Strony

.856. burza w Chorwacji, sadzone jajko na awokado

bułka pełnoziarnista z awokado, szynką, jajkiem sadzonym i ogórkiem
wholemeal bun with avocado, ham, fried egg and cucumber


Na koniec upalnego chorwackiego dnia, przyszła burza (jestem tu czwarty raz, a spotkałam się z ulewą po raz pierwszy). Ponieważ w planach było przebiegnięcie się z tatą - jego debiut w terenie, wyszliśmy mimo wszystko, zaraz po uspokojeniu się pogody. Różnica, na którą nie zwróciłam jednak wcześniej uwagi, polega na tym, że w Polsce po burzy powietrze staje się lekkie, chłodniejsze i idealne do biegu. W Chorwacji jednak w grę wchodzą betonowe deptaki, nagrzewane cały dzień mocnymi promieniami słońca. Chwilę po kontakcie z wodą, beton zaczyna oddawać ciepło. Wynikiem tego wszystkiego jest jedna wielka biegowa sauna, zamiast lekkiej przebieżki po ostrych pagórkach. Tak czy siak, z taty jestem dumna (chyba z siebie też powinnam, skoro udało mi się przekonać do terenu zwolennika elektrycznej bieżni stojącej w moim pokoju :)).

CO BYŚCIE POWIEDZIELI NA ZROBIENIE DUŻEJ LISTY WSZYSTKICH ŚNIADANIOWYCH BLOGÓW? Chodzi mi o coś na kształt spisu blogów o odchudzaniu.
edit.: Zapraszam na http://sniadaniowiec.blogspot.com/

36 komentarzy:

  1. jak pierwszy raz jadłam awokado - nie zasmakowało mi, ale coś czuję ze w takim połączeniu dalo by radę :D
    Zazdroszczę Chorwacji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje dla taty!
    A śniadanie pysznie musiało smakować na świeżym powietrzu w takiej atmosferze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję, ja próbuje przekonać tatę do biegania, ale on jest bardzo oporny na moje namowy :P

    Śniadanko ma moc! ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję Twojemu tacie ;)
    Pomysł z listą wydaje mi się bardzo dobry, w końcu tak wiele jest blogów śniadaniowych :)
    Śniadania najlepiej smakują właśnie na świeżym powietrzu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chorwackie śniadanie to moje ulubione na Twoim blogu :) ten wakacyjny klimat... A co do listy- bardzo dobry pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Narobiłaś mi apetytu tym śniadaniem! :)
    A pomysł z listą - jest świetny. Przydałby się, bo chętnie poodwiedzałabym też inne blogi śniadaniowe :D

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja ostatnio zauważyłam na obwodnicy takie zjawisko po burzy :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomysł z listą genialny! A ulewa przypomina mi tą w Sete (Francja). W jednej minucie ulicami zaczeła płynąć rzeka!

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomysł bardzo fajny:)
    Gratulacje dla Taty.
    A śniadanie pierwsza klasa, lekkie i smaczne:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam połączenie jajka z awokado!

    OdpowiedzUsuń
  11. Właśnie tak pomyślałam, że burza w Chorwacji to dla mnie nietypowe zjawisko. Widać nie tylko dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. O kurcze, oberwanie chmury ! :O Podobają mi się zdjęcia :)
    Pomysł z listą super :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Pycha śniadanie :) Chyba jest w stanie wynagrodzić ten mały deszczyk :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś w Chorwacji zaczęła wiać bora - to dopiero coś niesamowitego :) Podczas mojego ostatniego pobytu na Istrii co rano (ok 6:00) zrywała się burza, a potem znowu cały dzień było słonecznie :)
    Chciałam Cię zapytać o ceny żywności w Chorwacji - dawno tam nie byłam, a być może już w poniedziałek zacznę się cieszyć tamtejszym słońcem, niedaleko Ciebie :) Z tego co pamiętam w tej miejscowości jest Konzum i Spar - jak przekładają się ceny owoców/warzyw? Np takiego awokado ;);) Nie wiem ile zabrać ze sobą (aprtament ma kuchnię) i czy jest sens taszczyć jedzenie :) Udanego!
    //nooo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Awokado 10 kun w konzumie. To u mnie to akurat kupione w Polsce, bo przywiozłam ;) Ogólnie na owoce chyba idzie najwięcej kasy. Nie opłaca się ich kupować w straganach, bo, dla porównania cały arbuz w sklepie kosztuje 35 kun, a na straganie za 35 dostanie się go 1/4...

