płatki kukurydziane i zbożowe z mlekiem sojowym i bananem
cornflakes and cereal with soy milk and banana
Upiekłam czekoladowe z kokosem na szkolny, świąteczny kiermasz. Potwierdzając jednocześnie tezę, że im bardziej się staramy, tym gorzej wychodzi. Kokos opadł, ale na szczęście ciasto się udało, a smak jest bez zmian. Może przynajmniej to nie do końca udane ciasto jakkolwiek pomoże. Może zebrane pieniądze dla patologicznych rodzin nie pójdą na marne (podobno nie mówi się już "patologiczne" tylko "zagrożone wykluczeniem społecznym"...). Może następnego dnia jakiś dobroduszny ojciec nie zapłaci nimi za kolejną butelkę wódki. Może kupi chleb, a może to po prostu świat jest zbyt naiwny.I wiecie co? Dostałam piątkę z niemieckiego. A jak to się ma do tej i tak chaotycznej całości? No dobra, to taki zimny prysznic po powyższym nostalgicznym wywodzie. Już przestaję ;) i życzę wesołych Mikołajek.
faktycznie zmieniłaś styl. na lepsze :)
OdpowiedzUsuńjeśli kiedykolwiek Cię skopiowałam, to przepraszam, nie chciałam nikogo urazić i nie robiłam tego celowo.
również życzę wesołych mikołajek. :)
Płatki z mlekiem są gitowskie. ;D
OdpowiedzUsuńJa dziwnym trafem na śnieg nie czekam, świąt nie czuję. I mi się to podoba, chcę poczuć w wigilię.
A i piłam Ricore. ;)
Udanych Mikołajek!
OdpowiedzUsuńA co do tych łez ro może zapalenie spojówek masz? Starczą krople przez jakiś czas i minie :)
ja piekłam muffiny, chciałam zrobić pyszny krem czekoladowy iii oczywiście, kremówka się obraziła na za gorącą czekoladę i po kremie.
OdpowiedzUsuńMusiałam pomaczać je po prostu w samej czekoladzie. Byłam bardzo niezadowolona ale teraz już uważam że te też nie wyglądają źle.
Buziaki:)
Ps. Zapraszam w moje rodzinne strony, na Kaszuby, tam nie będą Cię tak oczy piec!
Tobie też udanych mikołajek ;) Oby ciasto odniosło sukces!! ;*
OdpowiedzUsuńTeż życzę wesołych Mikołajek! i gratuluję oceny :D A ciasto na pewno jest pyszne! ja też mam nadzieję, że zebrane pieniądze zostaną spożytkowane zgodnie z intencją!
OdpowiedzUsuńWesołych Mikołajek. (: Mam nadzieję, że prezenty były udane jak śniadanie.
OdpowiedzUsuńPewnie nikt poza Tobą nie zauważył, że ciasto nie wyszło tak jak miało wyjść:). Płatki z bananem zawsze zdają egzamin:-)
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci alergii (znam ten ból, ale tylko wiosną), gratuluję oceny i śniadanka, no i... przepraszam, że jestem jedną z wielu marnych podróbek Twojego pomysłu - choć nie nastawiałam się na kopiarstwo bloga, ale postaram się coś pozmieniać i znaleźć bardziej własny styl. Wesołych Mikołajek *<|:)
OdpowiedzUsuńPS Podobnie jak szczurka- również postaram się dodać na blogu więcej 'od siebie'. Robiłam dopiski mniejszą czcionką pod śniadaniami, a to przecież Twój pomysł. Nie chciałam Cię podrabiać ani robić Ci na złość- po prostu czasem najpierw robię, potem myślę. Pozdrawiam i mam nadzieję, że Mikołaj przyniósł Ci coś fajnego :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam płatki z bananem;D
OdpowiedzUsuńNo tak, bo wódka niby najważniejsza, to chore^^!.
śniadanko pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
uwielbiam taki zestaw śniadaniowy zwłaszcza z jogurtem!! :D
OdpowiedzUsuńmuszę kupić mleko sojowe dawno nie piłam
OdpowiedzUsuń