jabłkowe kładzione kluski na mleku z cynamonem, bananem, słonecznikiem i jagodami goji
apple wholewheat dumplings with milk, cinnamon, banana, sunflower seeds and goya berries
apple wholewheat dumplings with milk, cinnamon, banana, sunflower seeds and goya berries
Jakiś się szał ostatnio zrobił na te wszystkie kije, spacery, rowery, psy i wózki. Co jak co, ale korek na leśnej ścieżce widziałam po raz pierwszy ;) Nie zrobiłam zdjęcia, bo jedyne o czym w tym momencie myślałam to uniknięcie zderzenia z rowerzystą, zaplątania się w psią smycz czy wpadnięcia na małe dziecko. Chyba ludzie tak spragnieni wyższych temperatur, że najmniejszy promyk słońca wyciąga ich za manatki z kanap i foteli. Biegam 2 lata, a tu takie rewolucje. I wiecie co? Znalazłam wiosnę i co najważniejsze, dużo jagód będzie w tym roku. Domowe jagodzianki mi się marzą już po jednym spojrzeniu na wychodzące w trawie pęki.
8km się udało, mimo, że po chorobie i modląc się w duchu, żeby piszczele nie bolały. Na szczęście siedziały cicho.
heh ja też się zdziwiłam wczoraj, biegam zawsze rano ok 6 i pierwszy raz spotkałam w tym czasie aż dwie osoby biegające ;)
OdpowiedzUsuńto prawda u mnie na ścieżkach rowerowych korki, więc omijam szerokim łukiem:)
OdpowiedzUsuńSylwia, wiem, że matura zaraz (btw, też piszę w tym roku, życzę powodzenia! :)), ale może znalazłabyś chwilkę na jakiś post o butach biegowych? Albo przynajmniej poleć mi coś w komentarzu. Mam zamiar zażyczyć sobie buty na dzień dziecka, bo bieganie w trampkach po asfalcie czy chodniku zdecydowanie nie służy moim ścięgnom :D, ale jestem w tym temacie zielona. A, fajnie by było, żeby cena była znośna :)
OdpowiedzUsuńNie czuję się uprawniona do pisania takich wpisów, bo buty biegowe powinny być dobrane indywidualnie do danej osoby. Powinnaś najpierw określić jaki masz typ stopy (spinująca, pronująca, neutralna - jest o tym dużo w internecie), a potem pod to dobrać buty. Ważne by w butach biegowych palce nie dotykały przodu buta. W sumie tyle :)
UsuńSpinująca? Spinacja? :)
UsuńSupinująca * literówka :)
Usuńa mi się to podoba! może jednak nie grozi ludzkości zagłada przez siedzenie przez 3/4 dnia na tyłkach- to co widzę na polach mokotowskich aż cieszy oczy- ludzie ruszyli się z domów!
OdpowiedzUsuńKorek na leśnej ścieżce, a to dopiero :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się dobrze biegało :)
Kluseczki <3
"kapka mleka" ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda że coś się w ludziach zmienia w kwestii zdrowego stylu życia, uprawiania sportów itd. Ostatnio biegając mijam tyle biegających ludzi że szok, a jeszcze w tamtym roku zdarzało się od wielkiego dzwona ;)
OdpowiedzUsuńDobrze że piszczele siedzą cicho ;) Miłego dnia, nie ucz się już tam dziś tylko odpocznij przed jutrem :)
ja też zauważyłam korki w nietypowych miejscach:) na szlaku, na ścieżkach:) ale podoba mi się taka moda:)
OdpowiedzUsuńDomowe jagodzinki? Nic mi nie mów, chcę chociaż jedną!
OdpowiedzUsuńRozmarzyłam się na myśl o tych jagodziankach.. :)
OdpowiedzUsuńA jagody goji w wersji z bananem ubóstwiam, fajnie łączą się wtedy smaki.
Jejku, uwielbiam Twoje zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńU mnie?.
OdpowiedzUsuńBiegam tylko ja:D
Domowe jagodzianki, mmmm :) To mi narobiłaś smaka :)
OdpowiedzUsuńA te kluski chyba zjem przed maturą, bo jak dla mnie są mega sycące :D A jagody goji muszę kupić koniecznie!
chcę zrobić takie wegańskie :)
OdpowiedzUsuńpodziel się troszkę jagodami goji!
