Strony

.805. z facetem ćwiczysz lepiej

jogurt naturalny z gruszką i płatkami fitness
plain yogurt with pear and wholegrain flackes


Zdarzyło wam się raz bądź regularnie ćwiczyć ze swoją drugą połówką? Lub wam dziewczyny wgl. ćwiczyć z facetami? To nie to samo co jogging czy fitness z przyjaciółką. Ja, po kolejnym już treningu z Mateuszem, mogę stwierdzić, że wczorajszy był najcięższy. Mogę też stwierdzić, że przy takich spotkaniach, leżenie na podłodze w pocie i zmęczeniu wydaje się zupełnie normalne i układ włosów czy makijaż nie mają tu żadnego znaczenia. Endorfiny x 1000. Plus dla formy, plus dla ciężkiej pracy i plus dla facetów. Co jak co (bez obrazy), ale kobiety często oszukują czy poszukują dróg na skróty w swoich treningach. Najbardziej zdałam sobie z tego sprawę, gdy chodząc na aerobik przyglądałam się niektórym wykonaniom poszczególnych ćwiczeń. Niektóre kobiety robiły tylko drobne kroczki i wymachiwały rękami, jakby starając się wykorzystać jak najmniej partii mięśni (w ogóle się przy tym nie pocąc czy męcząc, i bynajmniej nie chodziło tu o problemy zdrowotne). Na ich miejscu szkoda byłoby mi pieniędzy na takie ćwiczenia. W tym aspekcie powinnyśmy się uczyć od mężczyzn - a może też jest tak, że oni w damskim towarzystwie dostają większą motywację ;)
Zakochałam się w powyższym filmie i w końcu jakoś zdołam podciągnąć się na tym wkurzającym drążku...

53 komentarze:

  1. Bo ten aerobik często można z firmy dostać(karta multisporta)albo płacą za modny klub. Mam takie współlokatorki,ciekawe obiekty,właśnie trwa dieta 900kcal jak nie mniej w 2 posiłkach przełamywana co jakiś czas pizzą i piwem/winem w weekend. Jedna jest nieco mądrzejsza pod tym względem od drugiej ale co do zasady są...hmmm brak słów. A na co dzień dieta i aerobik czy tańce. Och a przed zajęciami trwają rozmowy jak ja będę wyglądała,sexy ciacho trza wyrwać i jaką bluzkę bierzesz tak wiec...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak z kolegą miałam biegać...kończyło się na tym,że szliśmy się uczyć ..

      Usuń
  2. pysznie^^

    też spotkalam się z takim nastawieniem do aerobiku.. szkoda słów ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku nie mogę się podciągnąć również na drążku. Diabelski przyrząd, ale w końcu go pokonam !

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne dodatki do jogurtu :)
    ciekawe wnioski co do tego aerobiku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze trochę takich wniosków i dziewczyny mnie znienawidzą ;)

      Usuń
    2. Zgadzam się z tym aerobikiem. Widzę siebie po jednym intensywnym treningu, pot na podłodze, nogi drżą, nie mam siły dojść do schodów, nie mam już siły zostać na drugi trening po aeroboxie czy TMT. One natomiast suchutkie zero oznak zmęczenia, standardowy tekst " ja się nie pocę". Oczywiście jak tylko spojrzę na nie na treningu wykonują minimum ruchów-.-
      A ten Mateusz to Twój chłopak? Ja to właśnie wstydzę się ćwiczyć z płcią przeciwną bo oni to mogą ćwiczyć w nieskończoność! hahaha

      Usuń
  5. niestety, w chwili obecnej połówka brak, wiec pozostaje mi ćwiczyć w samotności lub wciągać mamę :P
    Co do filmiku, chciałabym mieć tak cudownie wyćwiczone ciało!♥

    OdpowiedzUsuń
  6. http://www.youtube.com/watch?v=uO_jfEk-adw
    ja tam wpatrzona jestem w tą dziewczynę *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko zastanawia mnie to czy jej lordoza jest wadą kręgosłupa czy efektem ćwiczeń

      Usuń
    2. Jak już to jest hiperlordoza bo lordozy jak i kifozy to naturalne wygięcia kręgosłupa jako przystosowanie do wyprostowanej postawy ciała człowieka

      Usuń
  7. Bo... z facetami zawsze, wszędzie najlepiej:D

    OdpowiedzUsuń
  8. ja zawsze byłam zdania, że trenig z facetem, to trening prawdziwy i dlatego nie chodzę do klubów fitnes, a na siłownie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. zatkało *-*
    ona jest niesamowita! o nim - nawet nie ma o czym mówić!

