musli, płatki, migdały i żurawina z jabłkiem i mlekiem, kawa
careals, almond and dried cranberries with apple and milk, coffee
I mnie dopadły poranne egipskie ciemności w zastępstwie porannych inspiracji.
Gdy zamiast nauki na ważny sprawdzian, wybierasz 3-godzinne siedzenie u fryzjera (razem z czekaniem, żeby nie było), podaję Ci dłoń. W wyniku tego w szkole test i tak bardzo udany, więc strachu nie ma. W wyniku tego nadprogramowa rowerowa podróż do miasta w poszukiwaniu odpowiedniej farby. Przekonuję się, że potrzebuję tych pokonywanych kilometrów niemal jak powietrza, jeszcze trochę i zwariuję nie biegając...
Na głowie trochę zmian już miałam, biorąc pod uwagę różne odsłony moich włosów. Zaczęło się od kompletnie później żałowanego ścięcia się na krótko. Potem stopniowe odrastanie, rozjaśniane pasemka, kilka razy brąz i powrót do naturalnego koloru. Może się kiedyś pochwalę zdjęciami poszczególnych etapów. Przy okazji jednak widoczna byłaby na nich nie tylko metamorfoza ze strony fryzury. O innych aspektach wyglądu było tu już jednak tyle, że pewnie niejeden ma dość. Ja mam dość ;)
Tymczasem jesień, którą jestem w stanie polubić tylko i wyłącznie ze względu na jabłka, cukinię i moje urodziny.
Też miałam taki czas w życiu, że strasznie szalałam z włosami ;) Przewinęły mi się czerwone, fioletowe, granatowe, w formie pasemek, końcówek, całych... ostatnio miałam ochotę na szalony kolor, ale biorąc pod uwagę seminaria i zbliżającą się obronę...;D
OdpowiedzUsuńodważna stylizacja.
OdpowiedzUsuńwow.. niebieski, gratuluję odwagi ;) a musli w tym połączeniu biorę w ciemno ;)
OdpowiedzUsuńhehee szalejesz widzę! ;) ale prawidłowo. Mi włosów szkoda bo mam do pasa, więc każdy niefortunny krok i musiałabym ścinać...
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie :)
OdpowiedzUsuńCudowne końcówki <3
Marzą mi się takie od dłuższego czasu ( trochę inny kolor)ale niestety rodzice mi nie pozwalają, cóż może gdy pójdę do liceum będą bardziej skłonni bym je zrobiła :P
Dlatego ja nie pytam tylko oznajmiam ;) Podobnie było z dodatkowymi kolczykami.
Usuńwbrew pozorom oznajmianie na prawdę działa :D ja 2 lata o prawko się nie mogłam doprosić :D w końcu tacie zakomunikowałam, że zaczynam kurs i musi wyłożyć kasę :D i już mogę być królową ulicy :D
Usuńa bardzo ładnie ten niebieski wyszedł :D
ja kiedyś miałam pasemka niebieskie :D
olala, świetnie! co to za farba i gdzie ją można dostać?:>
OdpowiedzUsuńElysee Hair Color Mousse - to pianka, wypłukuje się po kilku myciach. Są różne kolory. Ja kupiłam w miejskiej drogerii, widziałam też w internecie.
UsuńSyrena! <3 <3
OdpowiedzUsuń3 kolory na głowie, to szaleństwo. Podoba mi się, ale ja nie mogę farbować włosów. W mojej szkole nie pozwalają :)
OdpowiedzUsuńPasuje Ci ten kolor :) Ja nigdy nie farbowałam włosów i cieszę się z tego powodu, ale i tak mam zniszczone od codziennego suszenia .. :<
OdpowiedzUsuńProste a zarazem pyszne śniadanko (:
PS Ja jesień lubię tylko ze względu na moje urodziny.. :D
szykujesz jakaś imprezę urodzinową? :) wyprawiasz? jestem ciekawy jak wygląda obchodzenie 18urodzin na Śląsku :P.świetnie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńImpreza dla znajomych w lokalu, a dla rodziny w domu osobno. Szykuje się niezły weekend ;) No ale to w listopadzie dopiero.
Usuńnie narzekaj:D ja dopiero grudzień..
UsuńJa kiedyś zażyczyłam sobie włosy marchewkowe. Tzn. nie rude tylko pomarańczowe z zielonymi pasemkami. Zdarzyły mi się też czerwone. Bardzo krótkie, bardzo długie i takie i takie na raz. Fryzura chyba po prostu da się na raz najwięcej zmienić.
OdpowiedzUsuńWoow, poszalałaś ^^ Włosy i śniadanie jak najbardziej zachwycające.
OdpowiedzUsuńszalejesz;)
OdpowiedzUsuńnie wiem dlaczego, ale bardzo podoba mi się dzisiejszy wpis - no jest po prostu genialny, aż bije od niego pozytywna energia, tak trzymaj :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że odwaga nie opuszcza Cię nie tylko w kuchni, ale i w codziennych sprawach :d
OdpowiedzUsuńŚwietne masz włosy i jesteś bardzo fotogeniczna :)
OdpowiedzUsuńA śniadaniowa micha pyszna, Tobie nawet przy słabym świetle i z fleszem ładne zdjęcia wychodzą :)
Hm, podczas mojej ostatniej wizyty u fryzjera pozbyłam się ok. 20 cm włosów i zostałam z jeżem. :D Pyszne śniadaniowe muesli.
OdpowiedzUsuńNiebieskie końcówki rządzą! ;) Też takie miałam.
OdpowiedzUsuńale cudowne końcówki!
OdpowiedzUsuńale świetne włosy masz teraz! :))
OdpowiedzUsuńWłoski wyglądają cudnie :) W wakacje też robiłam sobie niebieskie końcówki, ale mam brązowe włosy i wszyszły jakieś morsko - zielone :C
OdpowiedzUsuńna moich ciemnych włosach pewnie by nie wyszły, ale Tobie bardzo pasują :) też uważam że czasem trzeba zaszaleć. w końcu po maturze (świadectwie dojrzałości, jak mówią), to już nie wszystko będzie przystawało robić :D
OdpowiedzUsuńwow! świetna ta fryzura! ktoś tu kiedyś skomentował,że w ogóle nie dbasz o włosy - ja się totalnie nie zgadzam. są śliczne, a ten kolor im dodaje troszkę pozytywnego szaleństwa ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale te niebieskie włosy bardzo optymistycznie mi się skojarzyły:)
OdpowiedzUsuńmusli domowe czy kupne?:) Jeśli kupne, to jakie polecasz?
OdpowiedzUsuńKupne crunchy od Sante.
Usuńwyglądasz świetnie, bardzo podoba mi się wystopniowanie Twoich włosów :) chyba każdy teraz walczy ze światłem i zdjęciami, ale Ty radzisz sobie świetnie, masz jakiś sposób? :) uwielbiam musli z takimi dodatkami!
OdpowiedzUsuńOpieram się na świetle sztucznym, ale nie korzystam z flesza lustrzanki. Boczna lampa w kuchni, chwila trzymania aparatu nie przesuwając go nawet o pół milimetra i coś tam wychodzi. Chociaż zadowolona nie jestem.
Usuńdobrze jest, bardzo dobrze :) dzięki za rady, będę się uczyć metodą prób i błędów, w końcu długa zima przed nami :)
UsuńŚlicznie wyglądasz;)
OdpowiedzUsuńMożna też dzisiejszy jadłospis?
I sprawdź pocztę.
Dziękuję;)
będzie jadłospis? :>
OdpowiedzUsuńBrawa za odwagę! W wakacje miałam różowe końcówki i byłam z nich bardzo zadowolona, jednak w czasie roku szkolnego.. nie ma szans. A szkoda, bo chętnie bym do nich wróciła :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj, mimo że śniadanie smaczne jak zawsze, zdecydowanie moją uwagę bardziej przyciągnęła nowa fryzura - naprawdę świetnie wyglądasz. :)
OdpowiedzUsuńfajne włosy:) szalej póki możesz:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńPozwól, że takie pytania pominę.
Usuńjasne, bardzo przepraszam, nie chciałam być wścibska, mam nadzieję, że nie wyprowadziłam Cię tym z równowagi. Mój błąd.
UsuńBez przesady, ok ;)
UsuńFajna zmiana, ale ja bym się nie zdecydowała chyba :)
OdpowiedzUsuńBARDZO ŁADNIE WYGLĄDASZ W TEJ NOWEJ FRYZURZE. Jakbym miała więcej odwagi kto kto wie jaki kolor bym dzisiaj miała na głowie...
OdpowiedzUsuńhej, gdzie kupujesz figi? Jakaś kankretna marka sklepu? Ja nigdzie nie mogę znaleźć! :(
OdpowiedzUsuńW Kauflandzie znalazłam.
UsuńW większych miastach można dostać w Piotrze i Pawle (1 zł za szt), że tak się wtrącę ;)
Usuńkurcze, ani tego ani tego u mnie :((
Usuńale pochwalę się, że awokado w biedronce znalazłam :D
mimo wszystko dziękuje za odpowiedź dziewczyny! :)
super w tych włosach !! tie & dye mega modne teraz.. poza tym pięknie wyszłaś na zdjęciu :* miseczka pyszna ..
OdpowiedzUsuńchyba ktoś Ci podbiera zdjęcia...
OdpowiedzUsuńhttp://www.photoblog.pl/dreamcometrue45/134742927
śniadanie oczywiście znakomite ;)
OdpowiedzUsuńwłoski -fajny kolor ,mój ulubiony ;D