Strony

.1078.

 owsianka z bananem, owocami leśnymi i masłem orzechowym
oatmeal with banana, berries and peanut butter

Ogniste spaghetti z kurczakiem i fasolą.


Wybaczcie zdjęcie z Instagrama, ale poproszono mnie o przepis, więc oto jest :) Zjedzone już i bez możliwości pstryknięcia lustrzanką. To w sumie mój bardzo częsty obiad - czasami dodaję jeszcze cukinię lub marchewkę, albo robię wersję bez fasoli. Na ostro.

.1077. tłusty czwartek

pączki
donuts

Zjadłam dwa :p No ale i na redukcji przydaje się cheat day/meal ;) Swoja drogą tak dużo osób pyta o moją redukcję, że może po prostu napiszę o tym na blogu, żeby nie odpowiadać na każdą wiadomość z osobna: Nie chodzi tu o jakieś typowe odchudzanie, ale przede wszystkim zależy mi na wyrzeźbieniu brzucha i straceniu trochę tłuszczyku, żeby maraton w maju biegło mi się lżej i szybciej. Jem 1700 - 2000kcal, spalam średnio 700kcal dziennie, nie piję słodzonych napoi (w sumie to od trzech lat ;)), nie jem fast foodów, a ze słodyczy tylko kawałek domowego ciasta albo czekolada w granoli. Dużo warzyw, strączków, dużo owoców, dużo kurczaka, pełnoziarniste makarony, ryż i odżywki białkowe. W sumie tyle :)


Nowy plan treningowy, nowe zakwasy - ból w mięśniach o których istnieniu nie miałam pojęcia. Kettle, próbowaliście ćwiczeń z kettle? Miazga totalna. 
Swoją drogą chciałam wybrać siłownię jako wf na studiach, ale okazało się, że limit wynosił 17 osób i mimo, że czekałam godzinę przed drzwiami z dziekanatu, byłam dziewiętnasta i miejsc brak. Nie poddałam się jednak i we wtorek rano udałam się do klubu fitness, żeby pogadać z prowadzącymi zajęcia. Jak się okazało jeden chłopak (właściciel strony aktodwagi.pl :), który w poprzednim semestrze był zapisany na siłownię, w tym również się nie załapał i też przyszedł walczyć o przepisanie się. Rozmawialiśmy chwilę, no i tak jak podejrzewałam, sytuacja na siłowni miała się następująco: jedna osoba ćwiczy na ciężarach, dwie osoby chodzą (chodzą!) na bieżniach i gadają, a reszta grupy nawet nie próbuje sprawiać wrażenia ćwiczących i po prostu siedzą. Młodzież XXI wieku proszę państwa... Wfiści przyszli, jednak z trzech grup studentów pojawiło się rano tak mało osób, że pozwolono nam albo iść na siłownię albo iść do domu. Na siłowni zostałam ja i chłopak z którym gadałam wcześniej ^^ Pozwolono nam chodzić na siłownię co tydzień.
Wieczorem dobiłam się 9km biegu, wczoraj jeszcze 7km z nauką swojego tempa maratońskiego i strasznymi zakwasami w udach. Nogi długo pamiętają wykroki ze sztangą. Wieczorem, ponieważ już ledwo wchodziłam po schodach, pojechałam na saunę. Trochę pomogło i dzisiaj spacer jest już mniejszym wyzwaniem ;) Joga powinna zlikwidować ból już zupełnie.

.1076.

omlet z kurczakiem i pomidorami, serek zmiksowany z bananem i truskawkami + granola
chicken and tomato omelette, cream cheese mixed with banana and strawberries + granola


Z innej beczki: polecacie jakieś konkretne miejsca w Beskidzie Śląskim lub Żywieckim? Chodzi mi o szlaki lub coś wartego zobaczenia :)

.1075. omlet biszkoptowy

omlet biszkoptowy z dżemem truskawkowym, pół grejpfruta
sponge omelette with strawberry jam, grapefruit

.1074. owsianka w słoiku i bluzy biegowe z Martombike


W zeszłym tygodniu dotarła do mnie paczka od firmy Martombike - top i bluza biegowa z ich nowej wiosennej kolekcji, ale z powodu wyjazdu, chwalę się nimi dopiero dzisiaj. Do wyboru miałam wzór, kolorystykę, a przewodnie miało być logo mojego bloga. Od razu więc na ubraniach pojawiła się nieodłączna od Porannych, biegaczka w niebieskim stroju. Bluzki, dlatego, że szyte specjalnie dla mnie, leżą idealnie. Poza tym żółte paski to druk fluorescencyjny, dzięki czemu z daleka będzie mnie widać nawet w ciemności. Z całą pewnością pobiegnę w któreś z nich Cracovia Marathon, więc ci, którzy się wybierają, mogą wypatrywać gdzieś w tłumie biało błękitnej biegaczki albo napisu "poranne.com" (Nie zapomnijcie się przywitać! Po warszawskim Biegu Niepodległości otrzymałam kilka wiadomości, w których pisaliście, że gdzieś mnie mijaliście, a nawet staliście obok, ale baliście się zagadać. Serio nie gryzę ;))

owsianka z bananem w słoiku po maśle orzechowym
oatmeal with banana in peanut butter jar

Warszawa, bloggerzy, Bobby Burger i Gofiarnia.

