jajecznica, pomidor, sałata i chleb żytni z masłem
scrambled eggs, tomato, lettuce, rye bread with butter
Zrobiłam 5km biegiem (pierwszy raz od dwóch tygodni pełnych bólu), cieszyłam się jak dziecko, a po powrocie padłam na trawę. Nie boli. Pada deszcz, lubię biegać w deszczu, ale czy dzisiaj pobiegam, o tym już zdecydują moje nogi.
Uwielbiam jajecznicę mocno ściętą;)
OdpowiedzUsuńJak wgl wizyta u lekarza? Doradził jakieś ćwicznia, leki?
Jeszcze muszę poczekać na wizytę.
Usuńteż lubię taką ściętą jajecznicę :D
OdpowiedzUsuńchcialabym wprowadzic do mojego treningu abs (ok. 15 minut). jak go moge wplesc by bylo najbardziej z sensem? cwiczyc go samego czy moze np. przed bieganiem, po bieganu, przed silowym? kiedy uwazasz, ze byloby najlepej? czytalam, ze najlepsza czestotliwosc 2-3 razy w tygodniu, bo miesnie rosna ne w jego trakcie, tylko po. czy tak jest?
OdpowiedzUsuńZ bieganiem bym nie łączyła. Raczej z siłowymi - ja preferuję przed. No i z tą częstotliwością, to fakt, lepiej nie katować tych samych mięśni codziennie.
UsuńZjem każdą jajecznicę byle by nie była wysmażona na 'gumową podeszwę' ;)
OdpowiedzUsuńPysznie.
Przypomniałaś mi jak dawno nie jadłam jajecznicy!
OdpowiedzUsuńMuszę sprobować Twojego sposobu, ja zawsze robię ją na papkę lub wiór xd
i nawet nie ma tarasu! haha :D
OdpowiedzUsuńodpoczynek jednodniowy też jest dobry, więc nie zmuszaj się na siłę do biegów :)
smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńrozumiem twoje szczęście, bo samej mi go brakuje. dzisiaj w krakowie maraton, a moja kostka mogła sobie tylko na niego "popatrzeć". ale ze spacerów w deszczu nie rezygnuję nawet mimo kontuzji. (;
OdpowiedzUsuńJajecznica i pomidor, tak lubię :) Preferuję płynną, ale jajecznica zawsze dobra :D
OdpowiedzUsuńNie ma to jak jajecznica. Ja osobiście uwielbiam każdym sposobem :D
OdpowiedzUsuńklasyka.:) ale pyszna.:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam leżeć na trawie, gdy jest ciepło. Po biegu to pewnie podwójna przyjemność.
OdpowiedzUsuńA myślałaś o jakimś bardziej minimalistycznym obuwiu? Ja po przeczytaniu "Urodzonych biegaczy" mam już skrzywione spojrzenie i zaraz zacznę promować bieganie boso jako lek na kontuzje ;).
Jak ja dawno nie jadłam jajecznicy. No, naprawdę, smaka mi strasznego narobiłaś. A taka "czysta" z pomidorkiem i kromką chleba jest najlepsza. :)
OdpowiedzUsuńpychotka !! mam dziś ochotę na taką prostą i smaczną jajecznicę ;)
OdpowiedzUsuńJajecznicę najbardziej lubię z kukurydzą i papryką, oczywiście na masełku ♥ I też zajadam z chlebkiem, pyszności!
OdpowiedzUsuńWszystko w deszczu jest super! Oczywiscie jesli jest cieplo ;p
OdpowiedzUsuńA ja za koniec bolesci twych nog zawsze trzymam kciuki :)
ojej 5 km!? ja juz tez troche biegam ale na razie nie daje rady aż tyle biec :( moze to przez astme którą posiadam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Alex :)
biegałam i po 20, ale niestety kontuzja mnie dopadła :(
Usuńdzis kroluja jajecznice ^^ u mnie tez
OdpowiedzUsuńMogę prosić o szczerą odpowiedź:)?
OdpowiedzUsuńCo jaki czas jadasz min 3000 tys kcal, zdarza Ci się więcej:)?
I ile razy w tygodniu, miesiącu, pozwalasz sobie na dużo większą ilość?
Myślę, że tak przynajmniej raz w tygodniu. Więcej zdarza się w np. święta czy jakieś większe imprezy.
Usuńpatrzę na te pomidory i już mi się chce, takich malinowych, z działki. ah
OdpowiedzUsuńTo świetnie, że udało Ci się znowu pobiegać bez bólu;)
OdpowiedzUsuńTakie śniadanie to smak mojego dzieciństwa, uwielbiam ;D
Wiem,że tęsknisz za moimi i Siaśki wpisami więc namiastka taka dzisiaj.
OdpowiedzUsuńSmacznej kawyyyy!
Lubisz kuchnie śląską- kluski z sosem, rolady, kapustę zasmażaną itp? Gotuje się tak u cb w domu?
OdpowiedzUsuńGotuje, ale tak max raz w tygodniu i wtedy zawsze się skuszę :) Wczoraj np. byłam na obiedzie u babci - rosół z lanym ciastem, kacze udko, kotlet z kurczaka nadziany serem i brokułem, kluski i sos. Pyszności.
UsuńMiałam jeść jajecznicę :D Chyba zrobię jutro!
OdpowiedzUsuńmarzę o takim śniadaniu :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię właśnie taką jajecznicę :) mokrej - nie tknę..
OdpowiedzUsuńKupiłam wczoraj nowe wydanie Runners'a i widziałam Twój wywiad ;) fajny i ciekawy :P
Mniam.:)
OdpowiedzUsuń