Nigdy nie przepadałam za chałwą, przekonałam się do niej dopiero w zeszłym roku, niepewnie próbując malutkiego kawałeczka. Od tego czasu jestem na zdecydowane tak, jeśli chodzi o wszelkie chałwowe połączenia. Tym bardziej ucieszył mnie fakt otrzymania w tym tygodniu ciężkiej, słodkiej paczki od firmy Odra. Otworzyłam, spróbowałam i teraz na mojej liście nr. 1 został bananowy chlebek z jej dodatkiem. Zapach karmelizowanych bananów, smak chrupkiej chałwy, wegański chleb na jesienne wieczory. Bez jajek, bez mleka, pyszny i aromatyczny, konieczny do wypróbowania, a potem jeszcze raz i jeszcze raz...
Chlebek bananowy z chałwą /1 keksówka, 12 plastrów/
2 i 1/3 szkl. mąki pełnoziarnistej
1/3 szkl. cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki cynamonu
3 łyżki syropu klonowego (ew. cukru)
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
4 dojrzałe banany
1/3 szkl. oleju roślinnego
na wierzch: 100g chałwy (fantazyjna - z dodatkiem kakao, firmy Odra) + 1 banan
Mąkę wymieszać z cukrem, proszkiem, solą i cynamonem. Dodać zmiksowane banany, syrop i olej. Wymieszać dokładnie.
Ciasto przelać do wyłożonej papierem keksówki. Na masę pokruszyć chałwę, wyłożyć kawałki banana i wyrównać rękami.
Piec 50-60 minut w 180°C.
fajny chlebek, ja na chałwę mam fazy, raz jem, raz w ogóle nie mam ochoty!
OdpowiedzUsuńBlog o życiu & podróżach
Blog o gotowaniu
a ja uwielbiam od zawsze chałwę :D miły prezent :D
OdpowiedzUsuńMniam, musi być przepyszny! A chałwę bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też niepewnie spróbowałam małego kawałeczka chałwy... i stwierdziłam, że to nie moje smaki;). Ale tak czy owak bananowe chlebki uwielbiam, może i nawet chałwa by takim fajnie smakowała;)
OdpowiedzUsuńo jezu, chyba się kiedyś skuszę na taki wypiek..
OdpowiedzUsuńto smacznego:) fajny post:))
OdpowiedzUsuńProszę Cię... jest po 21. a ja zobaczyłam ten przepis i zrobiłam się znowu głodna!.
OdpowiedzUsuńAjjj, czemu nie mam chałwy? Teraz poleciałabym i zjadła całą:D.
Chlebek musiał być pyszny...Wygląda super;)
OdpowiedzUsuńFajne połączenie ;)
OdpowiedzUsuńKolejny przepis ląduje w zakładkach. Kiedy ja to wszystko zrobię? :)
OdpowiedzUsuńTen chlebek wygląda jednak tak pysznie, że na pewno będzie pierwszy w kolejności. :)
Właśnie to jest ta chałwa, której choćby nie wiem co, nie mogę sobie niekiedy odmówić,taka moja zachciewna natura, niestety...
OdpowiedzUsuńOjeeeej. Ja go chcę.
OdpowiedzUsuńpadłam... właśnie mam zamiar upiec chlebek bananowy, a tu jeszcze z chałwą *.* porywam kromkę na spróbowanie :> i biorę się w wolnej chwili za pieczenie!
OdpowiedzUsuńten chlebek wygląda przepysznie ;) i ta górna warstwa z chałwą <3
OdpowiedzUsuńRobiłam w zeszłym tygodniu bananowy sophie dahl, ale Twój przepis jest równie ciekawy, no i ta chałwa, wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńwole nawet sobie nie wyobrazac tego boskiego smaku :D
OdpowiedzUsuńchałwy nie lubię, ale sprbuję zrobić bez :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam chałwę ! bananowy chlebek z jej dodatkiem musi byc jeszcze lepszy niz normalny :D
OdpowiedzUsuńNie znam smaku chałwy. Przypuszczam, że teraz bardzo by mi smakowała, ale zraziłam się do niej, kiedy byłam mała. Chlebek bardzo chętnie zabrałabym ze sobą na śniadanie do szkoły :)
OdpowiedzUsuńBananowego chlebka z chałwą nie widziałam. Ale zacnie musi smakować ♥
OdpowiedzUsuńlubie chałwę, ale taką w wersji ekologicznej z fruktozą lub miodem :) też pysznie smakuje :))
OdpowiedzUsuńchlebek z chałwą! rewelacja
OdpowiedzUsuńooo musze sprobowac ale pewnie mi nie wyjdzie:(
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam jak musi byc pyszny
OdpowiedzUsuńrewelacja:)
OdpowiedzUsuńświetne połączenie, bardzo lubię chlebek bananowy :)
OdpowiedzUsuńdostałaś super chałwę. Ja dostałam sezamową
OdpowiedzUsuńpomysłowy chlebek, ciekawe jak z chałwą smakuje.
OdpowiedzUsuńbardzo dobry chlebek. Zamiast syropu klonowego użyłam miodu, też wyszło ;)
OdpowiedzUsuńTu chodzi o taką długą keksówkę, czy krótką (małą)? Chciałabym upiec, ale mam dylemat.
OdpowiedzUsuńkrótką :)
UsuńDzięki :-)
OdpowiedzUsuń