Chorwacja uzależnia i wraca się do niej więcej niż jeden raz. Te wakacje też z nią wiążę, na razie jednak, kucharzę razem z Emmą. Pieczemy jabłka z orzechowym masłem i gofry, wyciągamy resztki sernikowego twarogu z kilogramowego wiaderka, lodów z pudełek i smażymy ziemniaki.
W Dalmacji zakochałam się od pierwszego wejrzenia, a potem od pierwszego kęsa zadurzyłam się w tamtejszych rybach, owocach i szpinakiem z ziemniakami. Dopiero później, po powrocie, dowiedziałam się, że wcale nie był to szpinak, a popularna na tamtych terenach boćwina. Jest ona nieco wyrazistsza w smaku, ale można ją z powodzeniem zastąpić szpinakiem. Danie to doskonałe jest na ciepło jak i po ostudzeniu. Moim zdaniem najlepiej pasuje do ryb- grillowanych, smażonych, tłustych lub chudszych. Do tej pory miałam okazję próbować z łososiem i morszczukiem i oba gorąco polecam.
Blitva sa krumpirom /2 porcje/
ok. 220g młodych ziemniaków
ok. 450g zmiksowanych liści boćwiny (można zastąpić rozdrobnionym szpinakiem)
1 łyżka masła
1 czubata łyżka śmietany 12%
sól i pieprz
Ziemniaki wyszorować i opłukać, pozbawiając się wierzchniej skórki. W garnku zagotować wodę ze szczyptą soli i gotować ziemniaki ok. 5 minut.
Po tym czasie odcedzić, pokroić na kawałki i smażyć na maśle do miękkości.
Boćwinę/szpinak gotować ok. 15 minut, doprawić solą i pieprzem, wymieszać ze śmietaną i odstawić na chwilę. W tym czasie przyrządzić rybę.
2 filety z morszczuka
suszone zioła ew. przyprawa do ryb
1 łyżka soku z cytryny
sól
Morszczuka skropić sokiem z cytryny, posypać przyprawami (można też lekko oprószyć rybę mąką). Usmażyć na lekko naoliwionej patelni, z obu stron.
Ziemniaki wymieszać z blitvą. Podać razem z rybą.
uwielbiam takie rybki z ziemniaczkami, muszę dodać następnym razem szpinak :) w Chorwacji nie miałam przyjemności próbować, a szkoda!
OdpowiedzUsuńO, trafiłyście w moje smaki:). Może skuszę się na wersję ze szpinakiem:).
OdpowiedzUsuńWygląda prosto. Wygląda zdrowo. Wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńWygląda tak jak obiad, który z chęcią mogłabym zjeść. :)
W taką pogodę brakuje mi tylko chorwackiego morza... czemu jednak nie wskoczyłyśmy do tego basenu?
OdpowiedzUsuńA danie na pewno powtórzę w mojej kuchni nie raz :)
mmm uwielbiam młode ziemniaki, ale w takiej formie jeszcze ich nie jadłam!
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie byłam w Chorwacji, ale marzy mi się to, oj marzy... mam nadzieję, że kiedyś mi się uda to marzenie spełnic:)
Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś odwiedzić Chorwację i spróbować prawdziwej boćwiny :)
OdpowiedzUsuńojej, a ja bylam w te niedziele w Chorwacji nad morzem :) po raz pierwszy! i juz wiem, ze na pewno kiedys tam wroce :)
OdpowiedzUsuńpysznie ;)lubie ziemniaki w polaczeniu ze szpinakiem, wiec pewnie jest idealne
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co wiąże się z rybami :D
OdpowiedzUsuńNo wiesz! tak kusić człowieka smakowitościami a w lodówce tylko światło... ... ... żartowałam.
OdpowiedzUsuńznakomite danie !
OdpowiedzUsuńzdrowe i pyszne ;)
fajne są takie miejsca, gdzie można samemu wypróbowywać lokalne smaki:)
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Szpinak,ziemniaki,ryba...trafiłaś w moje ulubione smaki. Za taki obiad to tylko dać się pokroić<3
OdpowiedzUsuńa gdzie byłaś w Chorwacji?:)
OdpowiedzUsuńRaz na Ciovo, raz w Breli. Szczególnie zauroczyła mnie Brela :)
Usuńmase pysznych przepisow....nie mialam chwili by zerkac co tutaj dobrego i smacznego slychac a tu tyle nowosci.....fajnie....jak wroce z wakacji to bede gotowac.....
OdpowiedzUsuńTe liście boćwiny mnie kuszą...Wczoraj robiłam carpaccio z buraczków młodych i zostały mi liście. Wykorzystam je dzięki Tobie!
OdpowiedzUsuń