Las skusił, może nawet ostatnie dni złotej polskiej jesieni mnie skusiły. I mimo tylko godziny odpoczynku pomiędzy bieganiem a wieczorną siłownią, pobiegłam do lasu. Miękkie podłoże odpłaciło (opłaciło) się bolącym nogom. Chodniki widocznie mnie niszczą, a ja nie wiem w sumie dlaczego przestałam korzystać z tak bliskiej obecności ciszy, spokoju i drzew. Ciszy i spokoju zagłuszonego Comą albo Hunterem w słuchawkach ^^ Nie jest to czas z zeszłego roku, nie jest super zadowalający, ale tempo 5:36min/km, to już dla mnie mały dający nadzieję sukces :)
Mały sukces numer dwa: w końcu choć trochę wzmocniłam ręce i robię normalne pompki. Poza tym namówiłam młodszego brata do ćwiczeń, więc teraz trenuję z dwoma facetami. Motywacja sił, szczególnie gdy starszy z nich robi kolejne serie podciągania na drążku, a ja dalej ani rusz. Jako starsza siostra trzeba dawać przykład i nie odpuszczać, no nie? Dlatego do sztangi dokładamy ciężaru.
Zapisałam się na Bieg Niepodległości w Warszawie. Do tego czasu trzeba pędzić ;) Ktoś z was biegnie?
Zapisałam się na Bieg Niepodległości w Warszawie. Do tego czasu trzeba pędzić ;) Ktoś z was biegnie?
Zatęskniłam za moim rodzinnym laskiem :)
OdpowiedzUsuńpyszniutkie te kluseczki! i to jeszcze z bananem w środku <3
OdpowiedzUsuńtak, bieganie o tej porze roku jest... magiczne? wczoraj, choć zdecydowanie za krotko, czułam się cudownie wśród wielu barw i szmeru szeleszczących liści. Jesienne treningi mają w sobie coś wyjątkowego :)
ooooo, a kiedy jest ten bieg? chętnie dołączę :)
OdpowiedzUsuńhttp://wosir.waw.pl/bieg-niepodleglosci
UsuńOj pyszniutkie! Wyglądają cudownie! Podasz przepis?
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam wystartować w takim biegu/maratonie ale odwagi brak.
właśnie, podasz przepis? :)
OdpowiedzUsuńz bananem??? Robię!
OdpowiedzUsuńPiękne widoki, piękne kluski, chociaż słowo 'piękne' w kontekście klusek brzmi i wygląda dziwnie, dopiszę, że wyglądają po prostu na bardzo smaczne, szczególnie, że co ja paczę?! Banan!<3
OdpowiedzUsuńPodciąganie na drążku?
Wieki tego nie robiłam, póki co zatrzymałam się na pompkach jeśli chodzi o ramiona:)
Bieg Niepodległości już za miesiąc!
O matko boska co za pyszności!!! Przyłączam się do próśb i też proszę przepis :))))))
OdpowiedzUsuńZ bananem i masłem, pychotka! Uwielbiam takie knedle, można przepis? :>
OdpowiedzUsuńJak zrobić takie kluski/knedle? Zdradź przepis :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam <3
OdpowiedzUsuńJak z bananem i masłem to biorę w ciemno :D
OdpowiedzUsuńŚwietne kluski, twarogowe najlepsze ;)
Ale pyszne!
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi ochoty na knedle twarogowe, a twarogu nie mam xd świetnie ci wyszły - idealne, równiutkie :) ciekawy pomysł tak w ogóle na nadzianie je bananem ;)
OdpowiedzUsuńO matko, genialne *.*
OdpowiedzUsuńNiestety nie w tym roku, ale może za rok :P
Mm zjadlabym <3
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają. Jeśli już robię knedle to zazwyczaj ze śliwkami. Z bananem jeszcze mi się nie zdarzyło, ale na pewno smakują wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńa gdzie przepis?? :D
OdpowiedzUsuńPodam wieczorem :)
UsuńJakie wielkie ! Pycha,knedle rządzą :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie już jesienna atmosfera- ciepłe śniadanka, smakowite i zdrowe, mniam :D
OdpowiedzUsuńHej, mam do Ciebie pytanie. Na stronie endomondo, gdzie wpisujesz swój trening musisz podać swoje maksymalne tętno i średnie. Maksymalne to takie które osiągnęłam w czasie treningu czy jakie? Kiedyś obliczyłam, że moje maksymalne powinno wynosić chyba 201, i nie wiem czy te 201 mam wpisywać jako max. na stronie czy takie przy którym był wykonywany trening?
OdpowiedzUsuńMasło maslane, ale mam nadzieje że zrozumiesz
:)
Wiem o co chodzi, też się nad tym kiedyś zastanawiałam ;) Wpisujesz największe jakie osiągnęłaś na danym treningu :)
Usuńooo dzięki bardzo :)
UsuńPrzepis już we wpisie :) W sumie oparty na przepisie na serniczki z patelni.
OdpowiedzUsuńjakie pyszne, jeszcze wersji z bananem nie widziałam :O
OdpowiedzUsuńKluski to już za mną chodzą od jakiegoś czasu ;)
OdpowiedzUsuńPiękne widoczki.
bieganie po lesie :) cudownie :) najważniejsze to robić postępy, to daje siłę i motywację :)
OdpowiedzUsuńJa biegnę ;) A Ty na jaki czas biegniesz, scigać się bedziesz czy raczej tak rekreacyjnie? W każdym razie powodzenia :)
OdpowiedzUsuńps. Biegnę, mimo że biegi z tej triady są moimi najgorszymi startami w sezonie, nie lubię tego tłumu, zdecydowanie bardziej wolę np parkruny. Ale w listopadzie postaram się złamać tą złą passę. Chcę wybiegać tam jakąś życióweczkę ;)
OdpowiedzUsuńCoś koło 50 minut chciałabym zrobić :)
UsuńW sekundę narobiłaś mi smaka, dzięki za inspirację ! http://porannyoddech.blogspot.com/2013/10/bananowa-rozkosz-sniadanie-zdrowotne.html moje dzieło :)
OdpowiedzUsuńBanan z twarogiem na ciepło sprawiły obłędne wrażenia, dawno mi tak nie zmakowały knedle, aż cieszę się, że jeszcze mam zamrożone :D