owsianka z mlekiem sojowym, jabłkiem, sosem mandarynkowym z czerwonego wina i orzechami / oatmeal with soy milk, apple, red wine tengerines sauce and nuts |
Tak więc zapowiedziana i zatwierdzona przez was seria recenzji filmów z ćwiczeniami, zostaje otwarta. Działać mam zamiar dopóki będzie jeszcze co oceniać. Co, uwzględniając wasze propozycje (które z chęcią przejrzę) i filmy podsyłane mi przez portal strongersi.pl, są pewnie tematem niewyczerpalnym.
Opinie będą subiektywne. Niektóre instruktażowe video nie przekonują mnie po prostu już na samym wejściu. Czasami irytuje mnie sam prowadzący i choćbym nie wiem jak się starała, nie zdołam się przekonać do całokształtu pracy. Ze względu na istotę ocen i cotygodniową różnorodność ćwiczeń nie będę w stanie określić ich efektów na przestrzeni czasu. Mam jednak zamiar pisać recenzję świeżo po, więc oprę je na tym, czy jestem po nich w stanie prawidłowo wystukiwać litery na klawiaturze, czy nie. Chyba, że padnę, położę się na macie na środku pokoju i zdołam tylko, jedną ręką, sięgnąć do laptopa w poszukiwaniu opcji dodawania treningu na profil endomondo ;)
Po tych dwóch zafundowałam sobie jeszcze killer Ewy, żeby wykorzystać resztę nadmiernej energii i czasowo dobić do godziny.
Dodaję z lewej strony bloga etykietę "recenzje ćwiczeń", żeby łatwiej było szukać.
ćwiczenia fitness na brzuch i szczupłe nogi odc. 4
źródło: strongersi.pl
Pierwsze wrażenie: za dużo gadania, za mało ćwiczeń. Drugie wrażenie: uda palą, więc jest moc. Szkoda, że film nie jest dłuższy i w sumie powtórzenia trzeba robić na własny rachunek. Jeśli już ćwiczę z instruktażowymi video, lubię być motywowana w trakcie. Moim zdaniem efekty będą dobre - są to ćwiczenia nieźle osławione i często zawierane w różnych programach (gdy w zeszłym roku regularnie chodziłam na aerobik, powtarzaliśmy podobne na praktycznie każdych zajęciach). Film nie wnosi więc niczego nowego. Nie podaje też ile serii należy wykonywać dla zadowalających rezultatów, co bądź co bądź może się przydać. Spostrzeżenie trzecie: wersja dla zaawansowanych nie jest szczególnie trudna i każdy choć trochę ćwiczący, da radę. Moim zdaniem lepsze od sześciominutowych filmów pokazujących w trakcie 3 minuty ćwiczeń, byłby jeden, dłuższy, chociażby piętnastominutowy, angażujący więcej partii mięśni. Nie zmuszałoby to wtedy do pośpiesznego szukania czegoś do kolejnych serii. No chyba, że ktoś ogląda na raz kilkanaście takich, zapamiętuje i dopiero później ćwiczy. To byłoby w tym wypadku bardziej logiczne. Polecam, gdy ktoś układa domowe aerobowe programy :)
Mel B - 10 minutowy trening brzucha
źródło: polecone
Tu bez zbędnego gadania, od razu Mel od razu przechodzi do rzeczy, czyli skutecznego wyciskania potu. Film został mi polecony przez kogoś na facebooku, ale po włączeniu przypomniałam sobie, że już kiedyś z nim ćwiczyłam. Następnego dnia (dzisiaj) czuję mięśnie brzucha, a szczególnie dolną jego część. Pełna motywacja i skupienie sił. Jak dla mnie w tym aspekcie przebija ona Ewę Chodakowską. Kilka jej 10-minutówek (tu nie przeszkadza mi nawet zmuszenie mnie do szukania kolejnych serii w internecie, może dlatego, że te 10 minut jest w pełni wykorzystane) i człowiek jest zupełnie wyczerpany i szczęśliwy.źródło: polecone
Po tych dwóch zafundowałam sobie jeszcze killer Ewy, żeby wykorzystać resztę nadmiernej energii i czasowo dobić do godziny.
Dodaję z lewej strony bloga etykietę "recenzje ćwiczeń", żeby łatwiej było szukać.
