Cześć, ja z pytaniem z kategorii: "po treningu". ;) Otóż jeśli chodzi o to CO jeść po aerobach, np. po bieganiu lub innym wysiłku typu cardio - wiem. Złożone węgle + białko + trochę tłuszczu. Info o tym od groma. Ale KIEDY jeść? Po siłowych od razu wiem co i jak, natomiast przy cardio? Czy również warto po skończonym treningu odczekać 30-60 minut, czy od razu coś zjeść? Ty pewnie lepiej się orientujesz... ;)
A skąd pomysł żeby czekać 30-60min po ćwiczeniach na posiłek. Właśnie pierwsze 30min to jest czas kiedy trzeba szybko dostarczyć składniki pozwalające na odbudowę mięśni i szybką regenerację. To samo tyczy się aerobów.
Ja po cardio jadam zwykle właśnie 30-60 minut po i są to najczęściej jakieś węglowodany, białko i warzywa. Posiłek nie różni się bardzo od tego po siłowym. Może tylko nie zwracam w tym przypadku tak uwagi na ilość tłuszczu w nim.
Jem zawsze bezpośrednio po wysiłku (czy to siłowy, czy aerobowy). Efekt to aktualnie po zimie ok. 8% tkanki tłuszczowej (mężczyzna).
Proponuję poczytać o oknie glikemicznym/węglowodanowym. Po polsku w postaci artykułu np. http://www.magazynbieganie.pl/okienko-weglowodanowe/, ale są także badania naukowe (anglojęzyczne) o szybkości uzupełniania glikogenu w zależności od czasu i rodzaju spożytego posiłku i wnioski są takie, że im szybciej tym lepiej. No chyba, że ćwiczymy na tyle rzadko, że szybka regeneracja nie jest dla nas priorytetem.
Ale to jest mądre żeby to niedobre białko sypać do dobrych rzeczy. Naleśników nie umiem zrobić, jestem upośledzona w tym zakresie, ale gofry - to jest, proszę Pani, do wypróbowania na 100%! peace!
Cześć, ja z pytaniem z kategorii: "po treningu". ;)
OdpowiedzUsuńOtóż jeśli chodzi o to CO jeść po aerobach, np. po bieganiu lub innym wysiłku typu cardio - wiem. Złożone węgle + białko + trochę tłuszczu. Info o tym od groma. Ale KIEDY jeść? Po siłowych od razu wiem co i jak, natomiast przy cardio? Czy również warto po skończonym treningu odczekać 30-60 minut, czy od razu coś zjeść? Ty pewnie lepiej się orientujesz... ;)
A skąd pomysł żeby czekać 30-60min po ćwiczeniach na posiłek. Właśnie pierwsze 30min to jest czas kiedy trzeba szybko dostarczyć składniki pozwalające na odbudowę mięśni i szybką regenerację. To samo tyczy się aerobów.
UsuńNiestety nie masz racji co do treningu siłowego. Polecam poczytać forum KFD.
UsuńSylwio, mogę prosić o odpowiedź? :)
Ja po cardio jadam zwykle właśnie 30-60 minut po i są to najczęściej jakieś węglowodany, białko i warzywa. Posiłek nie różni się bardzo od tego po siłowym. Może tylko nie zwracam w tym przypadku tak uwagi na ilość tłuszczu w nim.
UsuńJem zawsze bezpośrednio po wysiłku (czy to siłowy, czy aerobowy). Efekt to aktualnie po zimie ok. 8% tkanki tłuszczowej (mężczyzna).
UsuńProponuję poczytać o oknie glikemicznym/węglowodanowym. Po polsku w postaci artykułu np. http://www.magazynbieganie.pl/okienko-weglowodanowe/, ale są także badania naukowe (anglojęzyczne) o szybkości uzupełniania glikogenu w zależności od czasu i rodzaju spożytego posiłku i wnioski są takie, że im szybciej tym lepiej. No chyba, że ćwiczymy na tyle rzadko, że szybka regeneracja nie jest dla nas priorytetem.
Czyli dobrze myślałam. ;p
UsuńDziękuję pięknie! :)
Jak zwykle raj dla oczu :)
OdpowiedzUsuńwyglądają naprawdę pięknie , szczególnie z tą gruszką na wierzchu :)
OdpowiedzUsuńAle to jest mądre żeby to niedobre białko sypać do dobrych rzeczy. Naleśników nie umiem zrobić, jestem upośledzona w tym zakresie, ale gofry - to jest, proszę Pani, do wypróbowania na 100%!
OdpowiedzUsuńpeace!
Nie można lepiej rozpocząć dnia :)
OdpowiedzUsuńNie dosyć, że dobre to i pełne białka ! :)
OdpowiedzUsuńile wat ma Twoja gofrownica? :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie wyszły <3
OdpowiedzUsuńPrzepysznie się prezentują! Szczególnie ten z serkiem i gruszką :)
OdpowiedzUsuń