Strony

.277.

Trzykrotnie przekroczona norma smogu, stale utrzymująca się mgła i ciężkie powietrze. Wczoraj deszcz i grad, podobno oczyszczenie atmosfery, ale czy to właściwie woda? "Swoją matkę już zabili" - to chyba najbardziej dający do myślenia cytat z filmu "Avatar". Zabiliśmy. Dlatego czekam nie koniecznie na śnieg, który w obecnej sytuacji intrygowałby swoją wątpliwą, ironiczną bielą. Czekam na głęboki wdech i możliwość wyjścia z domu bez moich alergicznych łez, cieknących, dla żartów, tylko z prawego oka.

płatki kukurydziane i zbożowe z mlekiem sojowym i bananem
cornflakes and cereal with soy milk and banana
Upiekłam czekoladowe z kokosem na szkolny, świąteczny kiermasz. Potwierdzając jednocześnie tezę, że im bardziej się staramy, tym gorzej wychodzi. Kokos opadł, ale na szczęście ciasto się udało, a smak jest bez zmian. Może przynajmniej to nie do końca udane ciasto jakkolwiek pomoże. Może zebrane pieniądze dla patologicznych rodzin nie pójdą na marne (podobno nie mówi się już "patologiczne" tylko "zagrożone wykluczeniem społecznym"...). Może następnego dnia jakiś dobroduszny ojciec nie zapłaci nimi za kolejną butelkę wódki. Może kupi chleb, a może to po prostu świat jest zbyt naiwny.
I wiecie co? Dostałam piątkę z niemieckiego. A jak to się ma do tej i tak chaotycznej całości? No dobra, to taki zimny prysznic po powyższym nostalgicznym wywodzie. Już przestaję ;) i życzę wesołych Mikołajek.

14 komentarzy:

  1. faktycznie zmieniłaś styl. na lepsze :)
    jeśli kiedykolwiek Cię skopiowałam, to przepraszam, nie chciałam nikogo urazić i nie robiłam tego celowo.
    również życzę wesołych mikołajek. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Płatki z mlekiem są gitowskie. ;D
    Ja dziwnym trafem na śnieg nie czekam, świąt nie czuję. I mi się to podoba, chcę poczuć w wigilię.
    A i piłam Ricore. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Udanych Mikołajek!
    A co do tych łez ro może zapalenie spojówek masz? Starczą krople przez jakiś czas i minie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja piekłam muffiny, chciałam zrobić pyszny krem czekoladowy iii oczywiście, kremówka się obraziła na za gorącą czekoladę i po kremie.
    Musiałam pomaczać je po prostu w samej czekoladzie. Byłam bardzo niezadowolona ale teraz już uważam że te też nie wyglądają źle.

    Buziaki:)

    Ps. Zapraszam w moje rodzinne strony, na Kaszuby, tam nie będą Cię tak oczy piec!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tobie też udanych mikołajek ;) Oby ciasto odniosło sukces!! ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Też życzę wesołych Mikołajek! i gratuluję oceny :D A ciasto na pewno jest pyszne! ja też mam nadzieję, że zebrane pieniądze zostaną spożytkowane zgodnie z intencją!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wesołych Mikołajek. (: Mam nadzieję, że prezenty były udane jak śniadanie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pewnie nikt poza Tobą nie zauważył, że ciasto nie wyszło tak jak miało wyjść:). Płatki z bananem zawsze zdają egzamin:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Współczuję Ci alergii (znam ten ból, ale tylko wiosną), gratuluję oceny i śniadanka, no i... przepraszam, że jestem jedną z wielu marnych podróbek Twojego pomysłu - choć nie nastawiałam się na kopiarstwo bloga, ale postaram się coś pozmieniać i znaleźć bardziej własny styl. Wesołych Mikołajek *<|:)

    OdpowiedzUsuń
  10. PS Podobnie jak szczurka- również postaram się dodać na blogu więcej 'od siebie'. Robiłam dopiski mniejszą czcionką pod śniadaniami, a to przecież Twój pomysł. Nie chciałam Cię podrabiać ani robić Ci na złość- po prostu czasem najpierw robię, potem myślę. Pozdrawiam i mam nadzieję, że Mikołaj przyniósł Ci coś fajnego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam płatki z bananem;D
    No tak, bo wódka niby najważniejsza, to chore^^!.

    OdpowiedzUsuń
  12. śniadanko pierwsza klasa :)
    pozdrawiam


    http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam taki zestaw śniadaniowy zwłaszcza z jogurtem!! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. muszę kupić mleko sojowe dawno nie piłam

    OdpowiedzUsuń