Zgodzę się co do Mel B, bo z nią ćwiczyłam i faktycznie, pot wyciska porządnie :)
OdpowiedzUsuńŁyżeczka z Poznania? ;>
Sylvia, dzęki za te recenzje, świetnie, że robisz taką zakładkę ! Tobie można zaufać w kwestii treningu, tego jestem pewna :D no a ten sos z czerwonym winem... O kochana ! :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję trening z Mel B, bo ciągle męczę Jillian i Chodakowską, a co za dużo, to niezdrowo. :D Sos mandarynkowy z czerwonego wina brzmi baaardzo zachęcająco.
OdpowiedzUsuńsuper pomysł z tymi recenzjami ćwiczeń, na pewno wielu osobom się przydadzą :) ja sama skorzystam! :)
OdpowiedzUsuńpyszna owsianka , fajny ten sosik ;D
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję te ćwiczenia:)
OdpowiedzUsuńfajnie :) do Mel B mnie przekonałaś, wypróbuję :)! dzięki:)
OdpowiedzUsuńten sos musiał być obłędny :)
OdpowiedzUsuńJak będę czuć się lepiej biorę się za Mel. Ogromnie się ciesze,że postanowiłaś robić recenzje ćwiczeń :)
OdpowiedzUsuńJuż uwielbiam tę łyżeczkę! :D
Urocza lyzeczka :) I ten sos brzmi strasznie zachecajaco!
OdpowiedzUsuńFajnie, ze dodalas recenzje cwiczen z Mel B, zastanawialam sie ostatnio nad nimi i teraz wiem, ze musze sprobowac :)
śniadanko pierwsza klasa:)
OdpowiedzUsuńPodobne mam odczucia-pierwszy filmik nie za bardzo, ale drugi fajny:) nie słyszałam o niej jeszcze-czas się sprężyć;)
mnie z kolei potwornie denerwują krzyki Mel :). Ale skoro wszyscy tak zachwalają, to moze przećwicze i sie przekonam :d
OdpowiedzUsuńzainspirowałaś mnie tymi filmikami i dzisiaj poćwiczę z pierwszym :) owsianka pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńa jakie wino, jakie?:D uwielbiam półsłodkie <3
OdpowiedzUsuńno to w takim razie trafiłam w twoje gusta:D
UsuńMelB spróbuję, bo przyda mi się urozmaicenie :) Ale ten pierwszy klip... niejestem w stanie go oglądać/słuchać tej babki.
OdpowiedzUsuńMel B jest naprawdę spoko, wolę ćwiczyć z nią, niż z np. Chodakowską, bo jest dynamiczniejsza :D
OdpowiedzUsuńNatomiast głos Marty działa na mnie jak płachta na byka xd
Śniadanko rewelacja! Ciekawe smaki.
OdpowiedzUsuńTakim sosem na bazie wina podbiłaś moje serce ;)
OdpowiedzUsuńA swego czasu ostro ćwiczyłam z Mel codziennie, aż w końcu mi się znudziło i miałam już jej dość ( nawet wyłączałam dźwięk w laptopie żeby juz jej nie słyszeć ;D ), ale dobrze że mi przypominiałaś o jej istnieniu, bo teraz chętnie znów poćwiczyłabym z nią, ale od czasu do czasu ;)
dzięki za recenzje :) musze w końcu zrobić coś z Mel B
OdpowiedzUsuńi fajne śniadanko- uswiadamia mi, ze koncza mi sie orzechy ziemne :P
fajny pomysł z recenzjami :) z Mel B. ćwiczę już trochę i gorąco polecam :)
OdpowiedzUsuńOwsianka- szaleństwo! :D Ale jak pysznie wygląda, mmm :)
OdpowiedzUsuńO, kiedyś robiłam te ćwiczenia, w takim razie warto do nich wrócić :)
widzę tu wpływ Fabioli- wino na śniadanie :D
OdpowiedzUsuńz tą pierwszą babką nie ćwiczyłam, z Mel tak i zdecydowanie dobrze się z nią ćwiczy! jest taka energiczna i mnie osobiście bardziej przekonuje niż ewa ch.
strasznie zaciekawił mnie ten sos, smacznie! :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł z tymi recenzjami ;) Mel B wykonana i na prawdę świetny trening! dzięki niemu poczułam nieodkryte mięśnie mojego brzucha :P
OdpowiedzUsuńten sosik brzmi kusząco ;d
OdpowiedzUsuńSuper, że podałaś te ćwiczenia, bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńDokładam do mojej A6W :)
Podasz dzisiejsze lub wczorajsze menu?
OdpowiedzUsuń