Pełnoziarniste serniczki z patelni z jogurtem naturalnym i dżemem truskawkowym, a jadł ze mną brat.
Whole wheat cheesecake pancakes with plain yogurt and strawberry jam.
I weź się teraz człowieku, po roku prowadzenia blogów na blogspocie, przestaw na nowy interfejs... W tym momencie zazdroszczę osobom, które od razu się na niego przerzuciły. No cóż, były 4 lata blog.onet'u, photoblog, trochę worpress'u, deviantart, flickr, no to i do tego się przyzwyczaję. Tymczasem w dalszym ciągu siedzę w domu, mam za dużo czasu na myślenie i idąc na bieżni, przeglądam blogi lub stare odcinki Dr House. Upiekłabym ciasto, ewentualnie granolę, może też być brukselka. Zrobiłam już te sportowe ramy żywieniowe, o których ostatnio wspominałam, ale nie są jeszcze na tyle dopracowane, bym mogła je tu pokazać. Może kiedy dopiszę przykłady... Z resztą powiedziałam, że niczego nie obiecuję. Przede wszystkim mogę stwierdzić, że to już to, do czego długo nie umiałam się przystosować, a jednak jest: tu, teraz, namacalne, bez śmieci, przejedzenia, głodu i podjadania. Teraz po raz kolejny, ale mam nadzieję, że już na stałe, bez kalkulowania i tak jak lubię najbardziej. Czyli Hello, to ja twój indywidualny sposób na zdrowe odżywianie. Chyba się gdzieś zgubił po drodze, odbierał sprzeczne sygnały, a to nie o to wszystko chodziło. Ułamek samozachowawczy każdy ma w sobie, wystarczy dopuścić go do głosu. Problem w tym, że słowo "wystarczy", jest napisane kursywą.
kocham Housa :) Też dziś siedzę w domu, mam taką migrenę że wszytko mi wiruję przed oczami....
OdpowiedzUsuńJa też zaczęłam już na serio zdrowo się odżywiać słuchać siebie i nie katować, nie karać...
Mam nadzieję że zarówno Tobie jak i mnie się uda :)
House rządzi!! :D
OdpowiedzUsuńEj mam pytanko co zrobić jak mi się miejsce na piccasie skończyło?
Nie ma w picassie limitu zdjęć. Pokombinuj z albumami - spróbuj założyć nowy.
Usuńmam, że jest limit...
UsuńObecnie wykorzystujesz 1022 MB (99,89%) z 1024 MB.
A faktycznie jest. Nie wiem jakim cudem zapełniłaś tyle pamięci, skoro ja mam blogi dłużej, a zajęłam 6% ;)
UsuńBędziesz musiała poszukać w necie innych darmowych galerii.
Usuńnie wiem kurde ;/ może to przez to, że mam duże zdjęcia? zmniejszasz rozdzielczość??
UsuńZmniejszam, bo w oryginale z lustrzanki mają one 2896x1936, z pewnością mało by ich wtedy weszło.
Usuńehmmmm to chyba przysiądę jutro i poprzrrabiam je na mniejsze, a potem pododaję jeszcze raz... na jakie przerabiasz?
UsuńTakie jak widać wyżej ;)
Usuńchodzi mi jakiej są wielkości :P rozdzielczość
UsuńNo wiem. Przecież wystarczy kliknąć "Pokaż obraz" i wyświetla ci się rozdzielczość :) U mnie akurat 650x435
UsuńZnajdzie się może porcja dla "nieznajomego gościa" ? ^^ (czyt. dla mnie ;>)
OdpowiedzUsuńKurczę, Sylwia, boleśnie kopiesz moje ego swoją niebywałą dojrzałością w tych sprawach! Hm, może nie będę się rozpisywać, bo zaraz stanę się targetem anonimów, ale straszliwie zazdroszczę Ci usystematyzowanego sposobu myślenia i samej w sobie motywacji, by do tego dążyć. Myślę, że prawie wszystkie śniadaniowe blogerki łączą pewne aspekty, a ja osobiście mam wrażenie, że się cofam. No nic, koniec uzewnętrzniania, powodzenia, dżast it. A serniczki są na liście śniadań do wypróbowania.
OdpowiedzUsuńPopieram, ten kontakt ze sobą, dojrzałość i dystans to coś mega wartego pozazdroszczenia. Gadanie o tym to jedno, a wprowadzenie w życie coś zupełnie innego (mała aluzja do samej siebie...).
UsuńNajbardziej w tych serniczkach uraczył mnie wygląd, jak ja coś robię na patelni na ogół wychodzi rozwalone, paćkowate i bezkształtne :P.
braciszek chyba sie cieszy ze ma siostre z talentem kulinarnym nie mowiac o reszcie rodzinki , brawo...
OdpowiedzUsuńKochana gdzie znajdę przepis na te serniczki? Daj znać jak siła motywacji i przygotowania dojdą do ostatecznej fazy wdrażania, wiem, niczego nie obiecujesz :) ale trzymam kciuki, ja od tygodnia walczę ze sobą tzn. zmiany żywieniowe zostały wprowadzone,ale chwilami wymiękam
OdpowiedzUsuńTu jest przepis: http://makaronirodzynka.blogspot.com/2011/10/serniczki-z-patelni.html
UsuńMoże masz jakieś pomysły, co ciekawego do jedzenia zabrać ze sobą do szkoły ? ; >
UsuńSałatki, makarony, jogurty, serki, bakalie, owoce, marchewki...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCo masz na mysli mowiac: "idąc na bieżni, przeglądam blogi lub stare odcinki Dr House"? Czy chodzisz po biezni z laptopem w rece? :D
OdpowiedzUsuńZamierzam zakupic bieznie, i szukam dalej jej pozytywnych stron :))
Pzdr!
