Pada śnieg, a ja tak bardzo tęsknię za rowerem, letnimi przebieżkami i słońcem za oknem. Dobrze, że przynajmniej mam mrożone truskawki i budyń w szafce ;) I wolny dzień, dobry na spożytkowanie energii na bieżni i na blogu.
Próbuję trochę rozbudzić mój instagram z zimowej, sennej aury, więc w wolnej chwili zapraszam was na ig: sylwiafojcik.
budyniowa waniliowa jęczmienianka z siemieniem lnianym, truskawkami, żurawiną, masłem orzechowym i orzeszkami ziemnymi
wanilla barley pudding with flaxseeds, strawberries, cranberries, peanut butter and peanuts
40g płatków jęczmiennych (ja mam takie <)2 szklanki wody
20g budyniu śmietankowego w proszku, bez cukru
20g odżywki białkowej waniliowej
łyżeczka siemienia lnianego
Płatki zalałam wieczorem jedną szklanką wody. Rano zagotowałam, trzymałam na małym ogniu aż zgęstnieją i dodałam siemię. Budyń wymieszałam z drugą szklanką wody i wlałam do płatków. Gotowałam całość aż stała się kremowa po czym wymieszałam z odżywką białkową i podałam z truskawkami i orzechowym masłem.
O jejku, tak letnio w miseczce! Co roku zbieram się do mrożenia owoców, ale nie bardzo mi to wychodzi, a szkoda... :(
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie pytanie - chciałabym sobie zacząć biegać wieczorami, tak ok.5km tylko, ale też ćwiczę sobie siłowo. Dotychczas między treningami siłowymi robiłam w domu HIITy. Czy powinnam biegać w dni treningu siłowego czy dorzucić bieganie w dni HIITów?
Pozdrawiam :)
wygląda nieziemsko :)
OdpowiedzUsuńTotalne przeciwieństwo pogody. Trzeba się jakoś ratować!
OdpowiedzUsuńwygląda mega smacznie ;)
OdpowiedzUsuńPychotka ;)
OdpowiedzUsuńMniam ;)
OdpowiedzUsuńMniam! Zjadłabym takie śniadanko ;)
OdpowiedzUsuńZjadłabym.
OdpowiedzUsuń