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmm... Mi się wydaje, że to głównie z tego powodu, że my się bardziej przejmujemy wyglądem.
    No i trzeba przyznać, że faceci są od nas o wiele bardziej wytrzymali. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro bardziej przejmujemy się wyglądem, to właśnie powinnyśmy mieć większą motywację i dawać z siebie więcej :)

      Usuń
    2. Tylko skończone idiotki przejmują się wyglądem na treningu. ; )

      Usuń
    3. Oczywiście Sylwia się z Tobą zgadzam. Tylko chodzi mi o te dziewczyny, które "uprawiają" sport na pokaz i boją się spocić bo rozmaże się im tusz do rzęs... Takie podejście nie ma sensu i chyba każda normalna osoba to potwierdzi. :)

      Usuń
  11. ja tam uwielbiam te twoje wpisy :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja rozmijam się z moim chłopakiem w sportowych miłościach: on jest wielbicielem roweru i tenisa, ja biegania i jogi. Ale jeszcze znajdziemy wspólny mianownik!

    Pozdrawiam,
    Agata

    OdpowiedzUsuń
  13. Sylwia, co polecasz zjeść na śniadanie przed podróżą ? i co zabrać ze sobą ? z góry dziękuję zq rady :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śniadanie przed podróżą zależy od tego czy masz wrażliwy żołądek. Ja nawet gdy zjadam owsiankę nie mam potem problemów, więc po prostu zjedz to co lubisz.

      Zabrałabym jakieś kanapki i owoce, które wytrzymają transport.

      Usuń
    2. A raz do pociągu wzięłam ugotowaną poprzedniego dnia mannę z jabłkami i cynamonem. Pięknie pachniało w przedziale 3:>

      Usuń
  14. a ja myślałam, że to kasza manna, tak puszyście ten jogurt wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  15. No, tak a propos wczorajszego wpisu, TEN FILMIK inspiruje. I zachęca do takiego zdrowego dawania sobie w kość (zdrowego podejścia). Wow... Ja też tak chcę! Szkoda, że na dzień dzisiejszy prawdziwym wyzwaniem jest dla mnie jedna pompka... a faceta brak, więc muszę radzić sobie sama ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. ja biegam z moim partnerem i to są naprawdę bardzo spoko treningi :)

    OdpowiedzUsuń
  17. takie proste a takie smaczne *-*
    ja nie ćwiczę, a przydałoby mi się trochę ruchu ;p

    OdpowiedzUsuń
  18. Faceci też pięknie mówią o sporcie:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zgadzam się w 100 % :) :>

    OdpowiedzUsuń
  20. To fakt, że z facetem ćwiczy się lepiej.
    Wiem z doświadczenia, gdy mamy w planie siłownię,a że zawsze mamy ją razem z chłopakami idzie wtedy taka pompeczka,że hej! :D :>

    OdpowiedzUsuń
  21. Racja, racja, racja! Często odwiedzam Fitness Cluby i widzę jak zachowują się niektóre Panie ćwicząc. Moim zdaniem wydawanie pieniędzy na "chodzenie i machanie nogami 5cm nad podłogą". Zachowanie niektórych Pań jest naprawdę śmieszne. Gdy fryzura choć odrobinę się im rozpadnie, zatrzymują się i poprawiają ją aby tylko jak najlepiej wyglądać. Chyba jednak pomyliły im się miejsca :) Z facetem zdecydowanie lepiej się ćwiczy. Co prawda teraz nie mam takiej możliwości, ale jakiś czas temu chodziłam na siłownie z kolegą. Jest dodatkowa motywacja do ćwiczeń.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja ze swoim Mimim na roweku jeżdzę. Biegać nie chce :(.

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie na zumbie też się czasem takie gwiazdy znajdują :D Rewelacja po prostu.

    My z L. jeździmy razem na rowerach, nartach, deskach, łyżwach i teraz zamierza kupić rolki :) Niestety L. nie lubi siłki, bo za nudne. Ja bym chętnie chodziła, ale zawsze mi kasy brakuje (więc ćwiczę ze stosunkowo niewielkim obciążeniem w domu). Ewentualnie mogłabym pogadać z moim tatą, bo on kiedyś intensywnie ćwiczył, teraz już rzadziej, ale pewnie stwierdzi, że po co i że jestem nienormalna i nie pozwoli dźwignąć więcej niż 10kg :p
    Ale przy takim ruchu, który wybieramy wspólnie, L. potrafi zmotywować - ja tu wypluwam sobie płuca na rowerze (niestety, moje serce nie daje rady :/), a ten mi mówi, żebym się pośpieszyła, bo mu się nudzi. Tak samo staram mu się zawsze dokopać na nartach ;)