No i przez Ciebie mam ochotę na jagodziankę. :P
OdpowiedzUsuńKluski bez jajka to świetny pomysł dla takich zapominalskich jak ja, którzy często nie pamiętają nawet o kupieniu najprostszych produktów. ;)
Jak przezwyciężyłaś ten ból piszczeli? Samo przeszło, jakieś ćwiczenia czy leki?
OdpowiedzUsuńDołączam się do pytania
UsuńJula
Robie te ćwiczenia: http://www.bieganie.pl/?cat=25&id=939&show=1 No i miałam tygodniową przerwę od biegania.
Usuńsmakowicie ;))
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że mnie po ostatnim bieganiu strasznie bolały piszczele, a dodatkowo odezwały się również kolana. Nie wiem czy to może coś podobnego do zakwasów? ( jeśli chodzi o piszczele bo ból już przeszedł, ale 2-3 dni po bieganiu nie mogła chodzić :D ), a kolano boli co jakiś czas bez względu na to co robię. Najwidoczniej taka już moja natura :)
OdpowiedzUsuńRozmarzyłam się o jagodziankach! *-*
uwielbiam te twoje kluseczki ,ostatnio robiłam aż dwa razy tak mi smakowały ;)
OdpowiedzUsuńJesteś gruba, widziałam Cię dzisiaj, na zdjęciach wydajesz się o wiele szczuplejsza!
OdpowiedzUsuńhahaha, ten komentarz i Twoja odpowiedź Sylwia poprawiły mi humor do końca dnia! :))
UsuńWidzisz Sylwia, jesteś tak zajebista, że ludzie Cię śledzą, aby tylko na Ciebie spojrzeć!
UsuńAnonimowy, jeśli jesteś kolejnym fanem, wśród ich tysięcy, to może się przedstaw a nie rób z siebie kretyna^^
Haha oplułam klawiaturę czytając ten komentarz ;D
UsuńTo od jutra Sylwia ścisła dieta co nie! ;P
I o to przykład dziewczyny za pewne chorej na ED jedzącej nie więcej niż liść sałaty, obsesyjnie szukającej osób grubszych od niej, żeby udowodnić sobie jaka to nie jest szczupła i dzięki temu wspaniała.
UsuńA, pisząc komukolwiek (pomijając, że Sylwia jest szczupła) anonimowa koleżanka wykazała się totalnym brakiem mózgu.
Pozdrawiam Siaśka
i totalnym brakiem kultury osobistej...
UsuńTa osoba równie dobrze może być leniwym grubasem siedzącym na kanapie, wpieprzającym chipsy i nie miejącym na tyle samozaparcia, by wstać z kanapy. (nie mówiąc już o bieganiu!)
UsuńW każdym bądź razie całkowity brak kultury, nie mówiąc już o tchórzostwie pokazanym przez pisanie z Anonima.
Trzeba było do niej podejść i powiedzieć jej to w twarz. Dlaczego tego nie zrobiłeś? Czekam na odpowiedź. :D
aż mam ochotę na banana :D
OdpowiedzUsuńmuszę jak najszybciej zrobić! tylko nie wiem, które pierwsze - z jajkiem, czy bez? :D i też używam jagód goji jak żurawina się skończy! :D
OdpowiedzUsuńA właśnie ostatnio również zauważyłam, że więcej ruchu u ludzi.
OdpowiedzUsuńJak nie rowery to kijki, a nawet coraz więcej biegaczy. :)
śniadanie pysznie wygląda. Wszystkim się już chyba chce wiosny:)
OdpowiedzUsuńU mnie nikogo nigdy w lesie nie ma, oprócz dzikich zwierząt :)
OdpowiedzUsuńu mnie trafia się czasem jakiś biegacz.. ;) ale muszę przestawic się na godziny, kiedy nie ma ludzi, dzisiaj zatrzymał mnie starszy pan, grzecznie się zatrzymałam, ściągnęłam słuchawki, chętnie bym pomogła, a usłyszałam tylko, że po co biegac, siły się traci przecież.. a przecież my, młodzi, to do łopaty powinniśmy i do pracy się zabrac.. dalej nie słyszałam, nałożyłam słuchawki i pobiegłam dalej. no cóż, bywa. ale uśmiechy niektórych(szczególnie pań z wózkami.. ?) mi takie chwile wynagradzają. a co do śniadania świetnie, że da się w wersji wegańskiej ;) gdy w lodówce tylko mleko, akurat :)
OdpowiedzUsuńżeby nie grubasie to pulpeciku! idealne śniadanie miałaś!:)
OdpowiedzUsuńKorek na ścieżce, haha.:D
OdpowiedzUsuń