      Usuń
  15. Sylwia, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu, aby Twoje zdjęcia oczywiście z podpisem były reblogowane na Tumblrze jako inspiracje? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli z linkiem do mojego bloga, to jestem zadowolona gdy na takie trafię :)

      Usuń
  16. Połączenie jajka i awokado jest jednym z najlepszych smakowych połączeń, chociaż sama zawsze robiłam do takich kanapek jajko na twardo, ale nie wątpię, że z jajkiem sadzonym jest nawet lepsze :) Wypróbuję ten patent, jak tylko wrócę ze swojego wyjazdu.

    Gratulacje dla Taty. A burze są świetne i fajnie spotkać się z ulewą gdzieś,gdzie jest to wyjątkiem. A co listy blogów - ciekawy pomysł i jestem za :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ty to chyba nigdy nie odpoczywasz:D albo w sumie to może akurat Twój relaks ^^

    OdpowiedzUsuń
  18. Sylwia mam pytanie. Z jakich stron o bieganiu korzystasz? Możesz tu podać linki?
    Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Podasz wczorajszy jadłospis :)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. placek owsiany z orzechami laskowymi, gruszką i awokado, kawa z mlekiem
      2. makaron pełnoziarnisty (ok. 75g) z sosem pomidorowym, całą puszką groszku konserwowego, kilkoma plastrami szynki, ziołami i żółtym serem
      3. kawałek babki piaskowej, kawałek babki makowej
      4. dużo arbuza, kawa z mlekiem
      5. kolacja taka jak dzisiejsze śniadanie - tylko z mniej estetycznym wyglądem :p
      6. pospacerowy plasterek babki piaskowej

      Usuń
  20. Świetny pomysł z tym spisem blogów!

    OdpowiedzUsuń
  21. Sylwia mam pytanie. Z jakich stron o bieganiu korzystasz? Możesz tu podać linki?
    Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://treningbiegacza.pl/
      http://www.bieganie.pl/
      http://www.maratonypolskie.pl/
      http://www.runners-world.pl/

      Usuń
  22. Spis blogów fajna sprawa, dzięki, że go nam zrobiłaś:) wyobrażam sobie saunę poburzową, jeśli cały Boże dzień słońce paliło płyty chodnikowe, pewnie nawet po deszczu stanięcie na nie bosą stopą nie przyniesie natychmiastowego ukojenia:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pięknie śniadanie.

    Co do biegania po deszczu (gdy jest ciepło i wszystko nagrzane) miałam podobnie w Polsce. Okropnie się wtedy biega, a człowiek wraca cały mokry. No, ale po biegu zawsze jestem szczęśliwa więc tragedii nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  24. mmmm sadzone jajko+ awokado! :))

    a spis to swietna sprawa;) jak można dołąączyć do listy?

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetny ten spis :) Pyszne śniadanie, piękny kraj, czego chcieć więcej :) Gratuluję biegu, dla Taty i Ciebie, w taką duchotę.. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. marzy mi się Chorwacja, mam nadzieję, że w końcu uda mi się tam dotrzec ^^ piękne zdjęcia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  27. ale super pomysł - będę na tym blogu chyba codziennie xd

    OdpowiedzUsuń
  28. Ale mi narobiłaś smaków tymi zdjęciami, znowu zgłodniałam :)

    Miłego wypoczynku!

    OdpowiedzUsuń
  29. Też często spędzam wakacje w Chorwacji. Chyba 5-6 razy widziałam tam burze i doskonale znam te sauny ;)
    Podziwiam Ciebie i Twojego tatę. Mój to jest zwolennikiem kanapy przed telewizorem :D I nie mogę w żaden sposób przekonać go do innej "aktywności". A śniadanie mistrz :)

    OdpowiedzUsuń
  30. też przeżyłam burzę na Croati :D

    OdpowiedzUsuń