owsianka z budyniem waniliowym, bananem, kiwi, suszoną żurawiną i masłem orzechowym / vanilla oatmeal with banana, kiwi, dried cranberries and peanut butter |
Lubię mieć zakwasy. Rzadko się pojawiają (jeszcze rzadziej z powodu biegania), więc gdy już są, traktuję je jako symbol dania z siebie co najmniej 200%. Nieco inaczej pewnie podchodzą do tego moi przyjaciele i całe moje otoczenie, które musi słuchać moich narzekań. Choć zdążyli się już pewnie przyzwyczaić. Jęki pojawiają się nawet przy przejściu z drugiego piętra szkoły na parter i z powrotem. Wczoraj ostentacyjnie usiadłam nieprzebrana w sportowy strój na materacu w sali gimnastycznej. -Sylwia? -Nie mam stroju. -Ty?! *uśmiech*. Nauczycielka na szczęście przymyka oko na moje chwile braku sił lub decyzji chwilowego się oszczędzania. Solidarność sportowa i kilka wfów gadania o bieganiu i siłowni robi swoje. Lubię mieć zakwasy, do momentu musu wyjścia na następny trening. Wtedy ani nie pomagają, ani nie dodają sił, mimo swojego motywującego charakteru. Czasami więc warto je zabiegać, zajogować albo rozłożyć się w wannie.
Wczoraj wybrałam tą pierwszą opcję. Dzisiaj więc z mniejszym natężeniem, trochę ponarzekam Julii z 50mm of dreams (żeby nie było, że Cię nie uprzedzałam ;)). Po Sake, atakujemy kolejną knajpę. Rybnickie restauracje, drżyjcie przed naszymi aparatami.
Jesteś mistrzynią owsianek. Zresztą nie tylko ich, a śniadań jakichkolwiek. I chyba nikt nie będzie w stanie odebrać Ci tego tytułu :)
OdpowiedzUsuńpopieram :D
Usuńnie mogę się napatrzyć na te gęste, pyszne owsianki :)
podbijam ten zachwyt! :)))
UsuńUwielbiam Twoje owsianki, zawsze pełna, gęsta miseczka :)
OdpowiedzUsuńO zakwasach masz rację, choć mi utrudniają wiele rzeczy i to mnie w nich denerwuje :D Ale tak, na pewno są skutkiem ciężkiej pracy :)
Udanego dnia, wstawcie potem co sfotografujecie :)
też wielbię uczucie zakwasów pod tym wzgl, że jednak się napracowałam.. Ale u mnie wiele nie trzeba, żeby je dostać i to jest ten "ból"..:)
OdpowiedzUsuńchyba się wproszę do Ciebie w końcu na śniadanie tak mnie kusisz tymi owsiankami itp.
OdpowiedzUsuńJa kocham zakwasy, nawet lubię je podczas biegu czy kolejnych ćwieczeń ;) ostatnio mialam po chodakowskiej.. Skalpelu 2, tylek bolał tak że ledwo siedziałam ;D
OdpowiedzUsuńtakie super-gęste owsianki są najlepsze :D i piękne zdjęcie
OdpowiedzUsuńgenialne zrównoważenie smaków, słodko-kwaśne i jeszcze słoność masła orzechowego, pycha : D
OdpowiedzUsuńporządne śniadanie na początek udanego dnia :)
OdpowiedzUsuńNie mogę sięnapatrzeć na te Twoje cudowne owsianki, pycha! ^^
OdpowiedzUsuńMam to samo repetytorium maturalne z angielskiego :D
OdpowiedzUsuńDawno już nie miałam zakwasów i chyba się za nimi stęskniłam...
pyszota ! nie ma to jak pełna micha pysznej owsianki !! <3
OdpowiedzUsuńJak zwykle idealna, gęsta owsianka. Zakwasy najlepiej rozchodzić. :)
OdpowiedzUsuńZakwasy dobra rzecz ! tez lubię je mieć :) Ostatnio się o tym przekonałam
OdpowiedzUsuńOwsianka na śniadanie to bardxzo do bry początek dnia ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńnigdy nie mogę się napatrzeć na Twoje owsianki:)
OdpowiedzUsuńpyszne dodatki ;))
OdpowiedzUsuńtak, fajnie czasem czuć, że dużo z siebie dałam ;))
Zakwasy to mój ulubiony rodzaj bólu, chociaż wejście z nimi po schodach nie należy do najprzyjemniejszych ;). A rundka po knajpach w weekend relaksuje jak mało co.
OdpowiedzUsuńBudyń za mną chodzi od jakiegoś czasu, może w końcu zrobię domowy.
Jak zwykle pięknie udekorowana, pyszna owsianka na dzień dobry a ponarzekać chyba każdy lubi chociaż z tym narzekaniem to różnie bywa, niekiedy mi pomaga ale ostatnio nie za bardzo, wszystko musi mieć swój czas nawet te Twoje zakwasy ...
OdpowiedzUsuńMnie jak dopadają zakwasy, to raz na jakiś czass, ale porządne i wtedy strasznie nad nimi ubolewam - niestety, a może stety ? :D sama nie wiem :P
OdpowiedzUsuńSylwia można pisać do Ciebie na e-maila?
OdpowiedzUsuńJasne, chętnie pomagam.
Usuńoj tak, pamiętam to zadowolenie gdy po treningu na którym dałam z siebie wszystko wystąpiły zakwasy :)
OdpowiedzUsuńa zawartość miseczki jak zwykle...nieebo w gębie :)
Obserwuję Twojego bloga od dłuższego czasu i nie przestajesz mnie zachwycać!
OdpowiedzUsuńA Twoje owsianki wyglądają szczególnie zniewalająco! Takie proste śniadanie, a tak pięknie podane *___* Jadłabym <3
Podziwiam również Twoje zaangażowanie w pasję, jaką jest bieganie. Do tego potrzeba silnej woli i charakteru, możesz być inspiracją dla wielu ludzi! ^ ^