Dla "młodzieży" imprezę organizuję w klubie razem z przyjaciółką. Dla rodziny tydzień później w domu. Zależy mi przede wszystkim na pieniądzach, bo zbieram na Garmina :)
Chyba będzie akcja z pytaniami, ale jeszcze zobaczę.
chciałabym Ci z całego serca podziękować. Prowadzisz bloga, jesteś wielką inspiracją, myślę, że nie tylko dla mnie. Twój blog to c oś więcej niż zwykły śniadaniowiec. Dał mi siłę, żeby wyjść z anoreksji. Byłam już na skrajnym etapie. Ważyłam 43kg na 164 cm wzrostu. Kiedyś przypadkiem trafiłam na Twój blog i... zakochałam się. W zdjęciach, w pysznościach, które przyrządzasz, w całym blogu. Przeczytałam cały, kilka razy się nawet wzruszyłam. Kiedyś wstałam rano, włączyłam komputer, weszłam na Twój blog. Zobaczyłam pyszne placki i pierwszy raz od początku choroby poczułam prawdziwą ochotę na jedzenie. Na właśnie takie placki. Poszłam do kuchni i zrobiłam sobie i mamie śliczne wieżyczki. Od tego się zaczęło. Szybko przytyłam do 48 kg, cieszyli się wszyscy - łącznie ze mną. Zaczęłam wprowadzać sport w swoje życie. Kiedyś biegałam, ale schudłam tak, że nie miałam nawet siły maszerować a co dopiero biegać. Teraz na nowo odkrywam jak bardzo to kocham, a wszystko dzięki Tobie. Dałaś mi nieświadomie więcej wsparcia niż nie jeden psycholog. Jesteś dla mnie bohaterką - uratowałaś mnie przed autodestrukcją. Dziękuję. Twój blog jest na pierwszym miejscu najczęściej wyświetlanych przeze mnie stron. Obecnie ważę pewnie koło 53 kg i czuję się świetnie. Nie zwracam już uwagi na wagę, jem na co mam ochotę i kiedy mam ochotę :) dzięki jeszcze raz!!
Czy w ciągu tygodnia robisz sobie przerwy, (ile), że siedzisz cały dzień w domu, Twój ruch to ewentualnie tylko chodzenie z góry na dół, nawet nie ćwiczysz, nie chodzisz na bieżni, nie chodzisz po dworze, czy centrum handlowym? Po prostu totalne lenistwo?
Owocowo. Lubię to! :D
OdpowiedzUsuńmniam, ile pysznych owoców.
OdpowiedzUsuńo jacie jakie pyszności *.*
OdpowiedzUsuńza kaki jakoś nie przepadam, ale resztę porywam :D świetnie wygląda w tej miseczce :)
OdpowiedzUsuńkolejne pomysłowe, zdrowe śniadanie!
OdpowiedzUsuńjaaaka roztopiona czekolada <3
OdpowiedzUsuńmam pytanie, zimą zamierzasz biegać w terenie? jeśli nie, to kiedy zamykasz sezon?
Nie wiem jeszcze. Z pewnością chociaż raz w tygodniu chciałabym się przebiec w terenie, żeby się zahartować, ale to wyjdzie w praniu.
UsuńPrażone kaki? Co to oznacza ;) uwielbiam takie połączenie owsianki z owocami, więc dla mnie super :)
OdpowiedzUsuńPokrojone i wrzucone na teflon ;)
UsuńMnie interesuje ta czekolada piękna. Co to jest dokładniej? ;>
OdpowiedzUsuńRozpuszczona czekolada z dodatkiem mleka :)
Usuńa już myślałam,że jakiś kremik dobry gdzieś dorwałaś.
Usuńdobry pomysł! ;D
a gdzie sernik?
OdpowiedzUsuńCzeka na imprezę ;)
Usuńa to moje już skosztowane :D
UsuńOoo na imprezę Sylwia to wpadasz dzisiaj do mnie z tym sernikiem na bibę? ;D
UsuńHaha, oczywiście. Do Ciebie zawsze :)
Usuńwygląda pysznie, nie myślałam nigdy o prażeniu kaki :)
OdpowiedzUsuńKaki uwielbiam, a ta czekolada cudownie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńJasno u ciebie na tych zdjęciach ;p
OdpowiedzUsuńSłoneczny dzień się zapowiada :)
Usuńkakiiii <3
OdpowiedzUsuńkompozycja tak smaczna, że aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńJak kolorowo. ! :P I pewnie pysznie.
OdpowiedzUsuńmmm ,ale kolorki ;) pychotka !