Kilka godzin w trasie i teraz znowu piszę do was z południowej części Polski. Przeglądanie zdjęć pomaga w szybkim cofnięciu się o te parę chwil, powrotu do puszystego dywanu, na którym siedzieliśmy w jedenastkę na środku salonu Sylwii i gadaliśmy, gadaliśmy, gadaliśmy (swoją drogą czy jedenastka to nie jest aby ilościowy rekord na spotkaniach bloggerek śniadaniowych?). Dziwnym trafem rozmowy zawsze jakoś sprawnie schodziły na temat jedzenia - gotowania, pieczenia, przepisów, blogów, zdjęć i internetu. 
Później, spacerując ulicami Warszawy wyglądaliśmy niemal jak wycieczka szkolna, a jeśli wycieczka szkolna, to muszą być fast foody. Szybkie przypomnienie sobie zapachu najlepszych jakie jadłam frytek (Bobby Burger), jeśli nie lubicie burgerów warto wybrać się tu choćby i po same frytki, naprawdę polecam. Z resztą jeśli nie jecie tradycyjnych burgerów, dostępne są też wersje z kotletami z fasoli albo soczewicy. Rozsiedliśmy się wszyscy przy długim stole i po kolei zamawialiśmy, a potem po kolei pstrykałyśmy zdjęcia (wolę w takich momentach nie patrzeć na miny osób wokół :p bloggerki w swoim raju). Ja wybrałam klasyczną wołową wersję z klasycznym sosem i choć za burgerami nie przepadam, a w sumie to nie jadam ich w ogóle, to ten zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Wyrazisty smak, a placek naprawdę smakował domowo i z chęcią jeszcze bym tam wróciła. 
Kolejny raz grupowo odwiedziłam też Pana Marcina i jego Gofiarnię. Chyba już nigdy żadna moja wizyta w stolicy nie obejdzie się bez wpadnięcia tam po chrupiące cudo na papierowej tacce. Dodatkowo zostałyśmy poczęstowane piernikowym gofrem z domowym sosem karmelowym. Tym razem zamówiłam gofra waniliowego z tymiankiem, masłem i syropem klonowym, połączenie mistrzowskie. 
Reszta weekendu to nasze śniadania: 1072 i nasz gar owsianki z 1073, nasze zasypianie na dywanie nad ranem, picie, zdjęcia i radość z faktu, że w końcu udało nam się zgrać i spotkać w większym gronie. Nie wszystkim, ale następnym razem z pewnością i tym zmuszonych do rezygnacji w ostatnim momencie uda się do nas dołączyć. Ale wtedy chyba trzeba będzie poszukać jeszcze większego garnka do gotowania płatków :D

Bobby Burger, ul. Żurawia 32/34, Warszawa
Gofiarnia, ul. Puławska 11, Warszawa

"gdy patrzę w twe oczy zmęczone jak moje to kocham to miasto zmęczone jak ja"
chyba już zaczynam tęsknić

.1073. grupowa owsianka mistrzów

owsianka
oatmeal

.1072. bloggowe spotkanie w Wawie

 kanapki, ciasto, masło orzechowe i serek wiejski z bananem i cynamonem
 sandwiches, cake, peanut butter and cottage cheese with banana and cinnamon

MarysiaPiotrek, Karolina, KarolinaOla, Anka, Sylwia, Martyna, Magda i ja. 
Bloggerki (i blogger). Zjechaliśmy się do Wawy na duże spotkanie - weekend spędzony na gadaniu, jedzeniu, piciu, pstrykaniu zdjęć i spacerach po całym mieście. W międzyczasie rundka po warszawskich knajpach, z których fot jest tyle, że będą na cały odrębny wpis. 

.1071. Bieganie to wyzwanie

Jak pewnie już zauważyliście na facebooku, pobiegałam, nagrałam i udostępniłam. Film poniżej :)
Czemu bieganie jest dla mnie wyzwaniem? Hmm, może dlatego, że różnie z nim u mnie bywa. Czasem zaskoczy swoją magią i lekkością, czasem jest walką z lenistwem, czasem daje bolesne sygnały, a czasem po prostu odwraca się ode mnie obrażone, zraża do siebie i atakuje. Bieganie mi pomogło, bo jest w nim coś czego szukałam - dążenie do określonego celu i praca nad sobą. Paradoksalnie, wszystko to, co dają nam zaburzenia odżywiania. Rzucający palenie jedzą więcej słodkości by czymś zastąpić nałóg, analogicznie, rzucającym ED polecam biegać. Plus do chęci do życia, zdrowia i pozytywnej energii. Czego chcieć więcej?

owsianka z bananem, masłem orzechowym i musem jabłkowym
oatmeal with banana, peanut butter and apple mousse

Pakuję ostatnie rzeczy, piekę ciasto i jadę. Go to Warsaw!

.1070.

bułka pełnoziarnista z kurczakiem, musztardą, cukinią, sałatą i pomidorami
wholemeal bun with chicken, mustard, zucchini, lettuce and tomatoes