Strony

.673.

domowe drożdżowe rogaliki z makiem, jogurt grecki z pomarańczą
homemade yeast poppy-seeds rolls, Greek yoghurt with orange


Dwa dni bez biegania i stęskniłam się. Spotykając ludzi biegających miejskimi chodnikami, omal nie wyskoczyłam z eLki. Piękna pogoda, słońce, niewielki mróz, a lekko prószący śnieg nie zdążył jeszcze pokryć dróg i chodników. Ze świadomością tego, jak świetnie by się biegało, jechałam dalej. Potem wróciłam, w towarzystwie białego puchu po kostki, wiatru, ciemności i z ogromnym natężeniem padającego śniegu. Tak wielkiej tęsknoty się jednak nie przeczekuje (mimo odzywającego się w gdzieś głosiku chcącego migiem znaleźć tysiące powodów do nie wychodzenia z domu), tylko próbuje działać. Z prób tych wyszło 14,2km. 14,2 w nieodczuwalnym w trakcie biegu zimnie, włosach pokrytych śniegiem, oszronionymi brwiami i z uśmiechem na ustach. Paradoksalnie, zawsze wtedy gdy próbuję szukać sobie najwięcej wymówek, biega mi się najlepiej. Myśli odrywają się samoistnie i jest spokój.

23 komentarze:

  1. Wszystko wskazuje na to, że też powinnam wrócić do biegania....

    OdpowiedzUsuń
  2. Pobiegałabym, ale niestety obawiam się, że będę chora, a sesja czeka ;) ale na nocną naukę porywam rogalika ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja stawiam na aktywność fizyczną w domu, w swoim pokoju bo nie wyobrażam sobie biegać bo tych oblodzonych chodnikach.. Narażałabym swoje nogi i ręce na złamania, a jak na razie staram się tego uniknąć, ale wraz z przyjściem wiosny z pewnością wybiorę się w teren :)

    OdpowiedzUsuń
  4. a z mojej tygodniowej przerwy zrobiły się 2 tygodnie - choroba ;/ już nie mogę w domu wytrzymać ;dd

    porywam rogala ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja niestety w zimę nie mogę biegać, bo wystarczy, że wyjdę na dwór
    i już choroba mnie dopada :/ Z niecierpliwością czekam na wiosnę :D

    Uwielbiam tą piosenkę i porywam rogalika :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wytrzymam jak nie porwę, chociaż jednego :) Muszę koniecznie zrobić drożdżowe rogaliki!

    OdpowiedzUsuń
  7. a u mnie ślicznie dzisiaj świeci słoneczko!:) jest bodaj 5 stopni na plusie.. ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolejny raz widzę u Ciebie piosenkę, którą bardzo lubię :) I rogaliki wyglądają wspaniale, jak z najlepszej cukierni.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś słuchałam tej piosenki w kółko <3

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie zimą tylko mroźne spacery na dworze ;) A tak ćwiczenia w domu, ostatnio trening na nogi, bo przecież sezon narciarsko-snowaboardowy w pełni :)

    W ogóle to zdawałam prawko w Rybniku :p tak mi się teraz przypomniał ten zaśnieżony egzamin.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pycha! Cieszę się że w końcu sie wybiegalas :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Coś w tym jest - kiedy bardzo mi sie nie chce z początku, wtedy biegnie mi sie najlepiej! :)
    I kocham tę piosenk!

    OdpowiedzUsuń
  13. Genialnie wyglądają te rogaliki <3
    U mnie śniegu nie ma i chyba już nie będzie :P

    OdpowiedzUsuń
  14. jedna z moich ulubionych piosenek biegowych :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Co polecasz zjeść przed bieganiem (jeśli biega się rano-przed śniadaniem)? Żeby dało porządnego kopa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Banan / suszone owoce / tost z miodem lub z masłem orzechowym i miodem.

      Usuń
    2. Dziękuję! Jestem fanką Twojego bloga, naprawdę-odwalasz kawał dobrej roboty. Oby tak dalej! Pozdrawiam :)

      Usuń
  16. hah.. a u mnie drożdżowe grzebyki;)
    Ale rogaliki bardzo zachęcające...;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Po rogalikach zostało mi tylko wspomnienie...a przepis na domowy naturalny lub owocowy jogurt mogę Ci podesłać

    OdpowiedzUsuń