OdpowiedzUsuńGenialne śniadanie <3
OdpowiedzUsuńprażone kaki? nie wpadłabym na to! w połączeniu z czekoladą musiało smakować wspaniale. <3
OdpowiedzUsuńprezentuje się pięknie! :)
OdpowiedzUsuńja poprosze o jakies posty o bieganiu.....
OdpowiedzUsuńPlanujesz osiemnastkę:)? Masz specjalne życzenia na swoje urodzinowe prezenty od rodziców:D?
OdpowiedzUsuńZrobisz taką akcję jak w tamtym roku pod postem?
Dla "młodzieży" imprezę organizuję w klubie razem z przyjaciółką. Dla rodziny tydzień później w domu. Zależy mi przede wszystkim na pieniądzach, bo zbieram na Garmina :)
UsuńChyba będzie akcja z pytaniami, ale jeszcze zobaczę.
Cudownie i kolorowo wygląda to Twoje śniadanie, czekolada postawiła przysłowiową kropkę nad i ... na pewno smakowało...
OdpowiedzUsuńojejku:D patrząc na miniaturę zdjęcia byłam pewna, że winogrona to jakieś kuleczki słodkie:P
OdpowiedzUsuńmmm, jak zwykle same pyszności ;) Khaki? Nie było dane mi jeść..:(
OdpowiedzUsuńto i ja wpadam na sernik, jak już czeka..:D
OdpowiedzUsuńdzisiaj to owoce z owsianką, a nie odwrotnie:D a podprażone kaki zmienia smak?
Sylwia co myślisz o diecie paleo? I o tym, że gluten jest szkodliwy?
OdpowiedzUsuńNie zagłębiałam się w to nigdy i nie interesuję się nowymi, co chwilę się pojawiającymi "modnymi dietami". Jem co lubię, tyle.
UsuńKiedy będzie nowy wpis na Makaron i Rodzynka ? :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj się postaram.
Usuńchciałabym Ci z całego serca podziękować. Prowadzisz bloga, jesteś wielką inspiracją, myślę, że nie tylko dla mnie. Twój blog to c oś więcej niż zwykły śniadaniowiec. Dał mi siłę, żeby wyjść z anoreksji. Byłam już na skrajnym etapie. Ważyłam 43kg na 164 cm wzrostu. Kiedyś przypadkiem trafiłam na Twój blog i... zakochałam się. W zdjęciach, w pysznościach, które przyrządzasz, w całym blogu. Przeczytałam cały, kilka razy się nawet wzruszyłam. Kiedyś wstałam rano, włączyłam komputer, weszłam na Twój blog. Zobaczyłam pyszne placki i pierwszy raz od początku choroby poczułam prawdziwą ochotę na jedzenie. Na właśnie takie placki. Poszłam do kuchni i zrobiłam sobie i mamie śliczne wieżyczki. Od tego się zaczęło. Szybko przytyłam do 48 kg, cieszyli się wszyscy - łącznie ze mną. Zaczęłam wprowadzać sport w swoje życie. Kiedyś biegałam, ale schudłam tak, że nie miałam nawet siły maszerować a co dopiero biegać. Teraz na nowo odkrywam jak bardzo to kocham, a wszystko dzięki Tobie. Dałaś mi nieświadomie więcej wsparcia niż nie jeden psycholog. Jesteś dla mnie bohaterką - uratowałaś mnie przed autodestrukcją. Dziękuję. Twój blog jest na pierwszym miejscu najczęściej wyświetlanych przeze mnie stron. Obecnie ważę pewnie koło 53 kg i czuję się świetnie. Nie zwracam już uwagi na wagę, jem na co mam ochotę i kiedy mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńdzięki jeszcze raz!!
Dziękuję bardzo. Dzięki takim wiadomością wierzę w sens tego co robię :*
UsuńTa czekolada wygląda obłędnie, i tak kolorowo-owocowo super, bardzo mi się dzisiejsza śniadaniowa inspiracja podoba:)
OdpowiedzUsuńhttp://makaronirodzynka.blogspot.com/2012/02/cinnamon-rolls-zima-zimno-ferie.html ILE MIODU ZAMIAST CUKRU ????
OdpowiedzUsuńNie próbowałam nigdy zastępować cukru miodem w tym przepisie. Nie wiem czy ciasto wtedy urośnie.
UsuńCzy w ciągu tygodnia robisz sobie przerwy, (ile), że siedzisz cały dzień w domu, Twój ruch to ewentualnie tylko chodzenie z góry na dół, nawet nie ćwiczysz, nie chodzisz na bieżni, nie chodzisz po dworze, czy centrum handlowym?
OdpowiedzUsuńPo prostu totalne lenistwo?
Staram się raz w tygodniu. Czasami nie wychodzi, czasami jest to więcej dni :)
Usuńsmakowicie;)
OdpowiedzUsuńmniami :*
OdpowiedzUsuń