Strony

.786. Wiosenny Bieg Stasia w Rybniku

drożdżówki z karmelizowanymi bananami, gotowane jabłko i mleko sojowe
yeast buns with caramelized bananas, boiled apple and soy milk

Przepis: tu.
No i w końcu zmotywowałam się do napisania kilku słów o organizowanym w zeszłym tygodniu Biegu Stasia. Startować jeszcze nie mogłam, tym bardziej, że to 15km i noga pewnie szybko odmówiłaby posłuszeństwa (och, żywiecki półmaratonie, co ty ze mną zrobiłeś... ^^). Mimo to postanowiłam przyjechać, potowarzyszyć klubowiczom i porobić zdjęcia na mecie. Chciałam załapać się też na start, ale jak się później okazało, 40 minut nie wystarczyło mi na dojechanie rowerem na miejsce. I tak, dziesięć minut po rozpoczęciu biegu, zastałam tam tylko kilku znajomych ludzi, którzy zawsze pojawiają się na naszych zawodach w charakterze pomocy i organizacji. Pogadałam, pośmiałam się i wspólnie czekaliśmy na pierwszego zawodnika, a potem na ostatnich. Zjedliśmy kiełbaski z ogniska, udekorowaliśmy zwycięzców, omówiliśmy kilka klubowych spraw i rozjechaliśmy się do domów. Charakter biegu - towarzyski, jak to zwykle u nas bywa. Budząc się rano ze złym humorem i świadomością jechania na zawody tylko jako kibic, nie sądziłam, że coś poprawi charakter tego dnia. Dobrze, że tu się myliłam, jednak biegacze to biegacze. To ich jakieś wewnętrzne ciepło udziela się nawet w przypadku stania na linii mety z aparatem w rękach.

33 komentarze:

  1. gotowane jabłko to dla mnie .. nowość :D naprawdę! muszę spróbować, hm :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też jeszcze nigdy nie jadłam gotowanego jabłka :P
      a przepis na drożdżówki zapisuję ;)

      Usuń
    2. Serio? Ja uwielbiam ;) Zabieram Ci to śniadanie.
      Całkowicie zgadzam się z końcówką postu. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z biegaczem-chamem. Nawet zawody to zdrowa rywalizacja.

      Usuń
    3. ja do jego spróbowania zabieram się już od dawna, kiedy zobaczyłam je po raz pierwszy na blogu emmy. (;

      Usuń
    4. ja pierwszy raz spróbowałam ich kiedy moja mama była na diecie i ciągle je gotowała:D

      Usuń
    5. A ja też widzę pierwszy raz! :D

      Usuń
  2. bardzo pyszna wariacja na temat standardowych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jak długo gotowałaś to jabłko ?:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widać, że klimat na biegu był świetny. A te drożdżówki brzmią obłędnie! Ty to wiesz, jak ochoty narobić :P

    OdpowiedzUsuń
  5. wydaje się świetny ten bieg :) taki klimatyczny.

    Drożdżówki <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Drożdżówki z karmelizowanym bananem? Podrzuc mi jedną na deser poobiedni :D

    OdpowiedzUsuń
  7. kuszą mnie te drożdżówki z karmelizowanym bananem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kradnę drożdżówkę, a co! ;)
    Wszyscy biegacze to wspaniali ludzie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ciekawe te drożdżówki.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam właśnie mówić, że to jabłko jest podejrzanie błyszczące, jakieś inne.. a ono gotowane!:)
    Kibicowanie też może być fajne, prawda? Zwłaszcza jak się kibicuje komuś, kto w 100% rozumie 'zafiksowanie' na punkcie tej samej dyscypliny:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Smak dzieciństwa to gotowane jabłko jak dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. drożdżówki - pycha !! narobiłaś mi na nie ochotę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowne te drożdżówki :) Gotowane jabłko - fajny bajer :D

    OdpowiedzUsuń
  14. gotowane jabłuszko brzmi świetnie:) i do tego te drożdżówki; a jeszcze wczoraj na fb pisałam, że marzy mi się coś takiego:D

