Strony

.568.

 Owsianka z mlekiem, budyniem waniliowym, granolą i malinami.
Oatmeal with milk, vanilla custard powder, granola and raspberries.


To już chyba mój ostatni zbiór malin w tym roku. Krzak obrodził dwa razy mocniej niż zeszłego lata i strach pomyśleć co będzie w następnym. Chyba będę zmuszona sprzedawać je na straganie. Nie, inaczej. Nie wiem czy za rok będę w tym samym miejscu, czy będę miała codzienny dostęp do tego ogrodu, czy nie zatopię się gdzieś w murach jakiegoś miasta albo dalekiej podróży. Nie wiem kto będzie zbierał spadające na ziemię, niemal czarne owoce i nie wiem gdzie znajdę swoje kolejne biegowe ścieżki. Nie przeszkadza mi ta niewiedza, często najlepsze jest to co niewiadome i niezałożone odgórnie. Grunt to nie przesadzić w żadną ze stron.
Czasem fajnie dostać prosto do łóżka kubek herbaty z cytryną i miodem, upić łyk, wtulić się w gruby koc i odpocząć. Trzeci dzień bez treningu, muzyka w słuchawkach i wszechogarniająca nostalgia też się przydają.

52 komentarze:

  1. Wypakowana. Muszę taką zrobić:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszna miseczka...*_* zjadłabym sobie maliny, kiedy na kalendarzu jest już jesień..:)
    Herbatka do łóżka, cudowny poranek.

    OdpowiedzUsuń
  3. jak będziesz miała za dużo malin za rok to mów, chętnie wpadnę po wiadro:D
    na razie trzeba się rozkoszowac tym, co tu i teraz, czas pokaże, jak się życie potoczy, nie wiadomo co przyniosą kolejne miesiące, gdzie się człowiek znajdzie, ważne, żeby doceniał to, co ma:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pełna miseczka, pełna smakowitości. Ja już dawno pożegnała m się z malinami...

    OdpowiedzUsuń
  5. Wczoraj poczułam na treningu, ze tez powinnam od niego odpocząć...
    Zaluję, ze nie zrobilam dzis owsianki, Twoja tak bardzo kusi ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Pysznie z malinkami. Miłego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Może po prostu jest zamroź. Albo oddaj mi ;). Nie warto myśleć o tym co będzie za rok bo życie jeszcze bardzo może Cię zaskoczyć ;).

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdyby tak malinki rosły u nas przez cały rok...
    Piękne zdjęcia pięknego śniadania :-)

    http://www.wieszaknawybiegu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. "... bo najlepsze chwile to te, których jeszcze nie znamy" :)

    Zgrałyśmy się dziś z waniliowym smaczkiem ;P

    OdpowiedzUsuń
  10. Pewnie, trzeba czerpać z życia to co najlepsze ;) zdrówka ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. i nas na krzakach malin mnóstwo, w porannej owsiance smakują bardzo

    OdpowiedzUsuń
  12. podziwiam Twoje codziennie pomysły, jesteś niesamowita!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Idziesz dzisiaj do szkoły, czy wole z powodu choroby?

    Ile kalorii ma dyniowy muffin z czekoladą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dom.
      W wersji z większą ilością czekolady (kostka na 1 muffina) i w której wychodzi z podanych składników 9 sztuk, wychodzi jakieś 250-260kcal.

      Usuń
  14. u mnie tez maliny już się kończą :) zbieram ostatki!
    a owsianka bardzo smaczna!

    OdpowiedzUsuń
  15. Czasem takie błogie chwile przynoszą zbawienne skutki ;)
    Świetne poołączenie smaków.

    OdpowiedzUsuń
  16. Też zebrałam wczoraj chyba ostatnie maliny...A studia i wyjazd z domu uczą doceniać domowe smaki i produkty z pobliża.

    OdpowiedzUsuń
  17. planujecie przeprowadzkę?
    pysznie to wygląda :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, raczej ja nie wiem gdzie będę studiować :)

      Usuń
    2. ale studia zaczynają się dopiero w październiku :D więc maliny Ci nie przepadną :D ja dopiero w sobotę wyruszam :P
      a jakie masz plany?

      Usuń
    3. Powiedzmy, że niezbyt określone ;) Wiem, że w październiku, dlatego napisałam o podróży.

