Strony

.494.




Tosty z awokado, jajkiem sadzonym, solą, pieprzem i startą gorzką czekoladą.
Toast with avocado, fried egg, salt, black pepper and grated dark chocolate.


Muszę w końcu zacząć wykorzystywać pomysły zapisane w zakładkach, bo jeśli nadal będę je tylko kolekcjonować, za około rok utonę pod ich nawałem. Już utonęłam ^^ Dobrze, że chociaż dzielę je kategoriami... Dzisiaj więc tosty podpatrzone w programie Erica Lanlarda, których jednak nie byłam w stanie znaleźć w internecie i działałam głównie pod własną inwencją. Zapamiętałam jajka, awokado i czekoladę. No ale są, genialne.


Ogłaszam środę dniem bez treningu i dniem siedzenia bezczynnie na kanapie. Chociaż i tak wiem, że jeśli nie moje uzależnienie od ruchu i wszechogarniająca nuda, to nie pozwolą mi na to tegoroczne ciągłe wyjazdy. Ale niech będzie, że teoretycznie się w tym czasie regeneruję ;) Ułożyłam nowy treningowy plan rozpoczynający przygotowania do półmaratonu. Od poniedziałku, bo weekend będzie jedną wielką przygodą.

53 komentarze:

  1. Kurcze a ja ciągle nie spróbowałam awokado! :)
    Niedługo 500 postów, szykujesz coś? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam się co zrobić. W końcu to pół tysiąca :)

      Usuń
  2. Moja zakładka "przepisy" jest jednym wielkim bałaganem mimo jakiejś tam segregacji :P. Pyszne śniadanko! Przypomniało mi, że dawno nie jadłam awokado.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyno ! Dzisiejszymi postami pobiłaś wszystkie pozostałe i masz pewność, że wypróbuję połączenia avo z czeko ! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie no, spoko, ostatnio dorwałam awokado i planowałam dokładnie te kanapki, bo gadałyśmy o nich jak byłam u Ciebie :d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie nawet oglądałyśmy razem ten program :)

      Usuń
  5. odważne smakowe połączenia :) Aż korci, by spróbować.
    O.

    OdpowiedzUsuń
  6. skąd ja to znam - tonę w przepisach zapisanych w zakładkach : D (oczywiście przepisy jeszcze niewypróbowane, a mnożą się i mnożą ;P )

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja jeszcze nigdy nie jadłam awokado... ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne te kanapki, awokado, czekolada - podoba mi się:)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo ciekawe połączenie! jeszcze nie próbowałam awokado, bo jak kupiłam kiedyś 2 do placuszków to leżały ponad 2 tygodnie i za nic nie chciały zmięknąć:(

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie spróbowałabym połączenia awokado i czekolady :D

    OdpowiedzUsuń
  11. jestem ciekawa smaku, wygląda obłędnie! :)
    też muszę uporządkować moje zakładki i coś z nimi zrobić, bo jest ich coraz więcej i więcej :>

    OdpowiedzUsuń
  12. znakomite takie kanapeczki ,super pomysł ;) dziękuję ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam Twoje pomysły! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawe połączenia smakowe.
    Też mam problem z usiedzeniem na miejscu, mimo że powinnam. A jeśli chodzi o kolekcjonowanie przepisów-również w nich tonę, a żadnego nie wykorzystuję ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. ciekawe tosty, ciekawe polaczenie skladnikow! :-) musialy byc bardzo smaczne, bo wygladaja apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawie musi smakować kanapka z awokado i czekoladą :)
    Sama mam mnóstwo przepisów zapisanych na komputerze, a 3/4 z nich nie zostały wykorzystane. Czas wziąć się do roboty, przecież wakacje :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale ciekawe polaczenie smakow :)
    Znam ten problem z przepisami do wyprobowania. Trzymam kciuki za polmaraton, jestem pewna, ze doskonale sobie poradzisz.

    OdpowiedzUsuń
  18. Połączenie awokado z czekoladą jest dla mnie czymś zupełnie nowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to na początek polecam awokadowe brownie: http://makaronirodzynka.blogspot.com/2012/01/brownie-awokado-na-czekoladowo.html

      Usuń
  19. Wybieram tę z jajkiem!:) za poźno przeczytałam o srodzie bez treningu, bo akurat pocwiczyłam i jeszcze namowiłam chłopaka, korzyści podwójne:D

    OdpowiedzUsuń
  20. Też tak mam - tonę w zakładkach z różnymi przepisami i dużo częściej zapisuje coś nowego niż to faktycznie robię. Skąd bierzesz gotowe plany treningowe ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bieganie.pl + własna inwencja

      Usuń
    2. Dzięki :) Wypróbuje jak tylko doleczę kontuzje :)

      Usuń
  21. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  22. Czasem dobrze jest odpocząć, a do tostów to chyba nie jestem przekonana, ale... może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  23. oo nigdy nie słyszałam o takim połączeniu, super! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ciekawe połączenie z tą gorzką czekoladą. Trzeba kiedyś spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Tak,bardzo ciekawie ;)) I na pewno pysznie! Czekam na następne takie pomysły ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja tak zbieram inspiracje i zbieram, a potem o sporej części zapominam.

