Strony

.791.

Po plackach z kurczakiem jedzonych jeszcze po pierwszej w nocy, grillu i śmiechu do utraty tchu, wymiękam. A idąc drogą już dzisiaj, w ciemności i mgle, wiedziałam, że będzie dobra pogoda. Dobra pogoda na bieganie. Tylko trzeba było poczekać na świt, albo choć trochę się wyspać (chociaż ostatnio usłyszałam też, że sen jest dla słabych) i mieć pewność, że żołądek nawet rano zaprotestuje albo jeśli przyjmie pokarm to tylko w postaci płynnej.
Niebiegane od wtorku na bieżni elektrycznej i od choroby, która nie odwiedzała mnie długi długi czas. Mimo wszystko dziękuję organizmie za choroby trwające max 3 dni. (Pomijam fakt, że nawet w ciągu trzech dni człowiek jest w stanie przejść od stanu euforii nowego planu treningowego do stanu beznadziei, przeglądania profilów znajomych na endomondo i pesymistycznych wyznań w deseń "Niczego w tym roku nie wygram." czy "Nawet to ciasto jakieś dziwne wyszło." - Po spróbowaniu zmieniłam zdanie, no ale w końcu czekolada to czekolada ;))

zielony potwór z bananem i wszystkim co się nawinęło
green smoothie (spinach, banana, apple, orange juice)

Dzisiaj piję i uciekam.

40 komentarzy:

  1. Haha widać że śniadanie poimprezowe ;D dobrze że wcisnęłaś w siebie taki pożywny koktajl a nie tylko szklankę wody, bo utracone mikroelementy trzeba jak najszybciej uzupełnić ;P
    Dobrego dnia! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. zielonego potwora uwielbiam ;) nie przejmuj sie nie ma sie czym zalamywac porownujac sie...ty jestes ty i jak bedziesz chiala to bedziesz gory przenosila wszystko w twoich rekach ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki koktajl to ja też lubię. :)
    Dasz radę ze wszystkim. Spokojnie... ;) Miłej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
  4. haha aż dwa razy musiałam spojrzeć, żeby się upewnić,że napisalas potwór ;DD

    OdpowiedzUsuń
  5. organizmowi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zwrot do organizmu, dobry.

      Usuń
    2. przeczytałam orgazmowi hahhahaah :D

      Usuń
    3. hah ja też ! ;D uff a myślałam, że tylko ze mną jest coś nie tak ^ ^
      Ps. Przydałoby mi się takie smoothie ;p

      Usuń
    4. o Boże! też przeczytała orgazmowi hahaha ;)

      a koktajl świetny!

      Usuń
  6. świetna nazwa dla koktajlu ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. kurcze, chyba jestem jedynym człowiekiem na Ziemi, który po imprezie jest w stanie wciągnąć wszystko, co wpadnie pod rękę. Ale trzeba przyznać- taki koktajl przywraca życie i siły ;) jeszcze powinien na maślance być!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie tylko ty, bo właśnie dopadł mnie głód ;)

      Usuń
    2. fantasmagoria, nie tylko Ty ;)

      Usuń
  8. hmm widzę, że masz spirulinę w koktajlu. gdzie zakupiłaś i co w ogóle sądzisz o jej stosowaniu? bo ostatnio się zastanawiałam nad włączeniem ją do mojego jadłospisu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stosuję od pewnego czasu, ponieważ została mi polecona przez dermatologa (mam powracające problemy skórne na dłoniach) w celu pozbycia się toksyn z organizmu. Efekty dość zadowalające, w dodatku zawiera też żelazo, więc się przyda.
      Ja biorę w kapsułkach, do koktajlu specjalnie wysypałam :)

      Usuń
    2. A wpływa ona jakoś na smak czy pełni w koktajlu tylko rolę suplementu? :)

      Usuń
    3. Nie, nie jest wyczuwalna. Może tylko trochę wzmacnia jego kolor, bo ma głęboką zielona barwę.

      Usuń
  9. haha, fajny koktail ;p
    uwielbiam jak piszesz tak luzno ;p i wygrasz wszystko, to ty! :*

    OdpowiedzUsuń
  10. dobrze, że organizm przyjął potwora :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem zauroczona bananem, tym kawałeczkiem banana nadzianym na szklankę - tak wiem, jestem dziwna:p

    Takie pesymistyczne myśli są czasami jak lawina. Zacznie się od byle czego, a potem równia pochyła i sruuuuu nic tylko siąść i zapłakać na swoim losem :D Dobrze, że Ci to minęło! Ale w końcu czekolada to nie byle co:)

    OdpowiedzUsuń
  12. takie potwora to bym wypiła, samo zdrowie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. polecam Ci inulinę, jest bardzo dobrze zagęszczającym proszkiem, słodka w smaku, bardzo zdrowy węglowodan. :)
    SP

    OdpowiedzUsuń
  14. świetny ;) zazdroszczę mile spędzonego czasu.. ;))

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak ostatnie przygotowanie do matury? Stresujesz się?;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajny ten zielony potwór:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zielony potworek! :D Dawno nie robiłam, pycha!

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny ten zielony potwór :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Czekolada lekiem na wszystko (no, prawie :D). na poprawę nastroju na pewno!
    taki koktajl z resztą na pewno też - chociażby przez bardzo pozytywny kolor ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja nie raz na nocach u koleżanek jadłam wszystko, co mi wpadło w ręce, a i tak rano byłam głodna jak potwór ;) jednak jedzenie w nocy przynosi tylko chwilową przyjemność

    OdpowiedzUsuń
  21. takie mixy są najlepsze:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo podoba mi się ten Twój potwór. :) Nie wiedziałam, że mrożony szpinak tez może być wykorzystany do koktajli, będę musiała wypróbować. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. taki potwór mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zielone smoothie kojarzyły mi się zawsze ze szpinakiem lub koprem itp. Ale Twoje jest boskie, na słodko <3

    OdpowiedzUsuń