Sylwia, czy mogłabyś się wypowiedzieć jako znawca ;) i doradzić mi? Ćwiczę 4 - 5 razy w tygodniu. Wychodzi mniej więcej 2 godziny jazdy rowerem i 5 km biegu. I właściwie w takim cyklu się zamknęłam. Chciałabym dojść do dłuższego dystansu biegowego z tym, że mam jakąś barierę, która jest spowodowana złym doświadczeniem z przeszłości, można by rzec, że wtedy przesadnie wierzyłam w swoje siły. Czy myślisz, że gdybym np. odpuściła ten nieszczęsny rower i zastąpiła ten wysiłek zwykłą przed-biegową rozgrzewką to dałabym radę przebiec więcej? Nie chciałabym znowu się zniechęcić tak w ogóle w ogóle do biegania, bo już to kiedyś przerabiałam. Na zdrowy chłopski rozum wydaje się to być w miarę racjonalne, bo ciało nie będzie tak nadwyrężone ale może istnieją jakieś zasady/prawa co do tej wytrzymałości? :) Pozdrawiam, Wika.
Myślę, że po prostu popadłaś w rutynę i to złe. Spróbuj sport zacząć traktować jako zabawę, a nie "coś do zrobienia", stawiać sobie jakieś wyzwania, o odrobinę dźwigać poprzeczki :)
gdzie zakupiłas miseczkę ?:D śliczna jest. :)
OdpowiedzUsuńW Chorwacji :)
UsuńRacja, miseczka cudowna :) Uwielbiam prażonego słonecznika.
Usuńczy masz dopasowaną diete pod aktywność fizyczna?
OdpowiedzUsuńnie jakoś szczególnie
Usuńwszystko co najlepsze w tej owsiance :))
OdpowiedzUsuńJutro stuknie Ci 9 setek, a Ty wciąż inspirujesz ! Pozazdrościć ;)
ta miseczka jest śliczna :) a w niej pyszna owsianka! i słonecznik , którego swoją droga już dawno nie kupowałam ;p
OdpowiedzUsuńNie no Sylwia, uwielbiam Twoje owsianki :) Każda tak kusi, a dodatki zawsze idealnie dobrane ;)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne dodatki w tej owsiance:)
OdpowiedzUsuńJak dawno nie jadłam owsianki ze słonecznikiem! Muszę to nadrobić :>
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia <3 nie chce się jeść tylko patrzeć i patrzeć :D dzieło sztuki ;)
OdpowiedzUsuńZapach prażonego słonecznika jest cudny.
OdpowiedzUsuńJutro stuknie Ci 900 śniadań, imponująca liczba.
pyszna owsianka, a w jakiej ładnej miseczce! :)
OdpowiedzUsuńPrzez takie fajne zdjęcia aż jeść śniadanie o tej porze by się chciało :)
OdpowiedzUsuńSylwia, mam pytanie co do tych nagród z konkursu z BCAA, kiedy będą rozsyłane? :)
OdpowiedzUsuńOwsianka najlepsza <3 Śliczna miseczka :)
OdpowiedzUsuńcudowne połączenie dodatków :)
OdpowiedzUsuńSylwia, czy mogłabyś się wypowiedzieć jako znawca ;) i doradzić mi? Ćwiczę 4 - 5 razy w tygodniu. Wychodzi mniej więcej 2 godziny jazdy rowerem i 5 km biegu. I właściwie w takim cyklu się zamknęłam. Chciałabym dojść do dłuższego dystansu biegowego z tym, że mam jakąś barierę, która jest spowodowana złym doświadczeniem z przeszłości, można by rzec, że wtedy przesadnie wierzyłam w swoje siły. Czy myślisz, że gdybym np. odpuściła ten nieszczęsny rower i zastąpiła ten wysiłek zwykłą przed-biegową rozgrzewką to dałabym radę przebiec więcej? Nie chciałabym znowu się zniechęcić tak w ogóle w ogóle do biegania, bo już to kiedyś przerabiałam. Na zdrowy chłopski rozum wydaje się to być w miarę racjonalne, bo ciało nie będzie tak nadwyrężone ale może istnieją jakieś zasady/prawa co do tej wytrzymałości? :) Pozdrawiam, Wika.
OdpowiedzUsuńMyślę, że po prostu popadłaś w rutynę i to złe. Spróbuj sport zacząć traktować jako zabawę, a nie "coś do zrobienia", stawiać sobie jakieś wyzwania, o odrobinę dźwigać poprzeczki :)
Usuńpięknie podane :)
OdpowiedzUsuń