      Usuń
    4. ja to aż do lipca (rok temu) nie wiedziałam na jakim kierunku i w jakim mieście wyląduję :D
      nie mówię z kierunku jestem zadowolona, ale czasem żałuję, że mam taki kawał do domu ;/

      Usuń
  18. Hej. Sylwia mam do ciebie male pytanko. tez jestem blogerka sniadaniowa, ale wolalabym zadac pytanie anonimowo. moze doradzisz jakie parametry i na jakim trybie najlepiej robic zdjecia sniadaniom podczas takich ciemnych porankow? mam lustrzanke ale raczej zeby miec, nie znam sie na tym. a zdjecia z fleszem na auto są okropne. mozesz cos doradzic bo chcialabym zeby jednak moje zdjecia jakos wygladaly a tak to chyba pozostaje mi porzucenie bloga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chcę się wtrącać, ale nie sądzisz, że zadawanie takich pytań jako osoba anonimowa jest trochę dziecinne? Posiadanie lustrzanki to w jakiejś 1/6 zasługa dobrych zdjęć. ;) Reszta to nauka. Korzystaj z trybu manualnego, bo po to tak naprawdę jest lustrzanka Poczytaj w internecie o migawce, czasie naświetlania, ISO. Jak ktoś robi dobre zdjęcia, to musi mu na tym zależeć. Musi poświęcać temu czas i metodą prób i błędów powoli dochodzić do celu. ;P

      Usuń
  19. uwielbiam takie proste i smaczne połączenia <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Zdrowiej szybko :)
    Pyszne śniadanie, zazdroszczę malinek, u mnie już niestety się skończyły..

    OdpowiedzUsuń
  21. u mnie maliny z krzaczka w ogródku skończyły się już baaaaaardzo dawno, a szkoda :) ale jak było, to rzeczywiście było ich sporo :P przepyszne śniadanie i świetne zdjęcia. jak zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  22. uwielbiam budyniową z malinami *.* u mnie też z roku na rok coraz więcej malin na krzaku :)
    no to dużo zdrówka życzę, odpoczynek dobrze Ci zrobi ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Owsianka na mleku krowim

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, na krowim. Taki test czy jeszcze przeszkadza mi łączenie krowiego i owoców. Rewolucji żołądkowych nie było, więc zdobyte wiejskie mleko będzie wykorzystywane :)

      Usuń
  24. Szczęściara z Ciebie, że mieszkasz na wsi i masz własny ogródek z krzaczkiem uginającym się od malin.
    Wpadam na te malinki za rok ! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kiedy wyjedziesz, ja z chęcią zamieszkam w Twoim pokoju z bieżnią i zaopiekuje sie Twoim krzaczkiem malin. Mogłabyś być pewna, że ani jedna malina nie spadłaby na ziemię!
    Mówię poważnie poważnie!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Moje ostatnie zbiory malin również zebrane. A Twoje śniadanie - pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Tych malin to najzwyczajniej w świecie zazdroszczę!! Wygląda pyysznie!

    OdpowiedzUsuń
  28. a moje krzaczki wręcz odwrotnie do poprzednich lat: owoców prawie w ogóle :(
    Śniadanie pyszne i zazdroszczę ;) A czy mogłabym prosić przepis na taką owsiankę z budyniem? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://makaronirodzynka.blogspot.com/2011/07/budyn-w-owsiance.html
      Tym razem z tą różnicą, że budyń słodzony.

      Usuń
  29. Chętnie przyjmę maliny które zostaną Ci za rok :P
    Genialna owsianka <3

    OdpowiedzUsuń
  30. Jestem wielką fanką malin, a owsianki tym bardziej! <3 Niestety jakoś nie podchodzą mi te budyniowe. Całą resztę kradnę!

    OdpowiedzUsuń
  31. Pysznie :) Szkoda,że już po malinach ;<

    OdpowiedzUsuń
  32. czasami dobrze jest tak nic nie robić :D

    OdpowiedzUsuń
  33. moje krzaczki w tym roku niestety nie zdążyły dać owców, ale może za rok...

    OdpowiedzUsuń
  34. ja bardzo chętnie przyjmę te maliny. :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Malinowa *.* Niebo!
    O tak,warto odpocząć,a najlepiej w takie dni jak ten-kiedy pogoda jest zdradliwa ;))

    OdpowiedzUsuń
  36. Zazdroszczę Ci, że jesteś już w klasie maturalnej i że został ci niecały rok. Właściwie kilka miesięcy. Mam nadzieję, że dalej będziesz pisać, jak skończysz liceum, bo dobrze mi się Ciebie czyta Sylwia!

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja również jestem w klasie maturalnej, i przeraża mnie perspektywa tych siedmiu miesięcy... A owsianka obłędna, jak wszystkie:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Zazdroszczę malin.;) Ja mam "skąpy" krzak.

    OdpowiedzUsuń
  39. Jeszcze masz świeże maliny...zazdroszczę, ja to już wyjadłam zapas mrożonych :/

    OdpowiedzUsuń
  40. Niekiedy dobrze robi takie słodkie lenistwo, nie można tak cały czas się eksploatować, tym bardziej w czasie choroby, życzę zdrówka, pa pa...

    OdpowiedzUsuń
  41. U mnie już od jakiegoś czasu nei ma malin, więc i tak miałaś szczęście.
    A w następnym roku możesz się podzielić z blogerkami!

    OdpowiedzUsuń