Chyba jutro wstawię zdjęcie jak to dokładnie wygląda, bo nie jesteś pierwszą osobą która nie umie sobie tego wyobrazić ;)
Usuńa ja potrafię :D
Usuń"słowo "wystarczy" napisane kursywą"- bardzo dobrze ujęte
OdpowiedzUsuńPlacki z rana:). Ubóstwiam takie śniadanka.
OdpowiedzUsuńUwielbiam House ;D
OdpowiedzUsuńTrafiłaś w sedno. Każdy ma instynkt samozachowawczy, wie co jest dobre a co złe, to jest nasz dobrowolny wybór. Życzę każdemu, żeby trafił na własną, DOBRĄ ścieżkę i dokonywał własnych, DOBRYCH wyborów :)
OdpowiedzUsuńZ jakiej firmy używasz twaróg do tych serniczków? Mi nigdy takie nie wychodzą.
OdpowiedzUsuńMasz może doświadczenie z callanetics?
Używam twarogu Piątnica, a callanetics kiedyś próbowałam, ale bardzo mnie nudzą.
UsuńChętnie podsiadłabym Twojego brata przy tym stole ;)
OdpowiedzUsuńte serniczki sa u mnie na liście! :D wyglądają przepysznie ;)
OdpowiedzUsuńA jutro spróbuję je wykonać, bo chodzą za mną cały czas tylko nigdy nie miałam okazji ich zrobić. wyśmienicie wyglądają!
OdpowiedzUsuńChciałabym upiec to ciasto http://makaronirodzynka.blogspot.com/2011/07/brownie-z-cukinia-biaa-czekolada-i.html
OdpowiedzUsuńJaki olej najlepiej by się nadawał? Oliwa czy olej arachidowy? ;) Takimi obecnie dysponuje. :D
Najwyżej, że inny lepiej się wkomponowuje to udam się czym prędzej do sklepu. ;D
UsuńMoże być oliwa :)
UsuńA nie nada za bardzo wytrawnego smaku ciastu? :D
UsuńNie. Robiłam je kiedyś z oliwą, bo akurat nie miałam oleju i nie było różnicy. Czekolada się przebija :)
UsuńA olej wtedy jaki najlepszy do ciast, słonecznikowy? Czy jaki dodajesz?
UsuńRóżnie. Czasem słonecznikowy, z pestek winogron, a najczęściej rzepakowy.
UsuńWyglądają pysznie! Chyba się skuszę i niedługo je zrobię. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia dla brata!
OdpowiedzUsuńoj, podobają mi się te Twoje serniczki. oj, i to baardzo!
No zgrałyśmy się genialnie! I to bez umawiania :)
OdpowiedzUsuńDopiekają Ci się takie grube? Bo ja zawsze rozpłaszczam jak najmocniej, żeby nie były w środku za surowe, tylko jak najbardziej ścięte ;)
Zazdroszczę siedzenia w domu, ja mam pobudki o 5:30 i zapowiadane z dnia na dzień sprawdziany, bo przecież "jesteście klasą biol-chem i nauczenie się fizjologii człowieka/elektrochemii, redoksów i węglowodorów w jedno popołudnie to dla Was pryszcz" -.-'
Fajnie się dopiekają :) Następnym razem muszę spróbować takich jak u ciebie - z jabłkiem w środku, myślałam też nad takimi nadzianymi czekoladą.
Usuńna tylu bloga juz prezentowane a ja jeszcze nie probowalam takich (;
OdpowiedzUsuńJa dziś zgubiłam gdzieś swoje 'wystarczy' i utopiłam je w cieście. A tfu. A co tam. :D
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam, najwyżej pobiegamy chwile dłużej, coś dobrego jest.. dobre XD i pycha serniczki, podałabyś przepis? /sory, jeśli już była ta prośba i odpowiedź na nią.
OdpowiedzUsuńJest na moim drugim blogu: http://makaronirodzynka.blogspot.com/2011/10/serniczki-z-patelni.html
UsuńRaz wystarczy raz nie wystarczy.
OdpowiedzUsuńZawsze można po kilku dniach czy tygodniach odkryć nowe wystarczy i kolejne i kolejne za każdym razem gdy się zmienisz. A;lbo znaleźć stare, wyciągnąć je zakurzone zza szafy
serniczki super jak zawsze :).
OdpowiedzUsuńprawdziwa pochwała serowej prostoty. :) poczyniłam je już onegdaj z Twego przepisu i muszę przyznać im palmę pierwszeństwa jeśli chodzi o 'szybki i smaczne' zastosowanie białego sera. ^^
OdpowiedzUsuńa gofry i gazetkę - ależ proszę. :)
Lubię twaróg pod każdą postacią :) Ale kocham wszelakie serniki prosto z lodówki, dlatego jak robię coś z sera na patelni to zazwyczaj czekam, aż mi całkowicie zlodowacieje w lodówce :P
OdpowiedzUsuńfajne plascuszki, takie grubaśne
OdpowiedzUsuńp.s. jak ja Ci zazdroszczę bieżni!
Urocze te serniczki! :)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowicie wyglądają te serowe placuszki, na pewno smakowały... Pozdrowienia dla Rafała!!!
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wyglądają te placuszki serowe, na pewno smakowały... Pozdrowienia dla Rafała!!!
OdpowiedzUsuń