Powiedziałaś, że gdy zrobi się coś 14 razy to wchodzi w nawyk. Ok, ale zrób to za mnie, bo nie mam aż tyle siły.
Tosty z serem i szczypiorkiem, ketchup, gotowane jajko, rzodkiewki i pomidor z bazylią, kawa ricore z czekoladowym mlekiem sojowym. Śniadanie sportowca: zjeść, wstawić, wskoczyć na rower :)
Cheese toast and chives, ketchup, boiled egg, radish and tomato with basil, chicory coffee with chocolate soy milk.
zazdroszczę ci tej możliwości jazdy rowerem do szkoły ;d ja mam tak blisko ze dłużej bym wyjmowała rower niż jechała xd
OdpowiedzUsuńpoprawka co do pierwszego zdania* nie 14 dni, a 21;)(wiedza z warsztatów psychologicznych i treningu asertywności;))
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie śniadania!
Widocznie jest parę wersji. Ta krótksza jest bardziej optymistyczna :>
UsuńSylwia, kiedyś miałyśmy taką silną wolę, wróćmy do niej choć po części i zróbmy to razem, bo nie dam rady za dwie osoby! A w dwójkę zawsze raźniej :).
Mówiłam, że zwykłe tosty wspaniale podasz? ;)
A czego tyczy się pierwsze zdanie?:)
OdpowiedzUsuńTosty! wiosenne śniadanie:)
k.
Myślę, że jest jeszcze przyjemniejsza wersja - spraw, aby to, co musisz zrobić stało się przyjemne i osobiście ważne, a samo wejdzie w nawyk ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuństrasznie apetycznie i kolorowo i ten uroczy wir w kawie jak wir czynności w który popadamy każdego dnia..i nas wciąga...
OdpowiedzUsuńBardzo smaczne :) A ja może jutro wyskoczę na fajną rowerową traskę?
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że znajdziesz jednak siłę ; )
OdpowiedzUsuńtosty i dużo warzyw , świetnie! ; )
Moje motto- do wszystkiego można się w końcu przyzwyczaić.
OdpowiedzUsuńNiby takie banalne śniadanie, ale u Ciebie zawsze wygląda inspirująco :)
rowerowi o tej porze roku mówię zdecydowanie tak!też zaraz wskakuję;)
OdpowiedzUsuńKiedyś tak samo jak ja inaczej spojrzysz na to, co teraz robisz. Sama byłam kiedyś tak chorobliwie skupiona na sporcie, nieustannym ruchu i jedzeniu. Współczuję Ci, bo taka niewola w samym sobie nie jest przyjemna. Powodzenia.
OdpowiedzUsuńEwa
Nie o to chodzi, mam to za sobą :)
UsuńSylwio nie wiem o co chodzi, ale mam wielką wielką nadzieję,że wszystko będzie w porządku, że nic się nie sypie. Tule mocno i porywam rzodkiewe z talerza
OdpowiedzUsuńChoć nie wiem czego dotyczy pierwsze zdanie, to wiem jedno: nie ma to odzwierciedlenia we wszystkich aspektach życia.
OdpowiedzUsuńŚniadanie pyszne, wiosenne i bardzo sycące! Też chciałabym móc wskoczyć na rower.. brakuje mi świerzego powietrza, a uczelniane mury zaczynają mnie przytłaczać ;x
a mi dzisiaj brakuje sił na cokolwiek...
OdpowiedzUsuńEeee tam, mi wystarczyly 3 razy ;p /mowa o bieganiu ;D
OdpowiedzUsuń'zjeść, wstawić'.. co wstawić? :D tosty rumiane aż miło !
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że śniadanie na bloga:P
Usuńwłaśnie mam zamiar zakupić stacjonarny. Jaki masz? jesteś zadowolona?:)
OdpowiedzUsuńJak zawsze pysznie.;))
OdpowiedzUsuńteż dziś zasandwiczowałam sobie rano :). Nie ma to jak ciągnący się ser.
OdpowiedzUsuńile bierzesz masła orzechowego do owsianki? Czy to zależy od pozostałych dodatków?
OdpowiedzUsuńłyżeczkę/łyżkę-płaską/czubatą;)?
Kasia
Nakładam zazwyczaj łyżeczką którą będę jadła, żeby nie brudzić większej ilości sztućców. Daję pełną łyżeczkę + dodatkowo żeby fajnie wyglądało (no i żeby smak był bardziej wyczuwalny ;))
Usuńmniam mniam tościki <3 idealnie ;)
OdpowiedzUsuńahh , takie śniadanko mogę jeść zawsze <3
OdpowiedzUsuńJa kiedyś miałam pożyczony od kuzynów, taki najzwyklejszy i naprawdę dobrze się sprawdzał. Fajnie się pedałowało z książką albo przed TV ;)
OdpowiedzUsuń