Mam to szczęście mieszkania na wsi i dostępu do mleka prosto od krowy. Po kilku dniach stania pełnej butli w lodówce, gdy zaczyna kisnąć rozlewamy je do kubków i czekamy aż bakterie mlekowe zrobią swoje. Tak powstaje pyszne zsiadłe mleko :)
z syropem klonowym musiały smakować obłędnie:) a na zsiadłym mleku jeszcze nie robiłam, zwykle jeśli nie mleko to kończyło się na maślance/kefirze, bardzo wyczuwalna jest różnica w smaku?
Zsiadłe mleko ma konsystencję podobną do jogurtu/maślanki, więc wychodzą inne. Nie przepadam za plackami na zwykłym mleku (wychodzą dość płaskie), dlatego zwykle używam któryś z nich.
co za pyszne śniadanko :) ale ja tak z innej "beczki" .... Wiem, że uwielbiasz biegać i biegasz dużo :) ja dopiero zaczynam, i mam kilka pytań. Znalazłam dużo info w necie, ale jestem ciekawa też Twoich odpowiedzi. Byłabym Ci bardzo wdzięczna za nie :) - jakie polecasz obuwie ( nike, adidas ...) - co (i kiedy) jeść przed bieganiem? - a co jeść przed porannym biegiem? - jakie polecasz napoje izotoniczne? - czy woda, miód i cytryna mogą je zastąpić?
- W butach do biegania nie chodzi o markę, ale o odpowiednie dopasowanie. Poczytaj w internecie lub po prostu wybierz się do dobrego sportowego sklepu, gdzie zostaną dla ciebie wybrane odpowiednie. Ja akurat posiadam adidasy Duramo 4. - Mi najlepiej biega się z prawie pustym żołądkiem, jakieś 3 godziny po ostatnim posiłku (tu kwestia indywidualna co to będzie, dla jednego coś będzie idealnym posiłkiem przedtreningowym, dla innego fatalnym. Lubię tu jajecznicę, jakieś kanapki, albo zupę. Fatalne są tu dla mnie zapiekanki i inne ciężkostrawne dania - dlatego to zostawiam na po biegu ;)). Zdarza mi się jednak wychodzić na trening godzinę, pół po (np. rano) i wtedy zwracam uwagę, by było to coś lekkiego i węglowodanowego w stylu banana czy chleba z miodem (u mnie świetnie sprawdza się też chleb z masłem orzechowym). - Po izotoniki sięgam rzadko, ale jeśli już są, to np. BEsport z Biedronki albo tradycyjnie Powerride. Z wodą z miodem i cytryną jeszcze nie próbowałam.
zdarzyło mi się wyjść na trening długo po, ale ciężkim posiłku, mięso pieczone na przykład, i moje cierpienia i dolegliwości ze strony żołądka były nie do opisania! nigdy więcej tego nie zrobiłam. wolę wyjść głodna, nawet bardzo, bo już po chwili biegu tego nie czuję, a co dopiero po 10km..:)
Sylwio oj z chęcią-nie ma kto mnie przepytywać z karnego !No i taaakie placki by mógł ktoś zrobić skoro mam masę jabłek i syrop klonowy (muhehe) A co do molo-ojj słońce,wiatr,piękne obłoki i sesja zdjęciowa zakochanej pary z masą słodkości. Polecam taki eksperyment fotograficzny! ;)
Uwielbiam masło z syropem klonowym;)
OdpowiedzUsuńSyropu klonowego nie smakowałam, ale pancakes z masłem brzmi ciekawie.. :)
OdpowiedzUsuńmmm uwielbiam to klasyczne połączenie! wyglądają mega smakowicie <3
OdpowiedzUsuńPrzepyszna wieżyczka. Jest tak naładowana pysznościami, że wygląda jakby się miała zaraz przewrócić :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zwykle idealna gora plackow :)
OdpowiedzUsuńTo roztapiające się masełko.. Pycha ;)
OdpowiedzUsuńsuper! napisz cos wiecej o zsiadlym mleku....
OdpowiedzUsuńMam to szczęście mieszkania na wsi i dostępu do mleka prosto od krowy. Po kilku dniach stania pełnej butli w lodówce, gdy zaczyna kisnąć rozlewamy je do kubków i czekamy aż bakterie mlekowe zrobią swoje. Tak powstaje pyszne zsiadłe mleko :)
UsuńZ tym maslem to klasyka! Jak z amerykanskich zdjec!
OdpowiedzUsuńfajne ci takie równe wychodzą <:
OdpowiedzUsuńPochwała prostoty :) Dobre placki ... i dzień staje się lepszy ! :D
OdpowiedzUsuńNa zsiadłym mleku? Od razu pomyślałam o racuchach,a tu proszę-nieśmiertelne pancakes : )
OdpowiedzUsuńNa zsiadłym mleku - moje ulubione!
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie.
OdpowiedzUsuńJa zwykłam robić na maślance
ile czasu zwykle zajmuje ci zjadanie śniadania? :)
OdpowiedzUsuńZależy od śniadania ;) Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się patrzeć na zegar podczas jedzenia.
