Niebiegane od wtorku na bieżni elektrycznej i od choroby, która nie odwiedzała mnie długi długi czas. Mimo wszystko dziękuję organizmie za choroby trwające max 3 dni. (Pomijam fakt, że nawet w ciągu trzech dni człowiek jest w stanie przejść od stanu euforii nowego planu treningowego do stanu beznadziei, przeglądania profilów znajomych na endomondo i pesymistycznych wyznań w deseń "Niczego w tym roku nie wygram." czy "Nawet to ciasto jakieś dziwne wyszło." - Po spróbowaniu zmieniłam zdanie, no ale w końcu czekolada to czekolada ;))
zielony potwór z bananem i wszystkim co się nawinęło
green smoothie (spinach, banana, apple, orange juice)
Dzisiaj piję i uciekam.
Haha widać że śniadanie poimprezowe ;D dobrze że wcisnęłaś w siebie taki pożywny koktajl a nie tylko szklankę wody, bo utracone mikroelementy trzeba jak najszybciej uzupełnić ;P
OdpowiedzUsuńDobrego dnia! ;)
zielonego potwora uwielbiam ;) nie przejmuj sie nie ma sie czym zalamywac porownujac sie...ty jestes ty i jak bedziesz chiala to bedziesz gory przenosila wszystko w twoich rekach ;)
OdpowiedzUsuńTaki koktajl to ja też lubię. :)
OdpowiedzUsuńDasz radę ze wszystkim. Spokojnie... ;) Miłej niedzieli!
haha aż dwa razy musiałam spojrzeć, żeby się upewnić,że napisalas potwór ;DD
OdpowiedzUsuńorganizmowi.
OdpowiedzUsuńTo zwrot do organizmu, dobry.
Usuńprzeczytałam orgazmowi hahhahaah :D
Usuńhah ja też ! ;D uff a myślałam, że tylko ze mną jest coś nie tak ^ ^
UsuńPs. Przydałoby mi się takie smoothie ;p
o Boże! też przeczytała orgazmowi hahaha ;)
Usuńa koktajl świetny!
świetna nazwa dla koktajlu ;D
OdpowiedzUsuńkurcze, chyba jestem jedynym człowiekiem na Ziemi, który po imprezie jest w stanie wciągnąć wszystko, co wpadnie pod rękę. Ale trzeba przyznać- taki koktajl przywraca życie i siły ;) jeszcze powinien na maślance być!
OdpowiedzUsuńChyba nie tylko ty, bo właśnie dopadł mnie głód ;)
Usuńfantasmagoria, nie tylko Ty ;)
Usuńhmm widzę, że masz spirulinę w koktajlu. gdzie zakupiłaś i co w ogóle sądzisz o jej stosowaniu? bo ostatnio się zastanawiałam nad włączeniem ją do mojego jadłospisu
OdpowiedzUsuńStosuję od pewnego czasu, ponieważ została mi polecona przez dermatologa (mam powracające problemy skórne na dłoniach) w celu pozbycia się toksyn z organizmu. Efekty dość zadowalające, w dodatku zawiera też żelazo, więc się przyda.
UsuńJa biorę w kapsułkach, do koktajlu specjalnie wysypałam :)
A wpływa ona jakoś na smak czy pełni w koktajlu tylko rolę suplementu? :)
UsuńNie, nie jest wyczuwalna. Może tylko trochę wzmacnia jego kolor, bo ma głęboką zielona barwę.
Usuńhaha, fajny koktail ;p
OdpowiedzUsuńuwielbiam jak piszesz tak luzno ;p i wygrasz wszystko, to ty! :*
zdrowy pomysł:)
OdpowiedzUsuńdobrze, że organizm przyjął potwora :D
OdpowiedzUsuńpyszności :))
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona bananem, tym kawałeczkiem banana nadzianym na szklankę - tak wiem, jestem dziwna:p
OdpowiedzUsuńTakie pesymistyczne myśli są czasami jak lawina. Zacznie się od byle czego, a potem równia pochyła i sruuuuu nic tylko siąść i zapłakać na swoim losem :D Dobrze, że Ci to minęło! Ale w końcu czekolada to nie byle co:)
Swietna nazwa! :D
OdpowiedzUsuńDokładnie ;)
Usuńtakie potwora to bym wypiła, samo zdrowie ;)
OdpowiedzUsuń*takiego
Usuńpolecam Ci inulinę, jest bardzo dobrze zagęszczającym proszkiem, słodka w smaku, bardzo zdrowy węglowodan. :)
OdpowiedzUsuńSP
świetny ;) zazdroszczę mile spędzonego czasu.. ;))
OdpowiedzUsuńJak ostatnie przygotowanie do matury? Stresujesz się?;)
OdpowiedzUsuńNie stresuję się nigdy na takie testy.
UsuńFajny ten zielony potwór:)
OdpowiedzUsuńZielony potworek! :D Dawno nie robiłam, pycha!
OdpowiedzUsuńŚwietny ten zielony potwór :D
OdpowiedzUsuńCzekolada lekiem na wszystko (no, prawie :D). na poprawę nastroju na pewno!
OdpowiedzUsuńtaki koktajl z resztą na pewno też - chociażby przez bardzo pozytywny kolor ;)
ja nie raz na nocach u koleżanek jadłam wszystko, co mi wpadło w ręce, a i tak rano byłam głodna jak potwór ;) jednak jedzenie w nocy przynosi tylko chwilową przyjemność
OdpowiedzUsuńtakie mixy są najlepsze:)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten Twój potwór. :) Nie wiedziałam, że mrożony szpinak tez może być wykorzystany do koktajli, będę musiała wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńtaki potwór mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńKolor obłędny! :)
OdpowiedzUsuńZielone smoothie kojarzyły mi się zawsze ze szpinakiem lub koprem itp. Ale Twoje jest boskie, na słodko <3
OdpowiedzUsuń