Było o Dunajcu, no to teraz Dunaj. Tak, zdaję sobie sprawę z tego, że to dwie zupełnie inne rzeki i to nawet leżące w znacznej od siebie odległości. Jeśli jednak chodzi o to ciasto, to nieważne fale jakiej rzeki miało przypominać. Ważne, że każdy już po pierwszym kęsie wie, że będzie prosił o dokładkę. Delikatne, przypominające piaskową babkę, ciasto, lekki, budyniowy krem, słodka polewa i przełamujące słodycz wiśnie. Dla mnie ideał.
Fale dunaju /forma ok. 24x28, 30 kawałków/
ciasto:
kostka margaryny
6 jaj
2 szkl. mąki
szkl. cukru
ekstrakt z wanilii lub cukier waniliowy
2 łyżki kakao
2 łyżeczki proszku
wiśnie świeże lub z kompotu
Margarynę utrzeć z cukrem i dodawać po 1 żółtku, cały czas miksując. Dodać mąkę z proszkiem do pieczenia i delikatnie wymieszać masę z ubitą pianą z białek.
Ciasto podzielić na dwie części. Jedną część wyłożyć na blachę, do drugiej dodać kakao i 2 łyżki wody po czym wyłożyć na jasna część. Na wierzchu układać owoce. Piec ok. 45 minut w 180°C.
krem:
200g masła
1/2 litra mleka
1/2 szkl. cukru
2 łyzki mąki ziemniaczanej
2 łyżki zwykłej
ekstrakt z wanilii lub cukier waniliowy
Z mleka, cukru i mąki ugotować budyń. Ostudzony dodawać stopniowo do miękkiego masła. Gdy ciasto ostygnie, posmarować je kremem.
polewa:
1/2 kostki margaryny
1 szkl. cukru pudru
2 łyżki kakao
2 łyżki wody
Wszystkie składniki na polewę rozpuścić w garnku. Gdy ostygnie oblać nią ciasto.
No nie mogę. Godzina 12 w nocy a ja oglądam takie pyszności. Zaburczało mi w brzuchu, ale i tak nie mam takich pysznosci w domu, więc lipa :<
OdpowiedzUsuńCiasta z owocami są u mnie na 1 miejscu : )
Miałam przyjemność delektować się tym ciastem,baaaaardzo smaczne...
OdpowiedzUsuńczęsto spotykam się z tym ciastem ,ale nigdy nie jadłam i nie robiłam ... musi smakować pysznie !
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszło to ciasto.
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy, to taki imprezowy pewniak. Super :)
Wspaniałe ciasto :) Nigdy go nie jadłam, bo u mnie się go nie robiło w domu, ale wygląda naprawdę świetnie.
OdpowiedzUsuńuwielbiam Fale Dunaju! to moje pierwsze samodzielnie upieczone ciasto:D tylko ja robię je zawsze z jabłkami, muszę kiedyś spróbować z wiśniami:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne ciasto : )
OdpowiedzUsuńWspaniałe, bardzo apetyczne!
OdpowiedzUsuńmama zawsze robiła to ciasto, pamiętam uwielbiam je :) dawno nie gościło u nas, więc czas to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńmoja ciocia zawsze takie robi na rodzinne uroczystości :) bardzo mi smakuje, ale jeszcze nigdy nie robiłam... w przyszłości skorzystam z Twojego przepisu :)
OdpowiedzUsuńLubie słodko-kwaśne połączenia. Twoje ciasto wygląda tak smacznie, że aż chciałabym go spróbować.
OdpowiedzUsuńfajne, wiele razy o nim słyszałam, ale jeszcze nie próbowałam
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
uwielbiam takie ciacha! :)
OdpowiedzUsuńale pyszne, aż mi się zamarzyło takie ciasto, do tego pasowałyby nasze wiśnie. Do tego pięknie wygląda:)
OdpowiedzUsuńto już wiem jakie ciasto powstanie u mnie w tym tygodniu! ; P
OdpowiedzUsuńpomijając pyszne ciasto podobają mi się strasznie Twoje wprowadzenia i ich opis:D
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, że mi przypomniałaś o tych delicjach. Uwielbiam to ciasto a bardzo dawno nie robiłam, muszę to szybko naprawić
OdpowiedzUsuńUwielbiam to ciasto! Jedno ze smaków dzieciństwa:)
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie robiłam, wygląda przepysznie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam to ciasto <3 Mama je czasem robi. Pamiętam, że kiedyś jedynymi owocami które miała były jabłka, więc je dodała do ciasta :)
OdpowiedzUsuńZawsze lubiła, ale nigdy nie robiłam. Jej jakie to dobre:)
OdpowiedzUsuń