    Pamiętam jaką miałam motywację na treningach judo, gdy byłam jedyną dziewczyną. Jedyne ćwiczenia, w których nie umiałam im dorównać (albo przegonić) to te na ręce - pompki, podciąganie na drążku, wciąganie się po linie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Sylwia, a ja się dzis troche rozmarzyłam o wakacjach, przeglądałam Twoje posty z Chorwacji i zastanawiam się, czy na ten rok urlop już zaplanowany? Czyżby znowu Chorwacja? Czy jaki cel w tym roku? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miało nie być, ale tak, znowu wracam do Chorwacji. Poza tym chciałabym gdzieś wyskoczyć ze znajomymi chociażby na weekend :)

      Usuń
  25. Łał, z facetem jeszcze nie ćwiczyłam ! Ale podejrzewam, że to musiałby być ktoś naprawdę bliski, żebym mogła czuć się swobodnie. Ale nic straconego :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Masz rację! Ja też parę razy - bywając jakiś czas temu - na zajęciach grupowych widziałam, że dziewczyny robią jakieś dziwne nieokreślone ruchy, kompletnie inne od tego, co pokazuje instruktorka, jakby się naoglądały Magdy M. i przychodziły na zajęcia TYLKO po to, żeby pogadać, bo gadać I jednocześnie ćwiczyć, to już albo za dużo, albo wg ich mniemania bez sensu:p

    OdpowiedzUsuń
  27. Śniadanie smaczne.
    Miałam okazję biegać z koleżanką a później z kolegą, różnica jest kolosalna. Dziewczyna po niespełna połowie kilometra miała kolki i tylko był jej w głowie marsz, więc bardziej się denerwowałam niż miałam przyjemności z ćwiczeń, chociaż jak ona twierdziła taaak duuuużo biega i robi interwały i niewiadomo co jeszcze...A chłopak choć wytrenowany to on mi starał się dorównać tempem, ale trening był udany:) Jednak wolę osobiście biegać sama, traktuję to jako czas tylko dla mnie. Fakt - dziewczyny oszukują i np. na aerobik czy inne zajęcia fizyczne chodzą dla szpanu, żeby tylko móc powiedzieć, że chodzą na takie zajęcia. A najbardziej śmieszą mnie kobietki w pełnym makijażu;) Ja tam owszem lubię ładnie wyglądać nawet ćwicząć, ale w tym momencie nie robię make upu, który i tak się rozpłynie, tylko stawiam na wygodne, praktyczne i spoko ciuszki, w których się po prostu dobrze czuję i stawiam na dobry trening;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ogólnie wydaje mi się (może mi się tylko wydawać, bo ani nie jestem mężczyzną, anie z żadnym na ten temat nie rozmawiałam), że mężczyźni mogą mieć do ćwiczeń inne podejście - m-i-ę-ś-n-i-e. I inne podejście do jedzenia - e-n-e-r-g-i-a. Może oni próbuję się na siłowni nieco bardziej "wyżyć". Ciężko powiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja czasem ćwiczę sama, czasem z przyjaciółką, na fitness chodzę sama ale ćwiczę z innymi kobietami, które może i oszukują ale jakoś nigdy nie zwracam na nich uwagi, raczej koncentruję się na sobie. Z mężczyznami jeszcze nie ćwiczyłam, ale myślę, że to najlepszy motywator (:

    OdpowiedzUsuń
  30. Dzisiaj mi się akurat zdarzyło ;] Właśnie na drążku, lubię z nim ćwiczyć.

    OdpowiedzUsuń
  31. Oj zazdroszczę takich treningów, musi być moc :D A filmik świetny, też bym tak chciała :)

    OdpowiedzUsuń
  32. świetny jest ten filmik :D ,

    OdpowiedzUsuń
  33. Hm, muszę chyba zainwetowac w jakieś płatki które nadają się do jedzenia z jogurtem naturalnym, bo jedyne jakie aktualnie posiadam to owsiane, orkiszowe i jęczmienne O.o A przecież to takie proste i smaczne śniadanie, idealne na taki upał jaki aktualnie panuje

    OdpowiedzUsuń
  34. to prawda, że miałaś kiedyś problemy z odżywianiem? kto Ci pomógł z tego wyjść?
    PS
    jesteś świetna, większość ludzi przejmuje się tymi bzdurami, które wypisują 'życzliwe' anonimki...
    jestem fanką Twojego bloga! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, a pomogłam sobie sama, chociaż nic nie motywuje do wzięcia się w garść bardziej niż stopniowe tracenie przyjaciół i oddalanie się od rodziny.
      Dziękuję.

      Usuń
  35. trening wyglada porzadnie! watpie zebym umiala zrobic cokolwiek z tego co robi ta babka a co dopiero facet ;p fajnie byloby sie umiec choc raz podciagnac :)

    OdpowiedzUsuń
  36. ZGADZAM SIĘ! myslałam, ze na świecie nie ma dziewczyn, które mają takie samo podejście jak ja i Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  37. a jakich używasz płatków dokładniej?

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja uwielbiam płatki śniadaniowe:) Zawsze jem je rano na śniadanko

    OdpowiedzUsuń