Strony

Murzynek z polewą czekoladową.

Póki jeszcze makowce i świąteczny sernik pozostają tylko planowane, warto upiec coś czekoladowego. Coś, co nie skłoni nas do sięgnięcia po cukierki albo kupne ciastka w ciemne, zimowe wieczory. Przy kubku ciepłej herbaty, wietrze za oknem i dobrym filmie. Dla maksymalizacji wieczornego uzdrawiania, mąkę można zamienić na pełnoziarnistą, a czekolady użyć super gorzkiej. Sądzę, że ciasto to dość długo utrzymuje świeżość, bo drugiego dnia smakowało jeszcze jak dopiero co upieczone, ale nie zdążyłam się o tym przekonać. Trzech czekoladożerców w domu, a żaden się nie przyzna ile potajemnie zjadł kawałków ;)

Murzynek ten pojawił się już tu. Przepis a pro po tego co pisałam rano :)

16 komentarzy:

  1. Klasyk a jaki smaczny ! I ta polewa! Kusi :))

    OdpowiedzUsuń
  2. z Mamą od dziecka pieczemy taki na święta. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaa murzynek <3 Pychotka! Idealny do herbaty. Mi smakuje bardziej na pełnoziarnistej, bo wychodzi taki mokry i zbity :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już nie przesadzaj z tą zdrowotnościa.. Jak ma ktoś ochotę, to niech sięga po ulubione ciasto babci, napakowane po brzegi biała mąka i cukrem, z pewnością nic mu się nie stanie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przesadzam, ja akurat piekłam na pszennej i na maśle, bo uważam, że takie smakuje najlepiej :)

      Usuń
  5. Uwielbiam, a nawet z grubym kawałkiem w dłoni czuję się fit. Chwila słabości i motywator do większego wysiłku na treningu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale obłęd. Nigdy nie piekłam murzynka... W jakiej foremce piekłaś (wymiary)? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. pamiętam, jak mama zawsze robi murzynka to wyjadamy go prosto z formy, jeszcze ciepłego ;) lubię do niego też dodać orzechy włoskie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. palce lizać:). Dobrze, że święta już niedługo ;).

    OdpowiedzUsuń
  9. właśnie siedzi w piekarniku. z tym, że zamiast cukru użyłam stevii i dodałam trochę serka naturalnego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiał wyjść ochydny:] Po co żałować cukru?

      Usuń
  10. Wygląda przepysznie! U mnie 5 czekoladożerców, a ostatnio kot zadziwił wszystkich domowników, bo namiętnie wcinał piernik ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. piekłaś z dwóch porcji? bo mnie wyszła połowe mniejsza foremka! :)

    OdpowiedzUsuń