    OdpowiedzUsuń
  15. Najbardziej zaciekawiło mnie to jabłko.które z ogromną przyjemnością bym spałaszowała. Kocham jabłka w każdej formie, a z ugotowanym w całości chyba się jeszcze nie spotkałam. Pewnie się wygłupię, bo to banalnie proste, ale jak to zrobiłaś? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można zrobić albo w mikrofali albo na parze :)

      Usuń
    2. W mikrofali mówisz, będę musiała spróbować. Dzięki. :)

      Usuń
  16. Hej !Trafiłam na Twojego bloga przypadkiem szukając jakichś maratonów a raczej półmaratonów w mojej okolicy. Trafiłam na notkę o Knurowskim biegu ulicznym z tamtego roku i chciałam zapytać czy może wiesz kiedy będzie w tym roku ? Widzę że bardzo interesujesz się bieganiem. ja dopiero zaczynam moją przygodę z nim. Jesteś mega pozytywną osobą i na pewno bym mogła wiele się od ciebie nauczyć.

    Szkoda, że nie mogłaś teraz biec w tym biegu no ale czasem trzeba przystopowac żeby pobiec kiedy indziej prawda ? Przynajmniej byłaś kibicem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co widzę termin biegu jeszcze nie jest ustalony, ale możesz śledzić kalendarz zawodów na http://www.maratonypolskie.pl/ Pewnie niedługo pojawi się jakaś informacja :)

      Usuń
  17. ciekawe to gotowane jabłko jak i te nadziane bułeczki! zwłaszcza że nadziane pysznym bananem <3 pomysłowo :)
    nie pobiegłaś ale i tak miło spędziłaś czas, więc mimo to - fajnie! :) następnym razem pobiegniesz!

    OdpowiedzUsuń
  18. To właśnie kocham w biegaczach. Na pewno wiesz, że w tą niedzielę był maraton w KRK, byłam na starcie i oglądałam biegnących. To było cudowne, motywujące, inspirujące. Bardzo właśnie podobało mi się, że ludzie rozmawiali między sobą, biegły pary, nie było rywalizacji, za to była pasja, miłość do biegania. Strasznie mnie to zmotywowało. zresztą ty też mnie bardzo motywujesz do biegania.

    Wybierasz się może na jakiś bieg do KRK? Ja w sobotę byłam na mini maratonie [skromny dystans jak na ciebie, 4,2km], ale było świetnie. Zaaaapraszam :>

    OdpowiedzUsuń
  19. przyjemnie tak spędzać czas z 'biegową rodziną' ;)
    Twoje drożdżówki wodza na pokuszenie :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Zgadzam się w 100%.! Ostatnio byłam w dokładnie takiej samej sytuacji: miałyśmy biec z siostrą w biegu towarzyszącym Orlen Warsaw Marathon na dyszkę. Pakiety startowe były opłacone już w lutym. Cieszyłam się jak nie wiem, w końcu to miało być "narodowe święto biegania". Cała przebiegana zima miała zaprocentować jakimś fajnym wynikiem. Niestety przedłużająca się kontuzja i rozum zmusili mnie do zrezygnowania z udziału w biegu. A że zawsze biegamy z siostrą razem, nie mogłam jej zostawić i tym razem. Pojechałam, kibicowałam, robiłam zdjęcia, ŚWIETNIE się bawiłam. Atmosfera była cudowna! I mimo, że byłam "po tej drugiej stronie", to impreza zostanie mi w pamięci na długo :)
    Zdrowia życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Cześć! A ja mam do Ciebie pytanie czysto techniczne :) od niedawna używam aplikacji Endomondo, podczas pokonywania trasy łączę się z GPS, wyniki wysyłam za pomocą WiFi. Czy takie połączenie z GPS jest bezpłatne? Czytała, że tak jest, ale boje się trochę jednak, że pod koniec miesiąca dostane gigantyczne rachunki :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Jakie masz hobby/zainteresowania poza bieganiem i gotowaniem?
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od zawsze kocham fotografię. Moje zdjęcia były nawet na kilku wystawach, no i uczestniczyłam w paru warsztatach :)

      Usuń