Kolejna babeczka z jaglanki na jaką natknęłam się dzisiaj w blogosferze. Cudownie Ci wyszła, a z dodatkiem banana nie wątpię, że świetnie smakowała. :)
nie ma to jak jaglanka na słodko - pychotka !! do tego z banankiem <3 zawsze robiłam z 3 łyżek ,ale tym razem chyba będę robić więcej co się równa dłuższą chwilą przyjemności ;p
U mnie gotowanie kaszy jaglanej wygląda tak, że po włączeniu jej na gaz, po 15 minutach zapominam w ogóle, że coś przygotowuję :D Tak więc ją zostawiam tylko na luźniejsze poranki :D
Ale cudownie wyglada, na poczatku myslalam ze to torcik *.*
OdpowiedzUsuńlubię jaglankę, a z takimi dodatkami to już wogóle :D
OdpowiedzUsuńhaha, u mnie też dziś babeczka jaglana :)
OdpowiedzUsuńArbuz? kojarzy mi się tylko i wyłącznie z upalnym latem! a za oknem... :(
Piękna babaeczka z kaszy ;).
OdpowiedzUsuńO, zjadłabym arbuza. I te konwalie w tle..
OdpowiedzUsuńW sumie zabrzmiało to, jakbym konwalie też zjadła :D
UsuńMy zjemy wszystko :p
UsuńI wazonik:D
UsuńJa bym się kawki napiła, ale zaraz chyba sobie po prostu zrobię:p
Piramidki arbuzowe rząąąądzzoooooooom:D
podoba mi się taki zestaw:) a arbuz to już całkiem letnie smaki, szkoda, że się tak zimno zrobiło :)
OdpowiedzUsuńKolejna babeczka z jaglanki na jaką natknęłam się dzisiaj w blogosferze. Cudownie Ci wyszła, a z dodatkiem banana nie wątpię, że świetnie smakowała. :)
OdpowiedzUsuńAle się prezentuje! :D
OdpowiedzUsuńZjadłabym arbuza, konwalie może niezupełnie ;)
Skąd taki czerwony arbuz? :> Dobre już?
OdpowiedzUsuńŚwietna ta kasza, podoba mi się przepis, tak mało składników a tak smakowicie się prezentuje :)
Arbuz? Jeśli ma 'arbuzowy' smak, to też bym chętnie zjadła :)
OdpowiedzUsuńSuper babeczka :)
OdpowiedzUsuńWygląda dokładnie jak babeczka :)
OdpowiedzUsuńMam pytani, czy jak gotujesz kaszę jaglaną tylko 15 min nie jest ona twarda? Ja zawsze gotuje min 20 i nigdy nie jest do końca miękka....
OdpowiedzUsuńNie, jest ok.
Usuńnie ma to jak jaglanka na słodko - pychotka !! do tego z banankiem <3
OdpowiedzUsuńzawsze robiłam z 3 łyżek ,ale tym razem chyba będę robić więcej co się równa dłuższą chwilą przyjemności ;p
Sylwio czy mogłabyś podać kilka propozycji jakiś pobiegowych posiłków wieczorem, tzn. pobiegowych kolacji :)? Kiedy biegam ok. 18
OdpowiedzUsuńJadłam podobne śniadanie dzisiaj. Tylko u mnie z migdałami zamiast słonecznika i ricottą. :)
OdpowiedzUsuńPięknie podane!
Puddingi rządzą! :)
OdpowiedzUsuńLubię to w gotowaniu kaszy jaglanej rano, że można ją wstawić na gaz i wrócić jeszcze na 15 min do łóżka :D
OdpowiedzUsuńfajne połączenie, musi być smaczne:)
OdpowiedzUsuńMega podana :D
OdpowiedzUsuńU mnie gotowanie kaszy jaglanej wygląda tak, że po włączeniu jej na gaz, po 15 minutach zapominam w ogóle, że coś przygotowuję :D Tak więc ją zostawiam tylko na luźniejsze poranki :D
OdpowiedzUsuńco za kochana górka kaszki :)))
OdpowiedzUsuńkiedy ja się w końcu zbiorę i kupię te jaglankę.. i czemu w supermarketach ma ona taką cenę D:
OdpowiedzUsuń