Strony

.677.


Serniczki z patelni już chyba zawsze będą mi się kojarzyły z Wrocławiem i śniadaniem u Emmy po kilkugodzinnej podróży pociągiem. Wtedy były z czekoladą, ale obojętnie czy z nią czy bez, niezmiennie najbardziej smakują mi podane z kiwi.
Dzisiaj dostałam krótką, oczekiwaną od jakiegoś czasu informację. Od razu usiadłam i zaczęłam planować podróż, Poznaniu przybywam, pobiegam i będę tuzinami smażyła obiecane placki. Podobno dziewczyny miały się jeszcze zatroszczyć o demoralizację mojej osoby, podobno jestem za porządna i podobno popsułam im plany zupełnym zaprzeczeniem tej teorii. To, co na blogu, to jednak tylko procent mojego życia. Nieumyślna cenzura wydarzeń i zdań ;)
Teraz śnieg, mróz, Orkiestrowy Bieg Gliwicki w niedzielę i powrót bolących łydek. Obiecałam sobie solankową kąpiel, podobno pomaga. Może w końcu będę mogła biegać tak jak chcę (czyt.: tak jak w wakacje, z pełną swobodą i stałym progresem), a nie posłusznie kierować się kaprysami i narzekaniem dolnej części ciała. Nie lubimy się z nią ostatnio, bardzo się nie lubimy.

Godzina do autobusu, 43 godziny do startu, 14 dni do studniówki, 28 dni do Poznania, 104 dni do wakacji, 106 dni do maratonu, 116 dni do matury.


serniczki z patelni z kiwi i mandarynką
cheesecake pancakes with kiwi and tangerine

Pełnoziarniste, bez sztucznych dodatków, z półtłustym twarogiem i owocami. Je też dołączam do akcji Śniadanie biegacza. No i w ramach akcji, wartość: 630kcal

43 komentarze:

  1. Mogłabyś mi podać dokładny przepis na te serniczki? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy kliknąć na podświetloną nazwę w podpisie zdjęcia. Zawsze tak robię :)

      Usuń
    2. Masz zalinkowany :) http://makaronirodzynka.blogspot.com/2011/10/serniczki-z-patelni.html

      Usuń
  2. A byłam pewna, że jesteś w 2 klasie liceum:) dopiero, że wybierasz się na 100dniówkę jak osoba towarzysząca.
    Pyszne te serniczki;)

    OdpowiedzUsuń
  3. trafiają na moją listę śniadań do przygotowania ! wyglądają idealnie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też ostatnio takie jadłam i były przepyszne <3

    OdpowiedzUsuń
  5. dużo Cię czeka za te 100 i kilka dni :)

    OdpowiedzUsuń
  6. pamiętam moje przygotowania do studniówki, fajne przeżycie :)
    a te serniczki są boskie, takie równiutkie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Och, chyba już wiem, co będzie jutro na śniadanie :D Strasznie dawno jadłam te serniczki, a również najbardziej lubię z kiwi i z czekoladą :)
    Widzę że szykuje się blogowe spotkanie.. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepysznie wyglądają te Twoje placuszki, znowu nie muszę próbować, żeby przekonać się do ich smaku a do tego te owoce, mniam raj dla podniebienia...

    OdpowiedzUsuń
  9. Daj znać jeśli chciała byś pobiegać po Poznaniu z jeszcze większą ekipą. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wróć CAŁA i zdrowa. Bawcie się dobrze ;).

    OdpowiedzUsuń
  11. Pyszne są te serniczki, kocham je całym sercem <3
    Miłego wyjazdu!

    OdpowiedzUsuń
  12. Powinno być jeszcze odliczanie do Poznania :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Serniczki wyglądają jak słodkie bułeczki :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Serniczków z patelni nie jadłam, ale generalnie to gustuję w sernikach więc z pewnością zrobię sobie niedługo takie na śniadanie..:)
    Blogowe spotkanie się szykuje, już nie mogę się doczekać tych Waszych wspólnych śniadań.

    OdpowiedzUsuń
  15. Chętnie jednego skosztuję :D

    OdpowiedzUsuń
  16. ale idealne sa te twoje serniczki! takie grube i kształtne, aż szkoda jeść :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Serniczki cudne Ci wyszły.. Jak ja dawno ich nie jadłam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Super te serniczki :) Podoba mi się w jaki sposób robisz zdjęcia , idealnie wychodzą. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zastanawiałam się właśnie czy będziesz biec z WOŚPem, a tu widzę, że u mnie biegniesz :D

    Serniczki jak zawsze mnie zachwycają, że ja ich jeszcze nie zrobiłam! Będą w niedzielę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ej no!.
    Miałam je dzisiaj na obiad:D!

    OdpowiedzUsuń
  21. Najpierw sesja. Potem ze trzy imprezy i wpadam. I zdecydowanie będę spać a Wy idziecie biegać :P Elo popsułaś plan ale zniosłam to dzielnie i demoralizuje kolegę na wykładzie z cywila :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam je <3 Na tym zdjęciu wyglądają jak malowane :) Mniam!

    OdpowiedzUsuń
  23. studniówka 25 czy 26?:) u mnie 26:D pyszne serniczki, muszę w koncu zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam 26 :D Haha xD
      TYm odliczaniem do matury mnie powaliłaś.
      Ojej, biegniesz w zawodach! Masz gwarancję, że będę mocno, mocno trzymać kciuki! ;)

      Usuń
  24. a no i zazdroszczę Wam tego spotkania!:D

    OdpowiedzUsuń
  25. Wyglądają cudownie, szczególnie z owocami ^^
    szkoda tylko, że takie kaloryczne :c

    OdpowiedzUsuń
  26. Podoba mi się pierwsze zdjęcie i te ślady ptasich nóżek w śniegu :)

    OdpowiedzUsuń
  27. przedmaturalny maraton - awesome!

    OdpowiedzUsuń
  28. pyszne serniczki, wyglądają cudnie! :D

    OdpowiedzUsuń
  29. mmm ślinka cieknie...
    Poznań miasto doznań :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Jedzenie do 2600/2700 traktujesz jako "wyskoki"?
    Zdarza Ci się w normalne dni, w domu, nie na uroczystości, zjeść 5000 tys. kcal, z ochoty i łakomstwa?
    Pytam szczerze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na co dzień jem jakieś 2400, więc te 600-700 to niezbyt wysoka kaloryczność. Pewnie i 5000 się zdarza np. w święta.

      Usuń
  31. serniczki z patelni poznałam u ciebie , i są przepyszne ! ty je smacznie podałaś , z owocami tak zdrowo i kolorowo , i pysznie !

    OdpowiedzUsuń