Usuńz syropem klonowym musiały smakować obłędnie:)
OdpowiedzUsuńa na zsiadłym mleku jeszcze nie robiłam, zwykle jeśli nie mleko to kończyło się na maślance/kefirze, bardzo wyczuwalna jest różnica w smaku?
Nie przepadam za zsiadłym mlekiem, ale twoje placki wyglądają przepysznie <3
OdpowiedzUsuńNabrałam ochoty na takie placuszki ;p.
OdpowiedzUsuńpancakesy to jedne z najlepszych śniadań :)
OdpowiedzUsuńżyczę udanej soboty i pozdrawiam :)
Mmm bardzo lubię placuszki z zsiadłego mleka, mają swój specyficzny smak i aromat :)
OdpowiedzUsuńjej, nie wiem, czy kiedykolwiek próbowałam zsiadłego mleka. :D ale pomysł na pancakes świetny! ps. uwielbiam twoją nową fryzurę! *.*
OdpowiedzUsuńWstawisz dzisiaj jadłospis, lub wpis na notideal? Pppproszę;)
OdpowiedzUsuńWiktoria
Nie, bo idę dzisiaj na urodziny ;)
UsuńA w ogóle, Sylwia, jak tam z nogą? Dalej nie możesz biegać? :<
OdpowiedzUsuńWczoraj zrobiłam 3km, więc już lepiej, ale regeneruję się w dalszym ciągu.
UsuńJak zwykle wyglądają pysznie :) A powiedz, czy jest jakaś różnica w smaku kiedy używasz zsiadłego mleka, a kiedy normalnego?
OdpowiedzUsuńZsiadłe mleko ma konsystencję podobną do jogurtu/maślanki, więc wychodzą inne. Nie przepadam za plackami na zwykłym mleku (wychodzą dość płaskie), dlatego zwykle używam któryś z nich.
Usuńsuper pyszna góra placuszków , jabłuszka <3
OdpowiedzUsuńTwoje przepisy są świetne ! Takie domowe.
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu marzą mi się takie pancakes'y z masłem i syropem klonowym.
OdpowiedzUsuńco za pyszne śniadanko :) ale ja tak z innej "beczki" .... Wiem, że uwielbiasz biegać i biegasz dużo :) ja dopiero zaczynam, i mam kilka pytań. Znalazłam dużo info w necie, ale jestem ciekawa też Twoich odpowiedzi. Byłabym Ci bardzo wdzięczna za nie :)
OdpowiedzUsuń- jakie polecasz obuwie ( nike, adidas ...)
- co (i kiedy) jeść przed bieganiem?
- a co jeść przed porannym biegiem?
- jakie polecasz napoje izotoniczne?
- czy woda, miód i cytryna mogą je zastąpić?
Z góry wielkie dzięki :)
- W butach do biegania nie chodzi o markę, ale o odpowiednie dopasowanie. Poczytaj w internecie lub po prostu wybierz się do dobrego sportowego sklepu, gdzie zostaną dla ciebie wybrane odpowiednie. Ja akurat posiadam adidasy Duramo 4.
Usuń- Mi najlepiej biega się z prawie pustym żołądkiem, jakieś 3 godziny po ostatnim posiłku (tu kwestia indywidualna co to będzie, dla jednego coś będzie idealnym posiłkiem przedtreningowym, dla innego fatalnym. Lubię tu jajecznicę, jakieś kanapki, albo zupę. Fatalne są tu dla mnie zapiekanki i inne ciężkostrawne dania - dlatego to zostawiam na po biegu ;)). Zdarza mi się jednak wychodzić na trening godzinę, pół po (np. rano) i wtedy zwracam uwagę, by było to coś lekkiego i węglowodanowego w stylu banana czy chleba z miodem (u mnie świetnie sprawdza się też chleb z masłem orzechowym).
- Po izotoniki sięgam rzadko, ale jeśli już są, to np. BEsport z Biedronki albo tradycyjnie Powerride. Z wodą z miodem i cytryną jeszcze nie próbowałam.
dzięki wielkie :)
UsuńAga :)
zdarzyło mi się wyjść na trening długo po, ale ciężkim posiłku, mięso pieczone na przykład, i moje cierpienia i dolegliwości ze strony żołądka były nie do opisania! nigdy więcej tego nie zrobiłam. wolę wyjść głodna, nawet bardzo, bo już po chwili biegu tego nie czuję, a co dopiero po 10km..:)
OdpowiedzUsuńTe roztapiające się masełko, mmm...<3
OdpowiedzUsuńZamarzyła mi się wieżyczka placków:-)
OdpowiedzUsuńplacki jak marzenie ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie robiłam pancakesów. Z jabłkami idealne na sezon jesienno-zimowy, dałabym jeszcze przyprawę korzenną <3.
OdpowiedzUsuńJa dałam wanilię :)
UsuńSylwio oj z chęcią-nie ma kto mnie przepytywać z karnego !No i taaakie placki by mógł ktoś zrobić skoro mam masę jabłek i syrop klonowy (muhehe)
OdpowiedzUsuńA co do molo-ojj słońce,wiatr,piękne obłoki i sesja zdjęciowa zakochanej pary z masą słodkości. Polecam taki eksperyment fotograficzny! ;)
jejku jakie wspaniałe, z tym masłem to juz wgl :)
OdpowiedzUsuń