    OdpowiedzUsuń
  27. jak wygląda taki twój typowy wakacyjny dzień? co robisz oprócz uprawiania sportu? siedzisz w domu czy raczej poza nim? czym sie zajmujesz? pytam z ciekawości bo sie strasznie nudze i moze sie czyms zainspiruje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, w sumie te wakacje mam tak zajęte, że się nad tym nie zastanawiam ;) Spontanicznie. Jakiś wypad na miasto, znajomi, tu bieg tam rower z tatą, wyjazd w góry z przyjaciółką, zawody biegowe, lody, pieczenie, gotowanie, serfowanie po internecie, przygotowywania do wakacji z rodziną (m.i. wyszukiwanie piosenek na samochodową trasę), trochę nauki angielskich słówek...

      Usuń
  28. Sylwia pewnie coś jeszcze dopisze, ale przede wszystkim chodzi o to żebyś robiła to na co TY masz ochotę. Możesz upiec ciasteczka dla swojej rodziny (czym sprawisz im przyjemność), pójść do kina lub na lody, poczytać coś ciekawego albo po prostu się poopalać :)) Jest lato, a to bardzo sprzyja aktywności fizycznej więc możesz zacząć biegać, pojeździć rowerem, pójść na długi spacer albo wyciągnąć koleżankę na rolki. Rzeczy, które możesz robić jest mnóstwo. Potańcz, porysuj, popisz, pograj w ulubioną grę, zadbaj o siebie (domowe spa bardzo polecam)... Spędź czas w sposób jaki lubisz. Kolejnym ciekawym pomysłem jest wolontariat (ja swego czasu weekendy spędzałam w schronisku dla zwierząt, gdzie wyprowadzałam psiaki ze swoją przyjaciółką). Szkoda marnować wakacje na nic-nie-robienie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam jeszcze, że warto ustalić sobie wieczorem co będziesz robić dnia następnego (najlepiej uwzględnić jeszcze godziny). To bardzo ułatwia i porządkuje.

      Usuń
    2. chodzi o to że nie mogę uprawiac sportu bo mam niedowagę. a jeśli chodzi o wolontariat to owszem pytałam sie, ale można dopiero po skończeniu 18 lat (koncze w listopadzie). w tamtym roku pracowałam, w tym siedze w domu i umieram z nudów..

      Usuń
    3. Wolontariat jest nawet dla gimnazjalistów z tego co się orientuję.

      Usuń
    4. Po 18 roku życia? Ja mam niecałe 16 i udzielałam się charytatywnie już nie raz. Zresztą rozejrzyj się dookoła, dużo ludzi z Twojego otoczenia na pewno potrzebuje pomocy. A żeby ich wesprzeć wcale nie trzeba być pełnoletnim;)

      Usuń
    5. polecam Marzycielską Pocztę! :)

      Usuń
  29. Ja mam to samo z zakładkami, tylko dodaję i dodaję, a trzeba zacząć robić :P

    OdpowiedzUsuń
  30. niedowaga nie jest chyba takim przeciwwskazaniem do uprawiania sportów, no chyba, że masz naprawdę poważną, wynikającą z zaburzeń odżywiania albo coś. a co do jakiegoś zajęcia to ja np sobie nie wyobrażam wakacji bez wypadów ze znajomymi, wtedy zawsze znajdzie się coś do roboty ciekawego. Samemu ciężko się czymś zająć...

    OdpowiedzUsuń
  31. Zazdroszczę segregacji. U mnie jeden wielki bajzel w zakładkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. czasem tez mam w zamiarze robic sobie przerwy i dni loaby, ale.. nie da sie! zaraz mnie gdzies ciagnia! :P ja zatonelam i sie poddalam :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Ciekawe te tosty, naprawdę :D
    Ja właśnie już odpoczęłam i to zbyt długo, a teraz zabieram się za aktywne wakacje :>

    OdpowiedzUsuń
  34. oo, muszę zrobic w końcu podejście do awokado, te tosty wyglądają świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie zainspiruję się, bo nie przepadam za awokado. Mimo to, wygląda smakowicie ;p A moje zakładki nie są posegregowane, już nawet nie wiem co tam mam ;D Też muszę się za to wziąć ;p

    OdpowiedzUsuń
  36. sadzone ubóstwiam ale jem je tak rzadko, że nie wyobrażam ich sobie bez towarzystwa chrupiącego bekonu, bo to klasyka ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Gorzka czekolada intrygująca, ale skoro robi się brownies z awokado to czemu nie?:) Połączenie do spróbowania!

    OdpowiedzUsuń
  38. http://inspiracjenasniadanie.blogspot.com/2012/07/blog-post_20.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że Emma je robiła, dodała nawet zwrócony do mnie komentarz: "Jak obiecałam, tak zrobiłam :) I nie odgapiłam! W końcu planowałyśmy razem zrobić te kanapki, ale jedyną przeszkodą był brak awokado w Rybniku ;)." Pomysł ten podpatrzyłyśmy wspólnie siedząc na kanapie i oglądając TV.

      Usuń