Strony

.762. znajdź sobie biegowego towarzysza

serniczki z patelni z bananem, serkiem i pistacjami
cheesecake pancakes with banana, cream cheese and pistachios


Po moich: "byłam wczoraj na półmaratonie w Żywcu, super widoki!", "wróciłam z dziesiątki, ale to było genialne!" i kilkumiesięcznym czytaniu mojego bloga, Alę coś ruszyło. W nieświadomej pracy nad jej biegową osobowością, nie przeszkodziły nawet momenty mojego skamlenia o bólu mięśni i trud wdrapywania się po schodach. Pewnego dnia po prostu przyszła do mnie z zamiarem pobiegania na bieżni, no i się zaczęło. Mimo długich przerw pomiędzy treningami (jakieś 2 tygodnie), z biegu na bieg, wytrzymywała więcej, więc bardziej odczytywałabym to jako wygraną psychiczną, a nie wzrost formy. Głowa nie lubi pomysłów w stylu: przebiegnę 5km, chociaż nigdy nie biegałem; zrobię 10, to przecież tylko dwa razy tyle; wystartuję w maratonie... A Ala dużo jeździ na rowerze, więc formę miała dobrą. 


Tak, wczoraj, zabrałam ją na pierwszy bieg w terenie. (Chodniki na szczęście są odśnieżone, chociaż wszędzie leży jeszcze biały puch) Wolnym tempem, ostrożnie i 5km zostało zaliczone. Ja jestem dumna :) 
Jak widać nie ma co na siłę przekonywać swoich znajomych do biegania czy jakiegokolwiek sportu, ci silniejsi zrobią to sami, patrząc na waszą wynikającą z tego radość. Mój tata też zaczął, ale ten terenowy debiut jeszcze przed nim.

41 komentarzy:

  1. Terenowy debiut to i przede mną...
    Ale owsiankę to mi zrobisz!:D.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja bym chciała mieć koleżankę, która zaraziłaby mnie miłością do biegania. Moje znajome to jedynie siedzenie i jedzenie tylko tolerują :D

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie współtowarzysz nie wypalił. Zawsze zawijaliśmy wrotki do mieszkania albo nawet nie wychodziliśmy :<

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale super! Tez bym chciala miec takiego trenera jak Ty! Gratulacje dla Ali! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj nie ma nie ma kiedy namówiłam moją koleżankę, na wyprawę rowerową, dla mnie dystans tyci tyci 30km, to od tej pory na rower nie wsiadła. Choć minał rok :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę się w końcu na nie skusić, bo są przepiękne! *__*

    OdpowiedzUsuń
  7. O muszę je zrobić, dawno nie jadłam :) Przepysznie podane!
    Gratulacje, dla Ciebie i dla koleżanki :) Co się dziwić, ja też zaczęłam biegać m.in. dzięki Tobie ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. ja dzięki Tobie też zaczęłam myśleć o bieganiu :)
    zarażasz pozytywną energią i dajesz świetną motywację !

    OdpowiedzUsuń
  9. Kibicuję Ali, kibicuję tacie! ;)
    Niedobra Ty, nie wspomniałaś nic o bracie, a przecież też kiedyś biegł ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wspomniałam, bo to był tylko jednorazowy wyskok :(

      Usuń
  10. Jeżeli są urodziny znajomych, jesz nawet kilka kawałków ciast, kanapki, sałatki, tort, kilka razy dokładkę, alkohol, czy raczej ograniczasz aby nie wyszło dużo kalorii a przykładowo tylko ok 4000?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za kazdym razem nie moge wyjśc z konsternacji czytając tak głupie i ośmieszające komentarze... Nie dziwię się, że "Anonimowi" są przez blogerów uznawani w większości za idiotów. Co, Sylwia odpiszę Ci "Owszem, jem ile wlezie"- Ty też będziesz? Tudzież "Nie, ograniczam się jak mogę" to Ty zamiast cieszyć się urodzinami będziesz liczył każdą kalorię z alkoholu, czy ciasta? Ludzie, ŻYJCIE, nie pierd* olicie ciągle o kaloriach.

      Usuń
    2. kochani anonimowi

      Usuń
  11. Ja kilka razy wyciągnęłam swojego tatę na wspólny bieg, ale to chyba nie jest sport dla niego ;p W przyszłym tygodniu idziemy razem na jogę, to dopiero będzie czad! :) Powodzenia dla Ali, a co do serniczków, to wyglądają po prostu cudownie!
    http://50mmodreams.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Też znalazłam sobie dziś towarzyszkę do biegu na 3,5km z okazji
    " Biegaj z Nowym Światem '' ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. No właśnie z mojego towarzystwa wszyscy nienawidzą sportu, więc zostaję sama. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ale bym sobie zjadła takie serniczki,właśnie w takim wykonaniu! banan, pistacje - oby dwie rzeczy wręcz uwielbiam..jutro przyjeżdża do mnie rodzina w odwiedziny na obóz, więc będę miała zapas pistacji haha :)
    moja mama także zaczyna się przekonywać do biegania :P ostatnio nawet wspomniała, że chce kupić sobie buty do biegania :D ^^

