|
grahamka z twarogiem, polędwicą drobiową i pomidorem / whole wheat bun with quark, chicken ham and tomato |
Pan okolicy w promieniu 200m, zapragnął sławy. Oto mój król bójek, z naderwanym uchem, szramą na nosie i dumą na pysku. Kot Filemon ;)
Już chodzę nie kulejąc, już budzę się rano z przyjemnym bólem zmęczonych mięśni i obtartymi kostkami. Nie, nie od butów. Obtartymi kostkami rąk, bo mowa nie o bieganiu, na które muszę jeszcze poczekać, ale o boksie. Precyzując, był to drobny crossfit w garażowej siłowni mojego znajomego. Nie tylko ja z mojej dawnej gimnazjalnej klasy poszłam w sportową stronę, nie dając tego wcześniej po sobie poznać. Tak, blaszany garaż, mały węglowy piecyk, żeby nie zamarznąć zanim jeszcze zacznie się ćwiczyć i trochę sprzętu. Ciężary, opony, drążek, skakanka, worek treningowy i rękawice bokserskie. Wystarczy, żeby po ćwiczeniach usłyszeć: "Patrz jak mi się ręce trzęsą, czyli dobry trening był." Muzyka, pot i 1,5h zleciało błyskawicznie. Właśnie dlatego lubię ćwiczyć w czyimś towarzystwie.
Smaczne śniadanie i nareszcie słońce zawitało! :) Też lubię uczucie zmęczonych mięśni, nie ma to jak dobry trening :D
OdpowiedzUsuńcudny kocur ;) boks? hmm.. zawsze jest to jakiś sposób na rozładowanie :)
OdpowiedzUsuńAż zetęksniłam za moja kicią :( Kojarzysz styl tańca krumping ? to dla mnie było zawsze taki odpowiednik boksu, żadna inna forma aktywności fizycznej jeszcze nie byłą w stanie tak mnie oczyścić ze wszelkich nagromadzonych w środku emocji jak własnei krump. Więc chyba wiem o czym mówisz :D
OdpowiedzUsuńTak, kojarzę, fakt, świetne. Też kiedyś tańczyłam :)
UsuńĆwiczyłam kiedyś boks przez rok, ale zrezygnowałam, ponieważ na zajęciach zostali tylko starsi o pięć lat chłopacy. :x
OdpowiedzUsuńKochami takie kocurrry.
Piękny Filemon :3
OdpowiedzUsuńZazdroszczę towarzystwa, ja nigdy nie mam z kim ćwiczyć ;>
Chętnie bym poboksowała... Póki co pozostaje mi tylko boks na PS3 move ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że w czyimś towarzystwie zawsze lepiej się ćwiczy :)
OdpowiedzUsuńBoks - jestem za, chociaż nigdy nie próbowałam ;p)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie kanapki ,szczególnie z twarożkiem i pomidorkiem - mniam !
OdpowiedzUsuńśliczny kotek ;)
Prawie jak moja kotka ;) Wiecznie zadziorna i do kotów i do psów ;) Ale ucho jej nie wygląda na naderwane, bardziej u niej jest obcięte...
OdpowiedzUsuńBOKS! Kocham, wielbię, i czcze ;) Żadna dyscyplina sportu nie jest dal mnie tak atrakcyjna jak boks ;)Szkoda ze trenować mogę tylko w wakacje u kuzynki, ale to inna historia ;) wytrwałości ;p
kot ma dość zimy tak jak i większość z nas ;) proste klasyczne bułki... mniam ;)
OdpowiedzUsuńpierwsze zdjęcie jest genialne:)
OdpowiedzUsuńkoty tak fajnie mrużą oczy od słońca, tak fajnie się w nim wygrzewają! :D
OdpowiedzUsuńja ćwiczyłam kiedyś krav magę, ja i sami męzczyźni na sali, oj działo się, działo :)
OdpowiedzUsuńz naderwanym uchem i szramą na nosie? haha wojownik:D
OdpowiedzUsuńfajne proste kanapeczki ;d
OdpowiedzUsuńDrugie zdjęcie kociaka przeboskie.
OdpowiedzUsuńPożycz mi jakiegoś bezlitosnego kolegę, bo nie mam z kim trenować :(.
Pomyziaj Filemona!
OdpowiedzUsuńOdpocznij dzisiaj :)
a ja wypatruje za kolejka wpisow na makaronie tj. inspiracje na krem pieczarkowy, zupe pomidorowa z kurczakiem, zurek, kopytka w sosie grzybowym, ciastko migdalowe z agrestem. :)) bedzie sie mozna w najblizszej przyszlosci ktoregos spodziewac? :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za takie przerwy pomiędzy wpisami. Jutro, albo jeszcze dzisiaj w godzinach wieczornych coś się pojawi :)
UsuńNie ma za co przepraszać, przecież masz swoje życie. :)) Ale będzie mi bardzo miło jak pojawi się na makaronie kolejna inspiracja, bo same propozycje bardzo mnie zaciekawiły, a znając Twoje przepisy na pewno będą warte wypróbowania.
UsuńPozdrawiam.
Bookks..cos o nim wiem :D trenowaalam kiedys przez miesiac ;p
OdpowiedzUsuńco o tym sądzisz? http://www.youtube.com/watch?v=52uvwCi03yE&list=PL0A0FB9262671BD19
OdpowiedzUsuńTeż mam kota Filemona! :D Też jest trochę 'poobdzierany' :)
OdpowiedzUsuńA na taki trening wybrałabym się na pewno z miłą chęcią :D
Kot piękny! Trochę podobny do mojego Floyda <3
OdpowiedzUsuńproste i pyszne :)
OdpowiedzUsuńfajne wiosenne kanapeczki i ładny kocurek:)
OdpowiedzUsuńFajny kotek :)
OdpowiedzUsuńPierwsze wiosenne promyki słońca i Kociak się wygrzeje po zimie:)
OdpowiedzUsuńprosto, pysznie, zdrowo;)
OdpowiedzUsuńzdjęcia brzucha już były - następnym razem zdjęcia bicepsów poproszę..
OdpowiedzUsuńfajny kot-wygląda na łobuza:) taki trening to musi być swietna sprawa, zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuń