orzechowa granola z ciepłym mlekiem sojowym i bananem
nut granola with warm soy milk and banana
6 łyżek płatków, sezam, płatki kokosa, siemię lniane, orzechy, migdały i słonecznik wrzuciłam na patelnię i prażyłam, aż zaczął wydobywać się z nich przyjemny zapach. Potem dodałam 2 łyżki syropu klonowego i czubatą łyżkę masła orzechowego. Mieszałam całość na małym ogniu, aż wszystkie płatki zostały pokryte orzechowym sosem. Dodałam rodzynki i prażyłam jeszcze chwilę, do chrupkości całej mieszanki. Podałam z podgrzanym mlekiem sojowym i plasterkami banana.
Omatkoicórko, niebo w gębie!
OdpowiedzUsuńczy czerpiesz jakieś korzyści materialne z prowadzenia bloga ?
OdpowiedzUsuń:) Dostaję parę groszy z reklam google.
UsuńMmm...Czuję ten przyjemny orzechowy zapach. Na pewno też taką granolę zaserwuję sobie na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńgranola robiona na maśle orzechowym i syropie klonowym zdecydowanie należy do tych najlepszych ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, bo są plany na jej zrobienie! :)
Usuńwygląda bardzo smacznie!:)
OdpowiedzUsuńzabieram się do robienia <3
OdpowiedzUsuńgenialne śniadanie, chyba muszę wrócić do granoli :))
OdpowiedzUsuńAle musiało pachnieć!
OdpowiedzUsuńpokryte masłem orzechowym... od razu włącza się zmysł smaku i wyobrażam sobie go w ustach, a tym samym ten cudowny zapach :)
OdpowiedzUsuńIdealne śniadanie na chłodne dni :D
OdpowiedzUsuńO matko, ale cudne śniadanko!
OdpowiedzUsuńTyle dobroci na sam początek dnia byłby wymarzony, pozdrawiam!
Próbowałam dzisiaj pierwszy (i ostatni) raz mleka sojowego- szacun- dla mnie smakuje jak szary papier toaletowy zmiksowany z wodą :D
OdpowiedzUsuńwiesz, ze w tym sniadaniu wychodzi okolo 1000 kcal? nie za duzo?
OdpowiedzUsuńNie zjadłam całej tej granoli na śniadanie :) Część zjadłam później ;) Jestem aktywna, na takim jedzeniu jeszcze chudnę, więc nie, nie za dużo.
UsuńTo musi być przepyszne! Tylko szkoda, że nie jest podawana ilość składników, bo ja tak na wyczucie nie umiem :(
OdpowiedzUsuń