Strony

.1168. parówki sojowe w kuchni

Zdaję sobie sprawę z tego, że parówki sojowe do zdrowych nie należą, jednak kupuję je od dawna średnio raz na pół roku, więc chyba od tego nie umrę ;) Swoją drogą patrząc przez pryzmat przecudownych parówek z 30% mięsa w składzie, to sojowe będą tu kwintesencją zdrowego odżywiania. Tak więc na kolację wczoraj była grahamka z awokado, sokiem z cytryny, pomidorem i pieprzem, sałata lodowa z ogórkiem i pomidorem, parówka sojowa i groszek. A na dzisiejsze śniadanie niemal powtórka z rozrywki:

Grahamka z awokado, sokiem z cytryny i pomidorem, parówka sojowa / z masłem orzechowym, powidłami śliwkowymi i bananem

16 komentarzy:

  1. Ja te z Polsoi uwielbiam, najbardziej lubię klasyczne. Do bułki z awokado też czasem jadam. :) Nie ma co aż tak się martwić, że to przetworzone itp., raz na jakiś czas faktycznie nie zaszkodzi, zwłaszcza jeśli ktoś dużo ćwiczy i zwraca uwagę na białko, te parówki mają go dość sporo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Bardzo je lubię i tak - między Bogiem a prawdą - wcale nie są takie niezdrowe. No i nie ma nic lepszego niż wege hot dog, zwłaszcza z parówkami sojowymi chilli.

      Usuń
  2. jakie dobre śniadanko! <3

    a groszek pomyliłam z ciecierzycą hihi

    OdpowiedzUsuń
  3. nigdy nie powiem nic złego na parówki sojowe<3 , świetne urozmaicenie diety roślinnej, dobre dla kogoś kto tęskni za hot-dogiem ale można również wkroić do leczo lub warzywnego gulaszu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. 30% mięsa to chyba i tak dużo jak na standardowe parówy.
    Sojowe rządzą : D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tam parówek ani mięsnych ani wege nie lubię od dzieciństwa, ale widzę za to bułkę z powidłami i bananem, moja ulubiona <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Na internecie sa super przepisy na domowe np. olga smie.;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdrowe, niezdrowe - mam to gdzieś, uwielbiam je! Szczególnie po równie niezdrowym podgrzaniu w mikrofali. (; W sumie to mogłabym zamawiać je hurtowo, na pewno by się nie zmarnowały. xD

    OdpowiedzUsuń
  8. aż za smacznie to wygląda,u mnie też propozycja pożywnego śniadanka:)
    ZAPRASZAM
    http://girlwithdumbbells.blogspot.com/2014/05/diy-musli.htmlhttp://girlwithdumbbells.blogspot.com/2014/05/diy-musli.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajnie sniadanko i kolacja <3

    OdpowiedzUsuń
  10. grahamki pieczesz sama czy kupujesz w sklepie? nie są do nich dodawane jajka?

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem ponad 2 lata wegetarianką i nigdy nie jadłam tych parówek :) Może najwyższy czas spróbować? Śniadanie wygląda pysznie ;)

    OdpowiedzUsuń