Strony

.1526. efekty redukcji i pierogi z jagodami

Ostatnie 10 dni to kolejne minus 6cm mnie. Rozpoczęcie pracy fizycznej (a byłam tylko na dwóch nockach w supermarkecie ;)) sprawiło, że obwody spadają dwa razy szybciej niż w ciągu ostatniego miesiąca - w sumie zgubiłam już 12cm. Nie ograniczam się szczególnie jeśli chodzi o wybór produktów, bo jadam i babcine ciasta i nie rzadko również drobne słodycze czy nawet chipsy do filmu z chłopakiem. Ale jest też dużo warzyw, dużo kurczaka, jajek, odżywki, kasz, makaronu. Ogółem jest przesmacznie, bez spiny, a tu nawet skosy zaczynają wychodzić. A podobno te redukcje takie złe, ja tam jestem zdania, że najlepsza dieta to taka, na której czujemy się nasyceni, zdrowi i podekscytowani efektami. Zresztą widzicie na blogu i instagramie, że mało to ja nie jem :D
 pierogi z jagodami, cynamonem, ksylitolem i sosem waniliowym (Jogurt grecki + waniliowa odżywka białkowa, polecam takie mieszanie jogurtów, bo smakuje to naprawdę świetnie i nie trzeba kupować jogurtów smakowych gdy mamy na nie ochotę. W razie nie używania odżywki polecam tu dać po prostu waniliowy serek.)

10 komentarzy:

  1. Gratuluję! A masz wagę lub wymiary do których dążysz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wagą się nie sugeruję, a jeśli o wymiary chodzi, to zależy mi na wyrzeźbieniu jeszcze trochę i odkryciu mięśni, więc myślę, że jeszcze z miesiąc i będzie gites.

      Usuń
  2. No to super, że wszystko idzie po Twojej mysli, gratuluję :*
    a pierogi - rewelacja :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam pierogi z jagodami :)
    Pamiętam, że byłaś kiedyś na roślinnej diecie, co się zmieniło jeśli mogę się spytać?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię pierogów z owowcami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak to jest jak ma się metabolizm jak pendolino :D Boskie śniadanko, ale ja bym nie miała czasu :P



    http://worshipingmornings.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. do you have a recipe for the dumplings? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. gratuluję a pierogi wyglądaja niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Głupio przyznać, ale nigdy nie jadłam pierogów na śniadanie.
    http://iwonka-bloguje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń