gofry owsiane bananowe z masłem orzechowym
oatmeal banana waffles with peanut butter
Było lekkie ciasto maślankowe na wczorajszy deser, znikające w
zastraszającym tempie i naturalny serek homogenizowany i kawa. Dzisiaj
rano musiały być za to gofry, banan i masło orzechowe - mały rytuał
przed zawodami, zawsze dający radę. Kop, kop pozytywnej energii.
powodzenia, trzymam kciuki :))
OdpowiedzUsuńna pewno sobie poradzicie, dziewczyny !!
OdpowiedzUsuńPodziwiam i mocno trzymam kciuki. Dacie radę, w to nie wątpię.
OdpowiedzUsuńZawsze marzyłam o bieganiu, ale bardziej przeraża mnie fakt, że ludzie w moich okolicach gapią się na ciebie w takim momencie, jak na dziwaka, dlatego ciągle to odkładam, odkładam i odkładam, początków biegania nie widać. Niby chcieć to móc, ale wole leśne, bardziej prowincjonalne tereny.
nie patrz na ludzi !! biegaj dla siebie i nie przejmuj się ludźmi ;)
UsuńSylwie dwie - powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńdziewczyny 3mam mocno za was kciuki! ;*
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki :) Dacie radę!
OdpowiedzUsuńA ciacho wygląda wspaniale.
ja swoje pierwsze 42km planuje za rok :)
OdpowiedzUsuńMaślankowe ciasto z owocami, pysznie :) A sniadanie ? Obłędne :)
OdpowiedzUsuńDo boju, Sylwie!
OdpowiedzUsuńo mamo jesz gofry przed zawodami, czy ja dobrze zrozumiałam???
OdpowiedzUsuńpozazdrościć:) ja mam tak wrażliwy żołądek, że przed startem mogę zjeść tylko pieczywo maca, o maśle orzechowym czy nawet małej bułeczce nie ma mowy nawet przy 3 godzinnym odstępie
Ja również trzymam! :****
OdpowiedzUsuńA jak dacie radę, to będziecie wielkie! :D i tak już jesteście, że się podjęłyście takiego wyzwania :)
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki. Dacie radę!!
OdpowiedzUsuńA gofry pierwsza klasa.
dacie radę, nie ma rzezy niemożliwych. tak Wam zazdroszczę :( jestem skontuzjowana i zaczęłam bać się biegać... że znowu zacznie boleć, nie dam rady. no i ten spadek formy :( mam nadzieję, że jak następnym razem będziesz robiła taki bieg to się spotkamy na starcie ;) bo to oczywiście nie ostatnie 42, prawda ;>?
OdpowiedzUsuńNo cóż, trzymamy kciuki za obie Sylwie! :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam regulamin tego Maratonu iii też bym pobiegła xp.
OdpowiedzUsuńTrzymam za Was kciuki, powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńchcę to wszystko! :)
OdpowiedzUsuńPyszne jedzenie! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia, trzymam za Was mocno kciuki. Na pewno dacie radę, nie ma innej opcji! :))
gofry !! *-* pysznie !! i na dokładkę to ciacho ;D
OdpowiedzUsuńpowodzenia ;* !
Trzymam mocno, mocno kciuki :D
OdpowiedzUsuńPS. Poproszę gofra :)
Wiadomo, że dacie radę! Bo jak nie Wy, to kto? :))
OdpowiedzUsuńdacie radę, dacie. powodzenia i trzymam kciuki. :)
OdpowiedzUsuńa z przepisu na ciasto z chęcią skorzystam. wygląda obłędnie!
Gratuluję przebiegnięcia maratonu! Super z was dziewczyny!!! :)
OdpowiedzUsuńJuż po, także zostało mi złożyć gratulacje :D
OdpowiedzUsuńDacie rade!
OdpowiedzUsuńDacie rade? Jak one rano biegaly i w ogole jaki podliz, niedawno jej pisalas jak to sie obzera. Hoh. Wracaj lepiej do chorobliwego odchudzania na maxa swojego niby-jedzenia bo widac nie chcesz wyjsc z choroby
UsuńOK, ok, nie wiem nawet od czego zacząć. To może od początku. Sylwia! Ja Cię kocham! I nie nie jestem homo, tylko dzięki Tobie i Emmie moje śniadania wreszcie są smaczne i wieczorem aż chce się położyć, żeby rano wstac i je zjeść. Dzięki Tobie zaczełam ekserymentować w kuchni! A teraz założyłam bloga, żeby móc wreszcie komentować tu u Ciebie. Dzięki za to co robisz.
OdpowiedzUsuńŚniadanie wygląda po prostu wyśmienicie! A co do maratonu- powodzenia! Bardzo chciałabym kiedyś też pobiegnąć, ale do momentu przebiegnięcia przeze mnie takiej odległości jeszcze długa droga :)
OdpowiedzUsuńAle kusisz tymi goframi! :)
OdpowiedzUsuń