Mniam, cudeńko z rana! ;-) Ja raczej wolę kaszę na ciepło ;-) Czasami aż wkurzam się jak mi ostygnie, zanim uwiecznię ją na zdjęciach do bloga ;-D Ale twoja wygląda obłędnie apetycznie, nawet zachowała jakieś tam kwadratowe kształty. Chyba, że mi się wydaje ;>
na zimno? powiedz coś więcej :) ugotowałaś wczoraj i do lodówki na noc dałaś? bo wygląda bardzo apetycznie, dobry pomysł na śniadanie w ciepły dzień, bo kasza jaglana na ciepło gdy jest upał, to kiepski pomysł ;-)
Chyba zrobię sobie taką zimną jaglankę, bo wygląda smakowicie i do tego nie trzeba długo siedzieć w kuchni, wystarczy dzień wcześniej ugotować, a potem dodać dodatki. Cudo!
pingwinka7: Po prostu ugotowałam 4 łyżki jaglanej z 1 łyżeczką wiórków. Włożyłam do małego garnuszka. Rano wyjęłam, pokroiłam, dodałam owoce i zalałam mlekiem :)
Full wypas i samo zdrowie!
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona kaszka z pysznymi dodatkami. :D
OdpowiedzUsuńna zimno nie próbowałam jeszcze. świetnie wygląda.
OdpowiedzUsuńO, ja też dzisiaj z jaglanką. Pychota. :)
OdpowiedzUsuńO!,jak smakowicie wygląda taka kaszka pokrojona na kawałki;)myślałam,że to jakieś ciasto;D
OdpowiedzUsuńMniam, cudeńko z rana! ;-)
OdpowiedzUsuńJa raczej wolę kaszę na ciepło ;-) Czasami aż wkurzam się jak mi ostygnie, zanim uwiecznię ją na zdjęciach do bloga ;-D
Ale twoja wygląda obłędnie apetycznie, nawet zachowała jakieś tam kwadratowe kształty. Chyba, że mi się wydaje ;>
na zimno? powiedz coś więcej :)
OdpowiedzUsuńugotowałaś wczoraj i do lodówki na noc dałaś? bo wygląda bardzo apetycznie, dobry pomysł na śniadanie w ciepły dzień, bo kasza jaglana na ciepło gdy jest upał, to kiepski pomysł ;-)
Wczoraj ugotowałam i przełożyłam do małego garnuszka. Rano pokroiłam :)
OdpowiedzUsuńjeju, jeju, jeju!
OdpowiedzUsuńzaczynam miec wyrzuty sumienia, że żywię się zwykłymi kanapkami...
http://www.karmel-itka.blogspot.com
http://www.slodkakarmel-itka.blogspot.com
mmm smakowicie;)
OdpowiedzUsuńTeż dzisiaj jadłam jaglaną, ale nie wiem, czy odważyłabym się zjeść ją na zimno. może kiedyś spróbuję, bo pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńOprócz jaglanki kasza kukurydziana na zimno też jest świetna, zwłaszcza z owocami. Chociaż teraz przestawiłam się już trwale na ciepłe śniadania :).
OdpowiedzUsuńale świetna, taka zwarta i wygląda jak ciastko. Normalnie ją ugotowałaś i poczekałaś do ostygnięcia? Świetna sprawa
OdpowiedzUsuńwww.hellomaja.blogspot.com
Ojej, na zimno i z takimi dodatkami jeszcze. Rozpieszczam swoją wyobraźnię, myśląc o tym jak to musiało smakować. <3
OdpowiedzUsuńFajne połączenie;)
OdpowiedzUsuńPewnie smakowało jak pyszny deser :-)
OdpowiedzUsuńsiła napędowa na caaały dzień :)
OdpowiedzUsuńYummy & Tasty
This looks delicious!
OdpowiedzUsuńChyba zrobię sobie taką zimną jaglankę, bo wygląda smakowicie i do tego nie trzeba długo siedzieć w kuchni, wystarczy dzień wcześniej ugotować, a potem dodać dodatki. Cudo!
OdpowiedzUsuńkocham takie śniadania z owocami
OdpowiedzUsuńzimna ;> dałaś normalnie do lodówki i tyle :D mogę przepis, bo wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńAle fajny pomysł na jaglaną.. :) Widzę, że w podobne owoce jesteśmy zaopatrzone przy tym :P
OdpowiedzUsuńPycha :)
pingwinka7: Po prostu ugotowałam 4 łyżki jaglanej z 1 łyżeczką wiórków. Włożyłam do małego garnuszka. Rano wyjęłam, pokroiłam, dodałam owoce i zalałam mlekiem :)
OdpowiedzUsuń