    OdpowiedzUsuń
  15. Planuje pójść w ślady Twojej Ali i planuje swój biegowy debiut :) Szkoda, że nie mam przy sobie takiego wariata biegowego jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Banan i pistacje- nigdy nie jadłam tego połączenia. Ale brzmi świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Serniczki! Cudownie wyglądają <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Och mały byśmy o czym pogadać. Też uwielbiam gotować, smakować i biegać! Trenuję lekką od półtora roku i nie wyobrażam sobie życia beż tego.

    Zapraszam do siebie i do obserwowania!

    OdpowiedzUsuń
  19. ojj ale bym chciala znalezc takiego kompana do biegania ! niestety nikt nie chce dac sie namowic :<

    OdpowiedzUsuń
  20. twoje serniczki wygladaja jak z cukierni ^^ piekne sa a co do biegowego partnera biegam zawsze prawie z chlopakiem i niewazne czy sie chce czy nie trzeba wyjsc bo nie mozna zostawic drugiej osoby :) i to jest motywacja

    OdpowiedzUsuń
  21. super , taki znakomity trener jak ty to i biega się przyjemnie ;)
    pyszne serniczki - bardzo je lubię ;) z pistacjami *-*

    OdpowiedzUsuń
  22. też je dziś jadłam! Tyle że z gorzką czekoladą w środku i pomarańczą jako dodatek. :D

    OdpowiedzUsuń
  23. na niedzielne śniadanie siądą idealnie ! :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Gratuluję pozytywnego nakręcani ludzi wokół siebie, takich znajomych (tudzież rodzinę) na prawdę warto mieć!
    Powodzenia dla Ciebie i Ali.

    OdpowiedzUsuń
  25. Witam serdecznie!
    od jakiegoś czasu poszukuję informacji na temat biegania, ale to przez Twoje przepisy na pyszne owsianki trafiłam na Twój blog i zaczęłam go czytać :) Zauważyłam jednak, że bardzo lubisz biegać i przede wszystkim, że masz wiedzę na ten temat :)

    Stąd moje pytanie. Ja dopiero zaczynam, ale nie jestem do końca przekonana jak zacząć, czy mogłabyś mi coś podpowiedzieć? w internecie znalazłam kilka "planów treningowych" polegających na naprzemiennym chodzeniu/bieganiu i stopniowym wydłużeniu czasu biegania, w stosunku do marszu (mam nadzieję, że wiesz o co chodzi w moim opisie ;)) Czy uważasz, że to dobry pomysł, aby rozpocząć moją przygodę z bieganiem właśnie w ten sposób?

    Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie, aga.

    ps: wypróbowałam już kilka Twoich przepisów na owsiankę (i nie tylko) i muszę przyznać, że są pyszne, dlatego eksperymentuję dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpierw spróbuj ile jesteś w stanie przebiec. Jeśli nie będzie to nawet 1km, to zacznij próbować naprzemiennie z marszem. Jeśli już 2 to spróbuj z tym planem: http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=13&id=250 Truchtaj powoli.
      Powodzenia :*

      Usuń
  26. jak to robisz, że wychodzą Ci tak idealnie okrągłe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciasto formuje się rękami, więc wystarczy zrobić kulkę, położyć na patelni i lekko rozgnieść :)

      Usuń
  27. śniadanie boskie:) uwielbiam takie serniczki!
    co do motywowania, życiowa anegdota - w zeszłym roku umawiałam się przez jakiś czas z jednym facetem, tak się nasłuchał o bieganiu ode mnie, że sam zaczął, w tym roku wystartował już w półmaratonie, planuje wystartować w triatlonie i zrzucił prawie 20kg. Chociaż już się nie spotykamy, to utrzymujemy kontakt i przyznaję, że jestem z niego dumna:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Hej!
    Ja też jestem jedną z tych wielu osób, które obserwują Twego bloga tak ze strony przepisowej jak i sportowej:) i chciałam zapytać czy odżywiasz się jakoś specjalnie przez to, że jesteś tak aktywna? Czy jesz równo z zapotrzebowaniem? czy zwracasz uwagę na białko/węgle itp? Ja odkąd zaczęłam biegać, jeździć rowerem itp czuję się ciągle głodna i nie wiem czy to wina tego że jem za mało czy muszę po prostu zmienić swoją dietę? Przepraszam za górę pytań
    i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  29. uwielbiam te twoje serniczki ;d

    OdpowiedzUsuń
  30. Fajnie :) Ja na razie biegam z moją psinką, ona jest zawsze chętna :D

    OdpowiedzUsuń