ależ mam ochotę na bananowy chlebek ♥
OdpowiedzUsuńAle smakowicie wygląda ten chlebek :)
OdpowiedzUsuńMusisz częściej jeść w ogrodzie/na tarasie, bo te zdjęcia mnie dziś oczarowały :)
OdpowiedzUsuńOdlot:)
OdpowiedzUsuńTobie naleśniki nie wychodzą reprezentacyjnie? :) Robisz chyba najlepsze naleśniki (i inne śniadania oraz potrawy) w całym śniadaniowym środowisku! I jeszcze tak świetnie je fotografujesz :D
OdpowiedzUsuńZawsze gdy widzę, że ktoś robił chlebek bananowy obiecuję sobie solennie zrobić taki a później jakoś o tym zapominam. Na pewno musi być przepyszny!
OdpowiedzUsuńTosty z takiego chlebka muszą być pyyyszne :)
OdpowiedzUsuńI znów ktoś mnie kusi tym chlebkiem. :>
OdpowiedzUsuńNo cóż... Kiedyś zrobię. Na razie banany wykorzystuje na koktajle. :)
Śniadanko cudne.