Awokado zapiekane z jajkiem, pieprzem i solą, orkiszowe tosty z serem, pomidor z bazylią.
Avocado baked with egg, black pepper and salt, spelt cheese toast, tomato and basil.
Bieganie po ulicach, bieganie po sklepach i joga, a na deser drożdżowe rogaliki, przesiadywanie na blogach i rozmowy do 2 w nocy. Moja majówka w Wrocławiu.
ale cudnie wypływa żółtko... :)
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu kupić to awokado, bo nigdy nie jadłam!;P
OdpowiedzUsuńKolejny dowód na to, że absolutnie nie brak Ci inwencji twórczej i kreatywności. Cudo !
OdpowiedzUsuńUdanej majówki ! :)
Wygląda wspaniale, szkoda, że nie przepadam za jajkiem w takiej formie.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
cóż za pomysłowość , z tym awokado bardzo fajno :)
OdpowiedzUsuńWyśmienite śniadanko, na pewno smakowało, na sam widok ślinka cieknie...
OdpowiedzUsuńAwokado mnie oczarowalo :)
OdpowiedzUsuńInspirujecie :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na avocado :)
OdpowiedzUsuńWygląda baaardzo apetycznie!
A czy awokado po zapieczeniu nie było gorzkie, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNie jakoś szczególnie. Bardzo nam smakowało :)
Usuńzrobisz mi dziś śniadanie?;3
OdpowiedzUsuń+ ps. zabieram się dzisiaj za te serniczki z poprzedniego posta :D
no no nieźle eksperymentujecie, pyszne śniadanko ;)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńBoskie śniadanko! *.* Przyjedźcie do mnie i mi takie zróbcie
OdpowiedzUsuń;D
Fajne, kolorowe i na pewno smakowite śniadanko, czekam na następne dni...
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia .Śniadanko jak zwykle pyszne
OdpowiedzUsuńO, widzę wzajemne inspiracje ;) Super!
OdpowiedzUsuńwhat a great idea! I never thought of having avocado for breakfast
OdpowiedzUsuńTo awokado musi być genialne :P
OdpowiedzUsuńTakie wymyślne, może z lekka egzotyczne śniadanie, godne wypróbowania...
OdpowiedzUsuńZawsze bałam się podgrzewać awokado, w sumie z przyczyn nie wiadomo jakich:P Twój pomysł wygląda zabójczo, wypróbuje jak tylko dorwę gdzieś dojrzałą sztukę awokado :)
OdpowiedzUsuń